"Doszło do rozszczelnienia kolektorów". Skuwają beton, szukają przyczyny

[object Object]
"Jest za wcześnie, by mówić, co spowodowało awarię"TVN24
wideo 2/5

Eksperci nadal szukają przyczyny awarii systemu przesyłu ścieków oczyszczalni "Czajka". By ocenić rozmiary defektu, muszą przebić się przez grubą warstwę betonu, którym zalane są przebiegające w tunelu kolektory. Jak poinformował wiceprezydent stolicy Robert Soszyński, doszło do rozszczelnienia obu kolektorów, którymi transportowane były nieczystości.

We wtorek rano doszło do awarii jednego z dwóch kolektorów przesyłającego ścieki z części lewobrzeżnej Warszawy do oczyszczalni "Czajka". Nieczystości skierowano wówczas do drugiego kolektora, który w środę też przestał funkcjonować. Zarząd Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji podjął decyzję o kontrolowanym zrzucie nieczystości do Wisły. Od tego momentu do rzeki trafiają trzy tysiące litrów nieczystości na sekundę.

Ścieki tunelem trafiają do "Czajki"

Oba kolektory znajdują się w tunelu. Wybudowano go 11 metrów pod dnem Wisły. Jego średnica to cztery metry i 80 centymetrów. Ma długość około 1300 metrów, co można porównać do pociągu składającego się z 75 wagonów.

- Tunel do ponad połowy wysokości jest zabetonowany. Nad betonem umieszczona jest dodatkowo płyta dociążająca. Wewnątrz tego betonu znajdują się dwa kolektory, czyli nitki którymi transportowane są ścieki. Każdy z nich ma średnicę 160 centymetrów - opisuje Marzena Wojewódzka, rzeczniczka MPWiK.

Kolektory są położone równolegle obok siebie. Jeden to podstawowy kolektor A. To nim transportowane są zwykle ścieki. Drugi - kolektor rezerwowy B, przejmuje ich przesył w sytuacjach awaryjnych.

Pod dnem rzeki transportowane są do "Czajki" nieczystości z siedmiu dzielnic: Bielan, Bemowa, Ochoty, Śródmieścia, Włoch, Woli i Żoliborza oraz z niewielkiej część północnego Mokotowa. Jak podaje MPWiK, rejon ten stanowi około 1/4 obszaru obsługiwanego przez spółkę. Kolektor przesyłowy działa od 2012 roku. - Przed jego uruchomieniem ścieki z tej części miasta, trafiały nieoczyszczane do Wisły - mówi Wojewódzka.

Dokąd trafiają ścieki w Warszawie? tvnwarszawa.pl

Rozszczelnienie kolektorów

Do sytuacji awaryjnej doszło we wtorek rano, kiedy - jak podał podczas sesji Rady Warszawy wiceprezydent Robert Soszyński - rozszczelnił się kolektor podstawowy.

- W kategoriach zagrożenia nie jest to traktowane jako poważne zagrożenie, dlatego, że zgodnie z procedurami rolę kolektora A automatycznie przejmuje kolektor B. Ścieki są odprowadzane równoległą rurą kolektora B do oczyszczalni "Czajka" - tłumaczył. Jak podkreślił, dzień później doszło do rozszczelnienia się drugiego kolektora, co zgodnie z procedurami musiało zostać uznane za "bardzo poważną awarię".

Soszyński podkreślił, że teraz najważniejsze jest to, by możliwe szybko przywrócić drożność choć jednego kolektora, a następnie przyjąć odpowiednią metodologię naprawy całego systemu.

Przekrój tunelu pod Wisłątvnwarszawa.pl

Skuwanie ton betonu

Ze względu na konstrukcję tunelu nie będzie to łatwym zadaniem. Pracownicy MPWiK wraz z ekspertami nadal szukają przyczyn awarii. - Dopiero dziś udało nam się przywrócić zasilanie elektryczne i wentylację, by umożliwić bezpieczne wejście do obiektów - zaznacza rzeczniczka MPWiK. Konieczne też było odpompowanie ścieków. Jak dodaje, ze wstępnych ustaleń ekspertów wynika, że awaria nie wpłynęła w żaden sposób na konstrukcję tunelu. - Nasi eksperci wykonują pomiary i oceniają, że tunel nie został uszkodzony - wyjaśnia.

