Cztery tory i wysoka estakada. Plany kolejarzy przeraziły mieszkańców

Protest mieszkańców Wawra
Protest mieszkańców Wawra
Mateusz Szmelter, tvnwarszawa.pl
Protest mieszkańców WawraMateusz Szmelter, tvnwarszawa.pl

Nie jeden, jak pierwotnie planowali, a dwa dodatkowe tory zamierzają wybudować na linii otwockiej kolejarze. Niespodziewany rozrost inwestycji oznacza konieczność budowy estakady w Wawrze. Przedstawiona koncepcja niepokoi mieszkańców, którzy boją się przecięcia dzielnicy "kolejową autostradą". Zarzucają inwestorowi brak transparentności i ignorowanie ich głosu.

PKP Polskie Linie Kolejowe modernizuje linię Warszawa - Lublin. Skala prac jest duża, zakładano między innymi dobudowanie trzeciego i czwartego toru na odcinku Gocławek - Wawer oraz trzeciego od Wawra do Otwocka. Chodzi o to, by oddzielić ruch aglomeracyjny (Szybka Kolej Miejska i Koleje Mazowieckie) od ruchu dalekobieżnego. Umożliwi to podniesienie maksymalnej prędkości do - odpowiednio - 120 i 160 km/h. W ostatnim czasie okazało się jednak, że kolejarze chcą wybudować dwa dodatkowe tory na całym odcinku od Gocławka do Otwocka.

Miały być trzy, będą cztery

Jak mówi nam dzielnicowy radny Wojciech Godlewski (Koalicja Obywatelska), decyzja zaskoczyła samorządowców. - Dowiedzieliśmy się o tym na początku tego roku, na jednej z komisji infrastruktury. Przez przypadek wygadali się, że planują zrobienie czwartego toru. Wcześniej mówili tylko o rezerwie na ten tor - mówi Godlewski. Radny przyznaje, że z punktu widzenia inwestora to racjonalne, bo "łatwiej zarządzać ruchem, gdy ma się dwa tory szybkiego ruchu". Ale perspektywa mieszkańca jest inna. Dodatkowy tor to szerszy pas, z którego znikną parkingi i zieleń.

O przyczyny zmiany planów pytamy w PKP PLK. - Decyzja o dobudowie czwartego toru na odcinku Wawer - Otwock zapadła w 2018 roku. Budowa czterotorowej linii do Otwocka znacznie zwiększy przepustowość linii i usprawni ruch pociągów w Warszawskim Węźle Kolejowym. Będzie możliwe uruchomienie większej liczby składów dzięki oddzieleniu ruchu pociągów aglomeracyjnych od ruchu pociągów dalekobieżnych, które kursują z wyższą prędkością i z mniejszą liczbą zatrzymań na stacjach i przystankach. Budowa nowych torów jest też istotna ze względu poprawę połączeń krajowych: linia kolejowa numer 7 jest jedną z tak zwanych szprych, które będą prowadziły do Centralnego Portu Komunikacyjnego – wyjaśnia Karol Jakubowski, rzecznik PKP PLK.

Jakubowski zastrzega, że czwarty tor nie ma jeszcze decyzji środowiskowej. - Wniosek o jej wydanie złożony zostanie w najbliższych tygodniach - zapowiada. Pytany o konsultacje społeczne, odpowiada: - Przeprowadzone zostaną na etapie wydawania decyzji środowiskowej.

Tory a decyzja konserwatora

Sprawą, którą najbardziej niepokoi mieszkańców jest odcinek między Radością a Międzylesiem. Tam ma powstać kolejowa estakada wysoka na siedem i pół metra: górą pojadą pociągi SKM i KM, dołem - dalekobieżne. Ale tylko w stronę Otwocka, tor w kierunku Warszawy pozostanie na swoim miejscu. Skąd konieczność budowy takiej "przekładki"? Według kolejarzy wynika to z ochrony konserwatorskiej kilku budynków na linii otwockiej, przede wszystkim skrzydlatych wiat przystankowych. To z kolei oznacza, że tory aglomeracyjne muszą pozostać tam, gdzie są.

