Kilkadziesiąt osób protestowało przed kamienicą przy ulicy Skaryszewskiej 11. Budynek objęty jest roszczeniami i zwrócony w ramach reprywatyzacji. Jego obecni lokatorzy boją się o swoją przyszłość. Mieszkańców wsparł m.in. Piotr Ikonowicz, a także aktywiści ze stowarzyszeń lokatorskich.
Na miejscu był nasz reporter Artur Węgrzynowicz. - Przed kamienicą przy ulicy Skaryszewskiej 11 zgromadziło się kilkadziesiąt osób. Do samych mieszkańców budynku dołączyli obrońcy praw lokatorskich, aktywiści miejscy. Dołączyła także część osób, która wyszła po mszy z pobliskiego kościoła - podawał.
Do zgromadzonych przemawiał Piotr Ikonowicz. Protestujący mieli transparenty z hasłami: "Lokatorzy to nie towar", "Stop reprywatyzacji" "Stop bezprawiu właścicieli", "Mieszkanie prawem, nie towarem". Na dwóch balkonach budynku wywieszono banery o treści: "Kamienica z przekrętami prawnymi. Uwaga roszczenia".
Organizatorem protestu było Stowarzyszenie Lokatorów Piętro Wyżej. Jak informują, po zwrocie budynku w ramach reprywatyzacji nieruchomości odebranych na mocy tzw. dekretu Bieruta, nowy właściciel podniósł wysokość czynszów.
"Nie przepisał na siebie umowy na energię, przez ponad miesiąc lokatorzy byli bez światła na klatce i przed budynkiem. Codziennie lokatorzy sprawdzali czy mają wodę w kranie - zastanawiając się czy umowa z Wod-Kanem została przepisana czy nie" - wylicza organizator.
Mieszkańcy protestowali, bo obawiają się, że wkrótce mogą stracić dach nad głowami.
Niedawno na tvnwarszawa.pl informowaliśmy o proteście przed kamienicą przy ulicy Noakowskiego 16, której część odziedziczył mąż prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz.
skw/gp