Podczas czwartkowej konferencji prasowej prezydent Rafał Trzaskowski powiedział, że dotychczas w miejscu awarii udało się odsłonić fragment kolektorów. - On jest za mały, by ocenić dokładnie przyczynę i skutki tej awarii - zaznaczył. - Prawdopodobnie, wszystko wskazuje na to, przyczyna awarii pierwszego i drugiego (kolektora - red.) była podobna - dodał.

Nie zdradził jednak, jaka to przyczyna. - Jest za wcześnie, by mówić, co spowodowało awarię i jaki będzie czas konieczny do jej usunięcia. Eksperci będą w stanie ocenić te szkody dopiero w momencie usunięcia ton betonu, które w tej chwili zasłaniają rurociąg - mówił. Jak zaznaczył, liczy na to, że w ciągu doby ratusz będzie mógł podać więcej informacji w tej sprawie.

Dodał jednak, że na tym etapie wiadomo już, że usuwanie awarii może potrwać dłużej niż 2-3 dni. - Nie jestem w stanie powiedzieć jak długo - przyznał. Deklarował też, że nowe informacje będą przekazywane opinii publicznej na bieżąco.

Wieczorem, na swoim profilu facebookowym, podsumowując usuwanie skutków awarii Trzaskowski napisał, że "ciśnienie rozsadziło pierwszą rurę (specjaliści badają jak to możliwe, skoro czujniki niczego niezwykłego nie wskazały)".

"Natychmiast przesył ścieków przejął rurociąg awaryjny – nie doszło do żadnego wycieku na zewnątrz i tym samym nie wystąpiło zagrożenie sytuacją kryzysową. To nie był zresztą pierwszy raz, gdy kolektor drugi przejął pracę kolektora pierwszego. Takie rzeczy się już zdarzały, choćby podczas prac remontowych. Niestety, po dobie padł także kolektor awaryjny" - relacjonował.

Zobacz archiwalne zdjęcia z budowy kolektorów pod Wisłą:

Budowa kolektorów "Czajki" (zdjęcia z 2011 roku)
Budowa kolektorów "Czajki" (zdjęcia z 2011 roku) archiwum TVN24

Innowacyjne pomysły

Po czwartkowym posiedzeniu sztabu kryzysowego, Trzaskowski przyznał, że awaria kolektora podstawowego i rezerwowego jest "bezprecedensową sytuacją". A efektem jest to, że "w tej chwili na bieżąco nie ma możliwości ograniczenia zrzutu części ścieków do Wisły".

- Wezwaliśmy bardzo różnych ekspertów, z bardzo różnych dziedzin: nurków, specjalistów, inżynierów - po to, by zastanowić się, czy nie ma jakiejś możliwości ograniczenia ilości ścieków albo ich szkodliwości dla środowiska naturalnego. Pracujemy nad tym dzień i noc - zapewnił prezydent.

Jak dodał, poszukiwane są "niekonwencjonalne rozwiązania". - Specjalnie zaprosiliśmy bardzo różnych ekspertów i prosimy ich o myślenie całkowicie innowacyjne - mówił. Zapowiedział, że w najbliższym czasie urzędnicy będą weryfikować, czy zaproponowane rozwiązania są racjonalne i możliwe do wdrożenia. - Jeżeli dojdziemy do rozwiązania, które zacznie funkcjonować, na pewno będziemy o tym informować - obiecał.

Wieczorem MPWiK uchyliło rąbek tajemnicy: "Brana jest pod uwagę m.in. technologia ozonowania ścieków (SPID mobilny system płukania i dezynfekcji ozonem), która w skuteczny sposób je dezynfekuje. Innym analizowanym przez Spółkę rozwiązaniem, także zaproponowanym przez przedstawiciela Wód Polskich w dniu dzisiejszym MPWiK, jest przerzut ścieków rurociągiem ułożonym na wybudowanym w tym celu moście pontonowym" - czytamy w oświadczeniu wodociągowców.

[object Object]
Nieczystości wpływają do Wisły po awarii kolektoraArtur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl
wideo 2/3

"Woda jest absolutnie pitna"

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski jeszcze w środę zapewnił mieszkańców stolicy, że awaria nie wpływa na jakość wody w kranach. - Woda jest absolutnie pitna i bezpieczna, dlatego że to miejsce, w którym mamy do czynienia z upustem ścieków, jest poniżej wszystkich ujęć wody - uspokoił.

