Stanowisko Prawa i Sprawiedliwości w sprawie przyszłości Lotniska Chopina zmienia się jak w kalejdoskopie. Najnowsza wypowiedź europosła tej partii Ryszarda Czarneckiego nie pozostawia możliwości - warszawski port zostaje.
- Okęcie będzie ważnym i wygodnym dla warszawiaków uzupełnieniem Centralnego Portu Komunikacyjnego. Taka jest wola i decyzja premiera Morawieckiego. Okęcie zostanie, a swoją drogą budujemy CPK. Skoro Berlin ma kilka lotnisk, dlaczego my nie możemy mieć co najmniej dwóch - stwierdził europoseł.
Jaki: mieszkańcy będą mieli wybór
Kilka godzin wcześniej w podobnym tonie wypowiadał się wiceminister sprawiedliwości i kandydat Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Warszawy Patryk Jaki. - Okęcie zostaje. Zobaczymy, z którego lotniska mieszkańcy będą korzystać. Jestem przekonany, że z Centralnego Portu Komunikacyjnego - powiedział na porannej konferencji prasowej.
Dlaczego warszawiacy mieliby wybrać lotnisko w Baranowie? - Dzisiaj ruch na Okęciu jest ograniczony przez normy hałasu i latanie w nocy [ciszę nocną - red.] Mieszkańcy mają mniej dostępnych połączeń niż inne metropolie. Okęcie jest po prostu za małe - mówił Jaki. - Jestem przekonany, że jak Centralny Port Komunikacyjny już powstanie, warszawiacy będą mieli więcej połączeń - dodał. Zauważył, że to ważne "na przykład przy planowaniu urlopu".
Kandydat na prezydenta potwierdził tym samym, że opowiada się - przynajmniej na początku - za pozostawieniem obu portów: i w Warszawie, i w Baranowie.
Sasin: lotnisko ma być wygaszone
To nieco inne stanowisko od tego, które dzień wcześniej w radiu TOK FM przedstawił Szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Jacek Sasin.
Pytany, czy zgadza się z zapowiedzią Jakiego, że po zbudowaniu CPK lotnisko na Okęciu będzie dalej funkcjonowało, podkreślił, że "port na Okęciu ma zostać wygaszony". - Rozumiem, że Patryk Jaki jako osoba, która pretenduje do zostania prezydentem Warszawy ma swoją wizję i chciałby, żeby to lotnisko funkcjonowało - zaznaczył.
Podkreślił też, że lotnisko Chopina jest problemem dla okolicznych mieszkańców. - Hałas, który generuje uniemożliwia rozwój okolicznych dzielnic, w tym budowanie budynków użyteczności publicznej, szkół i przedszkoli, szpitali. Jest to wielkie utrudnienie dla mieszkańców Ursusa czy Włoch - wskazał.
Jego zdaniem, lotnisko w centrum miasta nie jest dobrym rozwiązaniem. - We wszystkich dużych miastach na świecie od tego się odchodzi. Buduje się lotniska, ale niedaleko aglomeracji - dodał.
Minister zaznaczył, że aby konkurować z wielkimi zagranicznymi lotniskami, "trzeba mieć czym konkurować". - Nie mamy wielkiego lotniska, to nie możemy konkurować - dodał.
"Obaj mówimy to samo"
Po wywiadzie udzielonym przez ministra, w mediach społecznościowych zaczęły pojawiać się komentarze wytykające politykom prawicy dwugłos w sprawie lotniska. Po południu odniósł się do nich Jacek Sasin. "Do wszystkich, którzy próbują skonfrontować mnie z Patrykiem Jakim: wygaszenie Okęcia dotyczy jego dotychczasowej formuły jako największego lotniska, bo tę funkcję przejmie CPK. Powstawanie CPK nie wyklucza jednak funkcji lokalnej Okęcia! Obaj mówimy to samo" - napisał na Twitterze.
W ubiegłą sobotę prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o Centralnym Porcie Komunikacyjnym. Nowe lotnisko ma powstać między Łodzią a Warszawą i ma być jednym z największych przesiadkowych portów lotniczych w Europie.
CPK specustawa
CPK specustawa
PAP/kw