Przebudowa ulicy Dźwigowej może potrwać nawet do listopada. Wykonawca przekonuje wprawdzie, że , nie ma takiego zagrożenia, ale przyznaje też że natrafił na trudności. - Liczymy się z przedłużeniem prac na ulicy Dźwigowej - przyznaje Zarząd Dróg Miejskich.'
Koniec września - taką datę doprowadzenia Dźwigowej do stanu używalności wyznaczył nadzór budowlany. Na początku wakacji ulica została zamknięta, a na plac budowy wszedł Zakład Remontów i Konserwacji Dróg.
Ograniczone możliwości pompowania
Szybko okazało się, że ulicę trzeba w praktyce zbudować od nowa. Wykonawca miał zdążyć, ale dziś nie jest to już takie pewne. ZRiKD nie chce mówić o terminach.
- Zakres prac od początku był szeroki i trudny do zrealizowania do 30 września - przekonuje Karina Stopa z ZRiKD. - Ponieważ warunki gruntowe i wodne nie pozwalają na szybkie prowadzenie prac, termin zakończenia robót nie jest znany – dodaje.
Jak się dowiedzieliśmy, chodzi o "ograniczone możliwości pompowania wody związane ze stabilnością obiektów inżynierskich".
Stopa zapewnia jednak, że na razie nie ma mowy o opóźnieniach. - Projektanci nadal pracują nad projektem ulicy, a wykonawca na bieżąco wykonuje kolejne etapy - przekonuje.
Remont do listopada?
Tymczasem kilka dni temu "Super Express" poinformował, że prace mogą się przedłużyć nawet do końca listopada. Czy to realna perspektywa? Zarząd Dróg Miejskich nie chce odnosić się do publikacji gazety. Ale terminu podać też nie chce. - Liczymy się z przedłużeniem okresu prac na Dźwigowej - mówi enigmatycznie Adam Sobieraj, rzecznik ZDM.
ran/roody