W czwartek władze miasta wysłały dodatkowy komunikat do mediów. "Awaria układu przesyłowego dotyczy systemu kanalizacyjnego i nie ma wpływu na jakość wody dostarczanej warszawiakom - ujęcia kranówki dla miasta znajdują się pod dnem Wisły i są zlokalizowane między 506. a 509. kilometrem na rzece. Jest to 10 kilometrów wcześniej od miejsca kontrolowanego zrzutu nieczystości do rzeki, który odbywa się poniżej, na wysokości 519. kilometra" - podkreślają urzędnicy

Stan wody w Wiśle monitorują służby - między innymi inspektorat ochrony środowiska i sanepid. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wydało alert dla powiatów: zachodniego warszawskiego, legionowskiego, nowodworskiego, miejskiego i ziemskiego w Płocku, a także sochaczewskiego i płońskiego. RCB zaleca, aby nie pić i używać do mycia wody z rzeki, unikać kąpieli w Wiśle i uprawiania w niej sportów wodnych.

kk/PAP/b

Pozostałe wiadomości

Opublikowano sprawozdanie roczne Portu Lotniczego Warszawa-Modlin. Zawarto w nim założenia nowych planów inwestycyjnych i finansowych, które zakładają rozbudowę infrastruktury do przepustowości 7-8 milionów pasażerów rocznie w roku 2029 roku. Z lotniska Warszawa Modlin od stycznia do końca maja tego roku skorzystało 1,18 mln pasażerów.

Ambitne plany rozbudowy Modlina

Ambitne plany rozbudowy Modlina

Źródło:
PAP

Z utrudnieniami musieli się liczyć kierowcy, którzy w porannym szczycie wybrali podróż mostem Świętokrzyskim. Jezdnię zablokowali aktywiści i aktywistki z Ostatniego Pokolenia, którzy domagają się większych inwestycji w transport publiczny.

Aktywiści klimatyczni zablokowali most Świętokrzyski

Aktywiści klimatyczni zablokowali most Świętokrzyski

Źródło:
tvnwarszawa.pl

20 zastępów straży gasiło w nocy z wtorku na środę pożar hali w Nowym Dworze Mazowieckim. Nikt nie ucierpiał, ale straty finansowe są duże.

Płonęła hala w kompleksie magazynowo-biurowym

Płonęła hala w kompleksie magazynowo-biurowym

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Płocka zatrzymali na gorącym uczynku 19-latka, który próbował sprzedać innemu nastolatkowi marihuanę. W mieszkaniu zatrzymanego znaleziono ponad 2,5 kilograma narkotyków, w tym amfetaminę i MDMA.

Chciał sprzedać marihuanę nastolatkowi. Wpadł. W mieszkaniu miał więcej towaru

Chciał sprzedać marihuanę nastolatkowi. Wpadł. W mieszkaniu miał więcej towaru

Źródło:
PAP

Pod Ciechanowem kierujący volvo w obszarze zabudowanym przekroczył dozwoloną prędkość aż o 68 km/h. Okazało się, że własne błędy nic go nie nauczyły. Wcześniej był już karany za przekroczenie prędkości. Teraz zapłaci cztery tysiące złotych mandatu i za kółko nie wsiądzie przez najbliższe trzy miesiące.

Cztery tysiące złotych mandatu za przekroczenie prędkości

Cztery tysiące złotych mandatu za przekroczenie prędkości

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Przy ulicy Marywilskiej powstaje tymczasowe targowisko. Pomieści 800 kontenerów i parking na 400 samochodów. Jak przekazała prezes spółki Marywilska 44, zapewni ono miejsce pracy około 60 procentom kupców, którzy stracili swoje sklepy w pożarze hali. Kiedy będzie otwarte?

Tymczasowe targowisko na Marywilskiej ma zostać otwarte jeszcze w wakacje

Tymczasowe targowisko na Marywilskiej ma zostać otwarte jeszcze w wakacje

Źródło:
PAP

- Do gmachu Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej na rogu Nowogrodzkiej i Brackiej wszedł mężczyzna, który w torbie miał niebezpieczne przedmioty - powiedział Jakub Pacyniak ze śródmiejskiej policji.

Akcja służb w ministerstwie. 44-latek miał w torbie broń hukową, pałkę teleskopową, gaz pieprzowy i kilka noży

Akcja służb w ministerstwie. 44-latek miał w torbie broń hukową, pałkę teleskopową, gaz pieprzowy i kilka noży

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

W miejscowości Michałów-Reginów koło Legionowa odkopano ludzkie szczątki. Prawdopodobnie pochodzą z czasów drugiej wojny światowej i należą do żołnierzy, którzy polegli podczas prowadzonych w tym miejscu walk.

Podczas rozbudowy drogi odkryto ludzkie szczątki

Podczas rozbudowy drogi odkryto ludzkie szczątki

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kierowcy podróżujący trasą S8 musieli liczyć się z utrudnieniami, drożny był jeden pas ruchu. Strażacy gasili płonący kamper. Nikt nie ucierpiał.

Kamper stanął w płomieniach

Kamper stanął w płomieniach

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ze stawu pod Otwockiem wyłowiono ciało mężczyzny. Zmarły wyszedł w poniedziałek na ryby i nie wrócił do domu.

Wyszedł na ryby, nie wrócił do domu. Jego ciało wyłowiono ze stawu

Wyszedł na ryby, nie wrócił do domu. Jego ciało wyłowiono ze stawu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Otwocka zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy mieli wymuszać haracz od kobiet świadczących usługi seksualne. Później do podejrzanych dołączyły jeszcze trzy kobiety. Powód? Chciały wymusić zmianę zeznań u pokrzywdzonych.

"Kobiety przyszły po haracz i wymuszały zmianę zeznań w sprawie zatrzymanych mężczyzn"

"Kobiety przyszły po haracz i wymuszały zmianę zeznań w sprawie zatrzymanych mężczyzn"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

We wtorek rano w Mrozach koło Mińska Mazowieckiego kierowca samochodu osobowego potrącił rowerzystę - mężczyzna z urazem głowy został zabrany do szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Potrącenie rowerzysty, rannego mężczyznę zabrał śmigłowiec

Potrącenie rowerzysty, rannego mężczyznę zabrał śmigłowiec

Źródło:
tvnwarszawa.pl

33-latek myśląc, że nadjeżdża taksówkarz, zatrzymał policyjny radiowóz. Funkcjonariusze zahamowali, a mężczyzna usłyszał zarzuty.

Pomylił radiowóz z taksówką, usłyszał zarzut

Pomylił radiowóz z taksówką, usłyszał zarzut

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na Lotnisku Chopina zatrzymano 35-letniego obywatela Nigerii, który próbował przemycić ponad kilogram kokainy. Narkotyk znajdował się w 85 kapsułkach, które mężczyzna wcześniej połknął. Grozi mu do 20 lat więzienia.

Na lotnisku zachowywał się nerwowo. W żołądku miał ponad kilogram kokainy

Na lotnisku zachowywał się nerwowo. W żołądku miał ponad kilogram kokainy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci interweniowali na terenie jednej z posesji w gminie Leszno pod Warszawą. 26-latek zaatakował ostrym narzędziem swoją babcię. Ranna kobieta została zabrana do szpitala, a jej wnuk trafił do aresztu.

Wnuk odpowie za próbę zabicia babci

Wnuk odpowie za próbę zabicia babci

Źródło:
tvnwarszawa.pl

42-latka i 35-latek zajmowali się sprzątaniem w jednym z biurowców w centrum stolicy. Jak ustalili policjanci, kobieta i mężczyzna przy okazji legalnie wykonywanej pracy kradli wartościowe przedmioty, wynosili je w workach ze śmieciami. Podejrzani zostali zatrzymani i usłyszeli zarzuty.

Sprzątali w biurowcu, łupy wynosili w workach na śmieci

Sprzątali w biurowcu, łupy wynosili w workach na śmieci

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Muzyka płynąca przez dwie weekendowe noce z Toru Wyścigów Konnych na Służewcu oburzyła okolicznych mieszkańców. Pisali o drżących od hałasu oknach, a nawet meblach. Powracały pytania, dlaczego stołeczny ratusz godzi się na tak głośne imprezy trwające do rana.

Drżały szyby i meble, mieszkańcy nie mogli spać. Oburzenie po rapowym festiwalu na Służewcu

Drżały szyby i meble, mieszkańcy nie mogli spać. Oburzenie po rapowym festiwalu na Służewcu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Miała być nowa wizytówka dzielnicy, jest coraz bardziej wstydliwy problem. Sześć milionów złotych kosztowało stworzenie Centrum Lokalnego Kamionek. Jego istotnym elementem są pawilony handlowe, w których handlować nikt nie chce. Sprawę postanowili skontrolować dzielnicowi radni i radne z klubu Lewica Miasto Jest Nasze.

Wydali miliony, pawilony stoją puste. Rozpoczęła się kontrola

Wydali miliony, pawilony stoją puste. Rozpoczęła się kontrola

Źródło:
tvnwarszawa.pl