Co dalej z metrem i obwodnicą? Firma, która je buduje, ma kłopoty

Budowa metra na Pradze PółnocMetro Warszawskie

Stołeczne władze wraz z wykonawcami prac zapewniły we wtorek, że kontrakty dotyczące budowy kolejnych stacji drugiej linii metra nie są zagrożone, a inwestycje są realizowane zgodnie z planem. Zapewnienia te mają związek z niepewną sytuacją finansową Astaldi - jednej z firm wykonawczych.

Wiceprezydent Warszawy Renata Kaznowska podkreśliła, że prace przy budowie metra, które wykonuje konsorcjum firm Gülermak i Astaldi, nie są zagrożone. - Nie ma żadnego zagrożenia dla naszych inwestycji, są realizowane zgodnie z planem - zadeklarowała.

Firma poproszona o dokumenty

Dodała jednak, że "w związku z zaistniałą sytuacją, firma Astaldi została poproszona o szereg dokumentów, żebyśmy byli pewni, że nasz kontrakt nie jest zagrożony".

Wtorkowa konferencja prasowa to efekt doniesień medialnych, z których wynikało, że firma Astaldi ma kłopoty finansowe.

Przypomnijmy, dotychczas Astaldi wspólnie z Gülermak wybudowała w Warszawie centralny odcinek drugiej linii metra. Obecnie jest również samodzielnym wykonawcą rozbudowy II linii metra na Pradze-Północ i Targówku. Na tym odcinku powstaną stacje Szwedzka, Targówek i Trocka.

Zawarta została także umowa na rozbudowę II linii metra na Bródnie. Tu Astaldi jest członkiem konsorcjum, którego liderem jest Gülermak. Prace przy realizacji tego kontraktu rozpoczęły się niezwłocznie po jego podpisaniu.

Z kolei miasto jest wciąż przed podpisaniem umów, po pierwsze - na rozbudowę metra na Bemowo (wraz ze stacją techniczno-postojową Mory), po drugie - na rozbudowę metra o stacje Ulrychów i Powstańców Śląskich. Odcinki te również ma budować konsorcjum firm Gülermak i Astaldi.

- Wszystko na to wskazuje - i dokumenty, które do tej pory zgromadziliśmy, choć czekamy jeszcze na komplet - potwierdzają, że zmiany, jakie następują w firmie Astaldi nie mają wpływu na budowę warszawskiego metra - podkreśliła wiceprezydent Kaznowska.

Miasto czeka na wyjaśnienia

Prezes Metra Warszawskiego Jerzy Lejk poinformował, że we wtorek do konsorcjum Astaldi-Gülemark wystosowane zostało pismo o szczegółowe wyjaśnienie sytuacji finansowej. - Oczekujemy szczegółowych pisemnych wyjaśnień do czwartku. Wtedy, po przeanalizowaniu tych dokumentów, będziemy podejmowali dalsze czynności - podkreślił.

Z kolei przedstawiciel firmy Astaldi Francesco Paolo Scaglione poinformował, że "nie jest prowadzona żadna procedura upadłościowa firmy i nie ma przesłanek, żeby mogło się to wydarzyć w przyszłości". Jak wyjaśnił, "firma miała problemy pod koniec zeszłego roku ze względu na zaległe od Wenezueli 400 mln euro".

Dodał, że od początku tego roku w Astaldi wdrożono plan wzmocnienia firmy, który przewidywał m.in. sprzedaż koncesji na inne budowy oraz zwiększenie kapitału zakładowego, sfinansowanego po części przez rodzinę Astaldi, a także przez nowego udziałowca - japońską firmę IHI Corporation. Zaznaczył również, że firma ma wsparcie banków. - Banki są zainteresowane restrukturyzacją i utrzymaniem Astaldi, ponieważ są głównymi wierzycielami - podkreślił Scaglione.

Rzecznik firmy Gülermak Bartosz Sawicki w rozmowie z PAP również zadeklarował, że "wszystkie kontrakty realizowane w ramach konsorcjum są ważne i będą realizowane". Zaznaczył, że konsolidanci są solidarnie odpowiedzialni za ich realizację, a sytuacja finansowa firmy Gülermak, jako lidera konsorcjum, jest stabilna i bardzo dobra.

Kolejarze uspokajają

Podobny komunikat wystosowało we wtorek biuro prasowe PKP PLK, wobec informacji, które pojawiły się w mediach i dotyczyły zerwania przez Astaldi dwóch kontaktów kolejowych - przebudowy odcinków linii kolejowych nr 7 i E59.

Kolejarze zapewnili jednak, że "korespondencja przesłana przez Astaldi nie stanowi o skutecznym wygaśnięciu zobowiązań, ani o odstąpieniu od obu kontraktów tj. linii kolejowej nr 7 na odcinku Dęblin - Lublin oraz linii Poznań - Leszno". Ten pierwszy kontrakt jest szczególnie ważny dla mieszkańców Warszawy, bo dotyczy remontowanej linii kolejowej z Warszawy do Lublina.

"Astaldi wraz z konsorcjantami, zdaniem PKP Polskich Linii Kolejowych S.A., są nadal zobowiązani wykonywać umowy, do tego konsorcjanci zostali wezwani" - podało biuro prasowe PKP PLK. Podwykonawcy mają być na bieżąco informowania o działaniach kolejarzy.

Obwodnica niezagrożona

Oprócz metra i połączenia kolejowego, firma Astaldi buduje również fragment Południowej Obwodnicy Warszawy na Ursynowie. W rozmowie z portalem haloursynow.pl rzecznik firmy powiedział, że kłopoty finansowe centrali nie wpłyną na budowę trasy.

- W przypadku POW procedura, która została wdrożona jeśli chodzi o spółkę-matkę, ma z tą inwestycją tylko pośredni związek. Każdy z projektów prowadzonych przez Astaldi ma swoją własną płynność finansową - wyjaśnił Mateusz Witczyński w wypowiedzi dla haloursynow.pl. I dodał, że jeśli pojawią się zmiany w harmonogramie prac, to będą związane ze sprawami technicznymi, a nie organizacyjno-finansowymi. - Budownictwo podziemne jest jedną z najtrudniejszych dziedzin i nie da się wykluczyć wystąpienia nieprzewidzianych zdarzeń - oznajmił rzecznik.

O PROBLEMACH ASTALDI CZYTAJ TEŻ NA TVN24BIS.PL

Zobacz nagrania z budowy metra na Pradze i Targówku, za które odpowiada Astaldi:

[object Object]
Budują torowisko w tunelu metra na TargówekBudowa II linii metra
wideo 2/4

PAP/kw/pm

Źródło zdjęcia głównego: Metro Warszawskie

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl