Dlaczego w Polsce jest brzydko i jak to w końcu zmienić?

Wisłostrada: 11 kilometrów / 237 reklam (po jednej stronie)
Wisłostrada: 11 kilometrów / 237 reklam (po jednej stronie)
Dawid Krysztofiński / tvnwarszawa.pl
Wisłostrada: 11 kilometrów / 237 reklam (po jednej stronie)Dawid Krysztofiński / tvnwarszawa.pl

Wisłostrada: 11 kilometrów / 237 reklam (po jednej stronie)
Wisłostrada: 11 kilometrów / 237 reklam (po jednej stronie)Dawid Krysztofiński / tvnwarszawa.pl

- Wywalczyliśmy sobie wolność, ale zapomnieliśmy o solidarności i poczuciu wspólnoty. To dlatego w Polsce jest brzydko - przekonuje Olgierd Dziekoński, niegdyś wiceprezydent Warszawy, a dziś sekretarz stanu w kancelarii prezydenta, który odpowiada za pracę nad ustawą o ochronie krajobrazu.

Społecznicy, architekci i urbaniści alarmują od lat: reklamy pożerają budynki, są w miastach i na wsiach, na plażach i w górach. Te wielkie, wydrukowane na plastikowych płachtach, te mniejsze na bilbordach i te najmniejsze: szyldy, potykacze, sztuczne palmy, stosy europalet i opon, stoiska z dachówkami, plastikowi kucharze... Jak jest, każdy widzi - chciałoby się powiedzieć. Ale przejazd dowolną wylotówką z dużego miasta dowodzi, że wciąż nie dostrzegamy bałaganu, jaki wokół siebie wytworzyliśmy. A jeśli nawet, to najwyraźniej nam on nie przeszkadza.

Do tego, by spojrzeć na własne otoczenie krytycznie zmusić mają przepisy. Powstająca z inicjatywy prezydenta Bronisława Komorowskiego ustawa o ochronie krajobrazu ma - między innymi - pomóc w walce o odzyskanie przestrzeni publicznej. - Wielu Polaków wciąż wyżej stawia "święte prawo własności", ale liczba osób, które rozumieją potrzebę uporządkowania otoczenia rośnie. Widać to w badaniach. Najwyższy czas zacząć dbać o to, co wspólne - przekonuje w rozmowie z tvnwarszawa.pl Olgierd Dziekoński.

To właśnie były wiceprezydent Warszawy odpowiada za wprowadzenie nowych przepisów. Projekt ustawy zakłada, że każdy samorząd będzie mógł przyjąć własną politykę reklamową. Zawrze w niej informację o tym gdzie, ile i jakie reklamy można wieszać czy ustawiać. Tych, którzy się nie podporządkują, straż miejska lub gminna karać będzie mandatami. Ma też docierać do samych reklamodawców i karać ich za tzw. sprawstwo.

Wszystko po to, by do walki z reklamami nie trzeba było już stosować wybiegów takich jak krakowski park kulturowy - niezbyt efektywnych, o ograniczonym zasięgu - czy polegać na niewydolnym nadzorze budowlanym.

Całkiem zniknąć nie może?

- W projekcie można znaleźć echa naszych postulatów i to bardzo nas cieszy - ocenia Aleksandra Stępień ze stowarzyszenia Miasto Moje A W Nim, które od 2007 roku stara się uświadomić decydentom, że do skutecznej walki z chaosem w przestrzeni publicznej niezbędne są zmiany w prawie. I dodaje: - Ustawa wprowadzi do polskiego prawa nowe definicje szyldu czy reklamy, których do tej pory brakowało. Da też samorządom do ręki narzędzie, których dziś nie mają w postaci tzw. mini-strategii.

