Album pamiątkowy z archiwalnych zdjęć, miniatura w gablocie na ul. Marszałkowskiej oraz dokument Michała Bielawskiego – to najważniejsze elementy symbolicznego pożegnania tęczy, która od czerwca 2015 roku stoi na pl. Zbawiciela. Organizatorem akcji "Pożegnanie z Tęczą 2015" jest Instytut Adama Mickiewicza oraz należący do niego portal culture.pl. Jak podkreślają, akcja ma zachęcić i zebrać warszawiaków czujących związek z tęczą do pożegnania się z nią.
Na placu stanie fotomat
Jak można przyłączyć się do akcji? Organizatorzy zachęcają do dzielenia się swoimi zdjęciami z tęczą. Jeśli ktoś jeszcze takiego nie ma, będzie mógł je zrobić 22 i 23 sierpnia w specjalnym fotomacie, który stanie na placu Zbawiciela. Z nadesłanych i oznaczonych tagiem #przemineloztecza na Facebooku oraz Instagramie fotografii powstanie potem wirtualny album.
To jednak nie koniec, bo jesienią zaplanowane są dwie akcje artystyczne, jedną z nich przygotuje aranżerka tęczy Julita Wójcik, w ramach drugiej artystka Mirella von Chrupek odsłoni swoją miniaturę związaną z instalacją oraz placem Zbawiciela w gablocie przy ul. Marszałkowskiej.
Kolejnym elementem pożegnania będzie premiera dokumentu artystycznego "Tęcza", na początku przyszłego roku. Jego autorem jest Michał Bielawski, reżyser filmów dokumentalnych "1989", "Drużyna" oraz "Mundial. Gra o wszystko".
Przed klasztorem, parlamentem i na pl. Zbawiciela
Instalacja pojawiła się pięć lat temu w Wigrach, przy osypujących się murach kamedulskiego klasztoru, potem przez kilka miesięcy stała przed siedzibą Parlamentu Europejskiego w Brukseli.
Na placu Zbawiciela znalazła się latem 2012 roku dzięki inicjatywie Instytutu Adama Mickiewicza. Z końcem grudnia wygaśnie porozumienie między Instytutem a m.st. Warszawa, w związku z czym tęcza stanie w innym miejscu.
- Nie znamy jeszcze nowej lokalizacji – powiedziała PAP rzeczniczka prasowa Instytutu Adama Mickiewicza Magdalena Mich. - Na portalu culture.pl zapytaliśmy internautów, gdzie widzieliby dla niej nowe miejsce. Było bardzo wiele różnych propozycji, od BUW-u, przez plac na Rozdrożu, aż po Wawel. Rozmawiamy z dwoma potencjalnymi partnerami, konsultujemy to z autorką instalacji Julitą Wójcik – dodała.
W czerwcu ujawniliśmy na tvnwarszawa.pl, że jedną z rozpatrywanych lokalizacji są okolic Zamku Ujazdowskiego, gdzie mieście się Centrum Sztuki Współczesnej.
Instalacja wykonana przez Spółdzielnię Rękodzieła Artystycznego ma 9 metrów wysokości i 26 metrów rozpiętości, waży ponad osiem ton i składa się z tysięcy sztucznych kwiatów przymocowanych do metalowej konstrukcji. Siedem razy została podpalona, ostatnio na początku grudnia 2014 roku. Wielokrotnie odbywały się pod nią protesty – zarówno za usunięciem jej, jak i za pozostawieniem.
Co dalej z tęczą?
- Tęcza to projekt, który wzbudza bardzo duże emocje. Śledzimy to, co mówi się o niej w mediach oraz w internecie. Na Facebooku są grupy gromadzące społeczność sympatyków tęczy, które chciałyby, aby ta została na placu Zbawiciela. Pojawiają się również głosy z drugiej strony – skomentowała Magdalena Mich.
- Naszym zdaniem plac świetnie się sprawdził jako miejsce prezentacji sztuki publicznej w Warszawie. Tęcza, zarówno jak palma na rondzie de Gaulle’a, spotykają się z bardzo przychylnymi opiniami naszych gości zagranicznych. W ramach wizyt studyjnych gościmy kilkaset osób rocznie z Europy i spoza, nie tylko ze środowisk artystycznych, wszystkim bardzo podoba się tęcza oraz palma – dodała.
Jak zauważyła, to czy coś nowego stanie na placu Zbawiciela nie zależy od Instytutu. - To przede wszystkim miasto inicjuje nowe instalacje. Naszym zdaniem plac sprawdza się świetnie – oceniła.
Gdzie stanie tęcza?
PAP/jk/b
Źródło zdjęcia głównego: Lech Marcinczak / tvnwarszawa.pl