- Przy analizowaniu przebiegu dobudowywanych torów konieczne było uwzględnienie obiektów będących pod opieką konserwatora zabytków. Są to wiaty peronowe na trasie Warszawa Międzylesie - Otwock, nastawnia na stacji Warszawa Wawer, dworzec i nastawnia na stacji Warszawa Falenica. W efekcie na odcinku Warszawa Międzylesie - Warszawa Radość czwarty tor musi przejść ze strony wschodniej na stronę zachodnią pod torami linii kolejowej numer siedem (tory linii numer siedem zostaną podniesione). Jest to niezbędne z uwagi na kolizję z budynkiem dworca i nastawni w Falenicy. Również układ stacji Otwock jest przygotowany w taki sposób, że tory aglomeracyjne znajdują się w środku, a po zewnętrznych stronach biegną tory dalekobieżne - wyjaśnia Karol Jakubowski.

Propozycja schowania torów w wykopieWojciech Godlewski

Dlaczego nie w wykopie?

Radny Godlewski (z wykształcenia inżynier budownictwa) zaproponował alternatywną koncepcję – przeprowadzenie miejsca, gdzie krzyżują się tory. Według PKP PLK nie ma na to szans, bo inwestycja jest zbyt zaawansowana.

- Obowiązująca decyzja środowiskowa wydana przez Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska oraz umowa o dofinansowanie inwestycji ze środków Unii Europejskiej nie przewidują zagłębiania linii kolejowej w wykopie. Przyjęcie rozwiązania proponowanego przez radnych dzielnicy Warszawa zwiększyłoby zakres prac oraz zajęcie dodatkowego terenu poza linią kolejową (prywatne działki, tereny leśne) pod budowę systemu odwadniającego - wyjaśnia Jakubowski.

Godlewskiego oburza, że kolejarze nawet nie rozważyli takiej opcji. - Prawo wymusza przedstawienie wariantów. Oni zrobili trzy: zerowy (nie budujemy wcale), trasę dla prędkości maksymalnej 120 kilometrów na godzinę i 160 kilometrów na godzinę. Nie ujęli innych wariantów lokalizacyjnych czy poprowadzenia linii w wykopie, co by było bardziej akceptowalne społecznie - twierdzi. - Oczywiście, byłby to dodatkowe koszty, ale też dodatkowe zyski: nie trzeba budować monstrualnych węzłów, nie niszczy się tkanki miejskiej, przejście jest łatwiejsze - wylicza zalety zagłębienia torów.

Konsultacje? Już były

Sprawa coraz bardziej niepokoi mieszkańców. We wtorek protestowali przy przejeździe kolejowym w Radości, a pod koniec maja tłumnie stawili się na dzielnicowej komisji infrastruktury. Twierdzą, że nikt nie konsultował z nimi inwestycji. Przedstawiciele PLK dowodzili, że "konsultacje są elementem decyzji środowiskowej" i bez nich nie mogła być ona wydana.

- Prosimy o przedstawienie dowodów - domagali się mieszkańcy. - Takie dokumenty są do wyciągnięcia w Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska - usłyszeli w odpowiedzi.

Podczas komisji przedstawiono także projekty tuneli drogowych w Falenicy i Radości. Tutaj nie było większych zastrzeżeń, poza wielkością rond, które uznano za "monstrualne". Radni zawnioskowali o zaprojektowanie rond o mniejszej średnicy.

Piotr Bakalarski

Pozostałe wiadomości

Sporo zmian szykuje się dla pasażerów Szybkiej Kolei Miejskiej od czerwca. Pociągi niektórych linii pojadą z większą częstotliwością, inne wrócą na swoje stałe, dłuższe trasy.

Dobre wieści dla pasażerów SKM: więcej pociągów i wydłużone trasy

Dobre wieści dla pasażerów SKM: więcej pociągów i wydłużone trasy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek w alei Niepodległości spłonął samochód elektryczny wart około milion złotych. Jego kierowca chciał uniknąć zderzenia z innym autem, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w słup. Auto zajęło się ogniem. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać moment uderzenia.

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt 24

Do pożaru samochodu elektrycznego doszło na skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego. Auto zajęło się ogniem po tym, jak kierowca uderzył w słup.