Dziś reklamy można ograniczyć zapisami w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego. Te uchwalane są jednak bardzo długo. Małe gminy mogą sobie pozwolić na uchwalenie jednego planu obejmującego cały obszar, ale duże miasta objęte są wieloma wycinkowymi planami. Trudno stworzyć w ten sposób spójną politykę - może się nawet zdarzyć, że dwie pierzeje tej samej ulicy podlegać będą innym regulacjom. W myśl nowej ustawy samorząd mógłby przyjąć strategię, która obejmowałaby całą gminę.

- Reklama nie może zniknąć zupełnie, bo jest potrzebna gospodarce. Jeżeli ją ograniczać, to tak żeby nie wylać dziecka z kąpielą - przestrzega Marek Kuzaka, prezes firmy AMS, jednego z liderów rynku reklamy zewnętrznej w Polsce. I podaje przykład decyzji władz Warszawy sprzed kilku lat. Miasto nakazało wtedy usunięcie reklam z tzw. pasa drogowego. - Efekt był taki, że porządne nośniki dużych firm, ustawione w zgodzie z przepisami, w bezpieczny sposób, zastąpił gąszcz przypadkowych konstrukcji. Powstały trochę dalej od dróg, ale za to były większe. Czy na pewno o to chodziło? - pyta prezes AMS.

Tak wygląda Smyk bez reklamy:

Tak wygląda Smyk.
Tak wygląda Smyk. Tomasz Zieliński /tvnwarszawa.pl

Kontrowersyjna opłata

Największe kontrowersje wzbudza jednak inny zapis ustawy - możliwość wprowadzania przez samorząd opłaty za reklamy. Może to być wykorzystane przez gminy jako sposób na łatanie budżetów.

- Chcielibyśmy zapisu, który sprawi, że te pieniądze nie będą wpadały do wielkiego worka bez dna, lecz będą szły na konkretny, na przykład uzgodniony wcześniej z mieszkańcami cel - podkreśla Aleksandra Stępień, która brała udział w opiniowaniu projektu ustawy.

Obawa ma uzasadnienie - w projekcie znalazł się bowiem zapis, zgodnie z którym dochód z przyszłych opłat oszacowano na 66,7 mln złotych rocznie.

Zapis o opłacie, co oczywiste, nie podoba się też firmom z branży reklamowej. - Najłatwiej będzie obciążyć opłatami systemowe konstrukcje reklamowe. Za to banery z plastiku, przyczepione do płotów plastikowymi opaskami zaciskowymi pozostaną tam, gdzie są - obawia się Kuzaka. Temu właśnie zaradzić ma zapis o sprawstwie reklamodawcy - to jego, a nie tylko właściciela płotu czy działki i banera szukać będzie straż miejska.

Nie przy tym głosów, że obawy branży są mocno na wyrost, a sama ustawa napisana jest tak, by dużych firm outdoorowych nie tylko nie skrzywdzić, ale przy okazji "wyciąć" ich konkurentów - małe firmy, właścicieli pojedynczych bilbordów czy osoby wynajmujące pod nie grunt. - Duże firmy mogą wkalkulować opłatę w swoje plany. To maili przedsiębiorcy będą mieli problem z opłatami - alarmowała w toku prac nad ustawą opozycja.

- Rzeczywiście, słyszeliśmy zarzuty, że to ustawa lobbystyczna, opracowana pod kątem dużych graczy - potwierdza Stępień. Niektórym przedstawicielom strony społecznej nie podobało się m.in. to, że prace nad projektem toczą się w sejmowej komisji kultury i środków przekazu. Jej szefową jest bowiem Iwona Śledzińska-Katarasińska, związana wcześniej z Agorą, do której należy z kolei firma AMS (posłanka PO była dziennikarką łódzkiego dodatku "Gazety Wyborczej" i choć od 1991 roku zasiadała w sejmie, to aż do 2007 roku, kiedy sprawę opisała "Rzeczpospolita", formalnie była tam zatrudniona).

- Diabeł jak zawsze tkwi w szczegółach. Jeśli opłata będzie powszechna i skutecznie egzekwowana, to może się przyczynić do uporządkowania rynku i tylko w tym kontekście jest nam to na rękę - nie ukrywa prezes Kuzaka. Ale przyznaje też, że bez wprowadzenia opłaty przepisy mogą być po prostu trudne do wyegzekwowania, a liczba reklam wcale się nie zmniejszy.

Reklamy w Raszynie
Reklamy w RaszynieDawid Krysztofiński

Jak duży może być szyld?

W odpowiedzi na zarzuty opozycji w projekcie znalazł się zapis, który mówi że bez opłat będzie można ustawić szyld informujący o działalności prowadzonej na terenie danej nieruchomości. Za reklamę nie musiałby więc płacić np. przydrożny warsztat, dopóki byłaby to reklama jego, a nie np. producenta części samochodowych. A same opłaty pobierać będą mogły tylko te samorządy, które uchwalą wcześniej strategię reklamową na swoich terenie.

Ale i tu nie brak wątpliwości. Prokuratura Generalna, która opiniowała projekt, sugerowała, że samorządy mogą dopuścić tylko tak małe szyldy, że firmy i tak musiały płacić. Strona społeczna obawia się czegoś przeciwnego - czy nie dopuszczą szyldów tak dużych, że efekt regulacji będzie żaden? Między stronami uczestniczącymi w konsultowaniu przepisów trwa więc spór o to, czy wielkość szyldu nie powinna być po prostu zapisana w ustawie. To z jednak nie podoba się samorządom, które chciałyby zachować w tej kwestii autonomię. Prokuratura przekonuje z kolei, że zapisy odwołujące się do "specyfiki lokalnej" są nieprecyzyjne.

To zresztą nie jedyna słabość ustawy wypunktowana przez prokuraturę. Kwestionuje ona również opieranie się na subiektywnych pojęciach, takich jak "oszpecanie" budynku. Wątpliwości budzi też fakt, że w projekcie mowa jest o reklamowaniu działalności gospodarczej i o reklamie o charakterze zachęcającym do określonego zachowania. Nie ma natomiast mowy o reklamie wizerunkowej czy o działalności społecznej. Nie wiadomo więc, czy bilbordy zachęcające np. do wsparcia fundacji, podlegałyby jej rygorom.

"Początek żmudnego procesu"

Swoje uwagi do projektu miały też Związek Województw RP czy Związek Rewizyjny Spółdzielni Mieszkaniowych RP, który zwraca uwagę, że wprowadzenie opłat może się przełożyć na wzrost czynszów: - W proponowanych przepisach wprowadza się de facto kolejny podatek ponoszony przez spółdzielnie mieszkaniowe obok podatku od nieruchomości - zwracają uwagę spółdzielcy.

W dodatku ustawa łączy w sobie bardzo wiele dziedzin. By była efektywna, w życie muszą wejść zmiany przepisów w kodeksie wykroczeń, prawie budowlanym, kodeksie drogowym czy ustawie o ochronie zabytków.

Projekt trafił do sejmu w lipcu zeszłego roku. Na etapie I czytania został skierowany do prac w komisjach. To tam mają zostać poprawione kontrowersyjne zapisy. W życie może wejść jeszcze w tym roku. - Nie będzie cudownym lekiem na wszystkie problemy. Nie rozwiąże ich, a na pewno nie od razu. Ale po pierwsze, daje samorządom narzędzia do działania, a po drugie stanowi bardzo wyraźny głos w sprawie estetyki. Pokazuje, że to, co ładnej, jest wartościowe i że warto zacząć o to dbać - przekonuje Dziekoński.

Reklamy w Raszynie
Reklamy w RaszynieDawid Krysztofiński / tvnwarszawa.pl

Karol Kobos

Pozostałe wiadomości

Zarząd Dróg Miejskich poinformował o rozpoczęciu prac na Mazowieckiej, która zmieni się w ulicę dwukierunkową. Powstaną nowe przystanki autobusowe, a także wymieniona zostanie sygnalizacja świetlna.

