- Zastawione chodniki przy Cmentarzu Bródnowskim na Odrowąża. Proszę spróbować zainteresować się sprawą, może zgłosić straży miejskiej. Ja próbowałem, ale niestety jest spychologia i nikt się tym nie zajmuje - napisał na warszaw@tvn.pl Hubert.
Zdjęcia nie pozostawiają wątpliwości. Handlujący zniczami i kwiatami skutecznie zastawili chodniki. Stoiska i samochody dostawcze handlarzy zachodzą niekiedy na ścieżkę rowerową. Jedna z osób ustawiła swój interes na wąskim przesmyku między jezdniami.
Nieskuteczne restrykcje
Jak tłumaczy rzeczniczka straży miejskiej Monika Niżniak strażnicy regularnie pojawiają się w okolicach cmentarza. Razem z urzędnikami biura działalności gospodarczej i zezwoleń, korzystają też z prawa do tymczasowego zabezpieczenia. Nierzadko wlepiają najwyższe z możliwych - 500-złotowe - mandaty. Wszystko na nic.- Część z tych osób ma prawo do prowadzenia handlu. Inni nie posiadają odpowiednich uprawnień, są karani przez strażników. Kilka dni temu zabezpieczyliśmy towar jednego z handlarzy. Niestety nielegalni handlarze notorycznie wracają. Widać wszystkie konsekwencje bezprawnego handlu mają wliczone w koszta - mówi Monika Niżniak, rzeczniczka straży miejskiej. Mimo to zapowiada kolejne kontrole w najbliższym czasie.
bako/band
Źródło zdjęcia głównego: Hubert