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszwa.pl

Przy skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego w Warszawie spłonął elektryczny lucid air. Auto, którego wartość w Polsce szacuje się na nawet milion złotych, to rzadkość na europejskich drogach. Dlaczego jest wyjątkowe?

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Centralne Biuro Śledcze Policji opublikowało nagranie z akcji zatrzymania dwóch Polaków podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa, współpracownika Aleksieja Nawalnego. Obaj mężczyźni byli poszukiwani na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania przez stronę litewską.

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek rano na terenie zakładu piekarniczego w Nowym Dworze Mazowieckim doszło do wycieku amoniaku. Dwie osoby trafiły do szpitala.

W zakładzie piekarniczym wyciekł amoniak. Dwóch pracowników zabrano do szpitala

W zakładzie piekarniczym wyciekł amoniak. Dwóch pracowników zabrano do szpitala

Źródło:
PAP

W Wypędach koło Pruszkowa zderzyły się trzy samochody. Dwie osoby trafiły do szpitala.

Zderzenie trzech aut, lądował śmigłowiec ratowniczy

Zderzenie trzech aut, lądował śmigłowiec ratowniczy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Jeden z policjantów biorących udział w wypadku radiowozu w podwarszawskich Dawidach Bankowych, miał stanąć w piątek przed sądem. Prokurator nie odczytała jednak aktu oskarżenia, ponieważ potrzebna będzie zmiana sędziego. Wobec drugiego z policjantów postępowanie zostało wcześniej umorzone.

Wieźli nastolatki, rozbili radiowóz. Były policjant stawił się w sądzie, ale aktu oskarżenia nie odczytano

Wieźli nastolatki, rozbili radiowóz. Były policjant stawił się w sądzie, ale aktu oskarżenia nie odczytano

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Dwoje nastolatków odpowie za zniszczenie pszczelich uli znajdujących się na terenie Muzeum Pałacu Króla III w Wilanowie. Chcieli spróbować świeżego miodu i rozbili gaśnicami pięć uli. Mieszkało tu 20 pszczelich rodzin.

Policja już wie, kto zniszczył muzealne ule. To dwoje nastolatków

Policja już wie, kto zniszczył muzealne ule. To dwoje nastolatków

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W południe w Warszawie zawyły syreny w 81. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim. Przed Pomnikiem Bohaterów Getta rozpoczęły się jednocześnie oficjalne uroczystości, gdzie złożono wieńce i upamiętniono bohaterów zrywu. Na niedzielę, 21 kwietnia zaplanowano Marsz Modlitwy Szlakiem Pomników Getta Warszawskiego.

Bohaterski zryw był wyrazem sprzeciwu wobec pogardy dla ludzkiego życia

Bohaterski zryw był wyrazem sprzeciwu wobec pogardy dla ludzkiego życia

Źródło:
tvnwarzawa.pl, PAP

Incydent podczas piątkowych uroczystości upamiętniających 81. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim. Zakapturzony mężczyzna stanął przy Pomniku Bohaterów Getta, trzymając flagę Palestyny. Nagranie otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Z palestyńską flagą przy Pomniku Bohaterów Getta

Z palestyńską flagą przy Pomniku Bohaterów Getta

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl, PAP

W chwili wybuchu granatnika w gabinecie ówczesnego komendanta policji generała Jarosława Szymczyka nie było innych osób. To nowe ustalenia śledczych po incydencie z grudnia 2022 roku. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Regionalna w Warszawie.

Nowe fakty w sprawie wybuchu granatnika w Komendzie Głównej Policji

Nowe fakty w sprawie wybuchu granatnika w Komendzie Głównej Policji

Źródło:
RMF RM, tvnwarszawa.pl

Kierująca peugeotem uderzyła w bok karetki, która jechała do wezwania. Do zdarzenia doszło na ulicy Broniewskiego. Policja poinformowała o jednej poszkodowanej osobie.

Uderzyła w bok karetki, która jechała do wezwania

Uderzyła w bok karetki, która jechała do wezwania

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek przed południem na Pradze Południe doszło do potrącenia kobiety jadącej na hulajnodze. Poszkodowana została przewieziona do szpitala.