Mazowiecka będzie dwukierunkowa. Drogowcy rozpoczęli przebudowę

Mazowiecka będzie dwukierunkowa. Drogowcy rozpoczęli przebudowę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Piasecznie policjanci odnaleźli kilka rowerów. Teraz proszą o kontakt właścicieli lub osoby, który coś wiedzą o jednośladach ze zdjęć.

Szukają właścicieli odnalezionych rowerów

Szukają właścicieli odnalezionych rowerów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

To był bardzo krótki pobyt Dominikanki w Polsce. Na lotnisku jej dokumenty wzbudziły wątpliwości strażnika granicznego. Usłyszała zarzuty i powrotnym samolotem odleciała do Turcji.

Przyleciała z Turcji i od razu musiała tam wrócić

Przyleciała z Turcji i od razu musiała tam wrócić

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W urzędzie próbował wymienić podrobione ukraińskie prawo jazdy na polskie, już oryginalne. Urzędniczka miała wątpliwości i zawiadomiła policję. 42-latkowi grozi kilka lat więzienia.

Kupił prawo jazdy i przyszedł wymienić je na oryginalne

Kupił prawo jazdy i przyszedł wymienić je na oryginalne

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Warszawskie Centrum Leczenie Niepłodności uzyskało finansowanie z budżetu państwa. To efekt przegłosowanej przez Sejm w listopadzie ubiegłego roku nowelizacji ustawy o finansowaniu in vitro.

Stołeczny szpital wygrał rządowy konkurs na dofinansowanie leczenia niepłodności

Stołeczny szpital wygrał rządowy konkurs na dofinansowanie leczenia niepłodności

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Drogowcy wyremontują obie jezdnie ulicy Czerniakowskiej, pomiędzy Trasą Siekierkowską a Chełmską. Prace będą prowadzone w długi weekend. Kierowcy pojadą objazdami, podobnie komunikacja miejska.

Pierwsze tak duże frezowanie w tym roku. W środę zamkną fragment Czerniakowskiej

Pierwsze tak duże frezowanie w tym roku. W środę zamkną fragment Czerniakowskiej

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W długi weekend zmieni się rozkład jazdy komunikacji miejskiej. W Boże Ciało będzie obowiązywał świąteczny rozkład, a w piątek sobotni. Będą dodatkowe kursy na wybranych liniach, niektóre zostaną zawieszone.

Komunikacja miejska w długi weekend. Skrócone trasy, zawieszone linie

Komunikacja miejska w długi weekend. Skrócone trasy, zawieszone linie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na torach w Grodzisku Mazowieckim doszło do wypadku. Występowały duże opóźnienia w kursowaniu pociągów regionalnych i dalekobieżnych.

Wypadek na torach w Grodzisku Mazowieckim, były duże utrudnienia na kolei

Wypadek na torach w Grodzisku Mazowieckim, były duże utrudnienia na kolei

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W podwarszawskim Józefowie, podczas prac w ogrodzie, przypadkowo znaleziono cenny zabytek sprzed tysięcy lat. To krzemienna siekierka pochodząca z okresu neolitu.

Podczas prac z dzieckiem w ogrodzie znalazła siekierkę sprzed ponad czterech tysięcy lat

Podczas prac z dzieckiem w ogrodzie znalazła siekierkę sprzed ponad czterech tysięcy lat

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl/PAP

Niezwykle niebezpiecznego krwotoku tętniczego doznała 42-letnia mieszkanka Woli, która przewróciła się w czasie rowerowej wycieczki na Starówkę. Pomocy udzielili jej strażnicy miejscy, których zaalarmował mąż poszkodowanej.

Ranna kobieta, zgięta wpół, opierała się o ogrodzenie ogródka gastronomicznego

Ranna kobieta, zgięta wpół, opierała się o ogrodzenie ogródka gastronomicznego

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w Radomiu. 25-latek przewoził na naczepie traktor, w pewnym momencie gwałtownie zahamował. Maszyna spadła na sąsiedni pas, na którym stał samochód osobowy - jego kierowca wykazał się refleksem i uniknął tragedii.

Gwałtownie hamował, ciągnik rolniczy spadł z naczepy na sąsiedni pas

Gwałtownie hamował, ciągnik rolniczy spadł z naczepy na sąsiedni pas

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Mławie kierowca audi uderzył w ogrodzenie prywatnej posesji. Jak podaje policja, zatrzymał się dopiero na ścianie budynku. Następnie razem z pasażerem zniknęli z miejsca zdarzenia.

Uderzył w ogrodzenie posesji. Zatrzymał się na ścianie budynku

Uderzył w ogrodzenie posesji. Zatrzymał się na ścianie budynku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Jawczycach pod Warszawą kierowca, który cofał ciężarówką, potrącił mężczyznę. Poszkodowany był reanimowany przez służby ratunkowe, jego życia nie udało się uratować.

Mężczyzna dostał się pod koła ciężarówki. Nie przeżył

Mężczyzna dostał się pod koła ciężarówki. Nie przeżył

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura Krajowa prowadzi postępowania dotyczące dwóch pożarów, do których doszło w Warszawie. Jedno ze śledztw dotyczy strawionej przez ogień hali przy Marywilskiej 44, drugie pożaru, który wybuchł w kwietniu, ale prokuratura nie precyzuje, co się paliło.

Dwa śledztwa w sprawie pożarów w Warszawie. W jednym zarzuty o charakterze terrorystycznym dla pięciu osób

Dwa śledztwa w sprawie pożarów w Warszawie. W jednym zarzuty o charakterze terrorystycznym dla pięciu osób

Źródło:
PAP

W poniedziałek rozpoczęło się losowanie miejsc na tymczasowym targowisku dla kupców ze spalonego centrum handlowego Marywilska 44. Przed kontenerem, gdzie przeprowadzane są formalności, oczekuje grupa kilkuset osób. Kolejka przesuwa się bardzo wolno.

Na przydział kontenera czeka kilkaset osób. Przez godzinę obsłużono zaledwie 15

Na przydział kontenera czeka kilkaset osób. Przez godzinę obsłużono zaledwie 15

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Samochód zjechał z drogi w powiecie legionowskim i przewrócił się na bok przy przydrożnym lesie. Pojazdem podróżowały trzy osoby. Trwają działania służb.

Samochód zjechał z drogi i przewrócił się na bok

Samochód zjechał z drogi i przewrócił się na bok

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Tragicznie zakończyła się jazda motocyklisty, który nie zatrzymał się do policyjnej kontroli. Mężczyzna, który jechał bez kasku, stracił panowanie nad pojazdem, wjechał w środek wysepki ronda i przewrócił się. 46-latek zginął na miejscu.

Motocyklista uciekał przed policją. Przewrócił się i zginął

Motocyklista uciekał przed policją. Przewrócił się i zginął

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do szpitala w Ciechanowie trafił mężczyzna z raną postrzałową brzucha. Policjanci rozpoczęli poszukiwania sprawcy i zatrzymali 45-latka z powiatu legionowskiego. Usłyszał zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

Postrzelił mężczyznę w brzuch, usłyszał zarzut

Postrzelił mężczyznę w brzuch, usłyszał zarzut

Źródło:
PAP

Pozostałości dekoracji malarskich zostały odkryte na ścianie w budynku na Pradze. Jak poinformował Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków, mogły być one związane z mieszkaniem znanego praskiego rabina.

"Praga nieustannie zaskakuje". W starej kamienicy odkryli dekoracje malarskie

"Praga nieustannie zaskakuje". W starej kamienicy odkryli dekoracje malarskie

Źródło:
tvnwarszawa.pl