Jechała na hulajnodze, została potrącona

Jechała na hulajnodze, została potrącona

Źródło:
tvnwrszawa.pl

Cztery samochody osobowe zderzyły się na trasie S8 przed węzłem Konotopa. Policja przekazała, że nikomu nic się nie stało. Są jednak utrudnienia w kierunku Poznania.

Zderzenie czterech aut na S8

Zderzenie czterech aut na S8

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Wspominamy walki, śmierć, również ogromną, bardzo żywiołową, różnorodną społeczność żydowską, która mieszkała w Warszawie przez wieki - mówiła w programie "Wstajesz i wiesz" dr Justyna Majewska z Żydowskiego Instytutu Historycznego, zaznaczając, że każda rocznica obchodów powstania w getcie warszawskim jest bardzo ważna.

"Bojowcy dzięki swoim czujkom wiedzieli, że coś się wokół murów dzieje i byli przygotowani"

"Bojowcy dzięki swoim czujkom wiedzieli, że coś się wokół murów dzieje i byli przygotowani"

Źródło:
TVN24

Na Kontakt 24 otrzymaliśmy informację o pożarze domu w zabudowie szeregowej na Mokotowie. Strażacy podali, że jedna osoba ewakuowała się przed ich przyjazdem.

Pożar szeregowca na Mokotowie

Pożar szeregowca na Mokotowie

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Dzielnicowy brał udział w lekcji w szkole podstawowej w Lutocinie pod Żurominem na Mazowszu. W pewnym momencie nauczycielka zaczęła dziwnie się zachowywać. Kobieta straciła zdolność mowy, a następnie zemdlała. Policjant początkowo przypuszczał, że dostała udaru. Symptomy i urządzenie do monitorowania parametrów wskazywały jednak na cukrzycę. Życie kobiety było zagrożone.

Policjant prowadził lekcję, nauczycielka nagle zemdlała

Policjant prowadził lekcję, nauczycielka nagle zemdlała

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pracownik, który na zlecenie administracji jednego z domów na Grochowie prowadził prace na terenie plenerowej siłowni i placu zabaw, zostawił otwartą skrzynkę elektryczną oraz niezabezpieczony dół z ostrymi krawędziami ciętego metalu.

Na placu zabaw zostawił groźną pułapkę

Na placu zabaw zostawił groźną pułapkę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Królik błąkał się na jednym z osiedli na warszawskich Bielanach. Znalazł go jeden z mieszkańców, ale nie mógł zatrzymać. Zwierzaka przejął Ekopatrol stołecznej straży miejskiej. Do domu zabrała go jedna ze strażniczek miejskich. Zostanie tam na stałe, chyba że zgłosi się po niego prawowity właściciel.

Zagubiony Bugs "miał w oczach coś takiego", że zauroczył strażniczkę i zamieszkał w jej domu

Zagubiony Bugs "miał w oczach coś takiego", że zauroczył strażniczkę i zamieszkał w jej domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W jednym z dużych sklepów w Piasecznie mężczyzna wziął z półki różne rodzaje cukierków. Przy kasie samoobsługowej słodkości zważył jako... marchewkę. I choć kwota, na którą 32-latek oszukał sklep, jest niewielka, kara za przestępstwo może być znacznie dotkliwsza. Mężczyźnie grozi nawet do ośmiu lat pozbawienia wolności.

Cukierki zważył jako marchewkę. Grozi mu nawet osiem lat więzienia

Cukierki zważył jako marchewkę. Grozi mu nawet osiem lat więzienia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zabezpieczono monitoring, przesłuchano pierwszych świadków. Prokuratura prowadzi dochodzenie w sprawie zatrucia w jednej z podwarszawskich szkół. Ucierpiało tam 41 osób.

Zatrucie w podwarszawskiej szkole, kilkadziesiąt osób ucierpiało. Prokuratura o pierwszych ustaleniach śledztwa

Zatrucie w podwarszawskiej szkole, kilkadziesiąt osób ucierpiało. Prokuratura o pierwszych ustaleniach śledztwa

Źródło:
tvnwarszawa.pl