Postawili własny fotoradar na niebezpiecznym przejściu. Starostwo obiecuje zmiany, rodzice chcą innych

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Rodzice ustawili prywatny fotoradar przy przedszkolu
Rodzice ustawili prywatny fotoradar przy przedszkolu
wideo 2/4
Prywatny fotoradar przy przedszkolu w Chotomowie

Przy przedszkolu w Chotomowie stanął prywatny fotoradar. Rodzice chcieli w ten sposób pokazać urzędnikom i policji, że ulica, przez którą przechodzą dzieci, to "droga śmierci". Starostwo Powiatowe w Legionowie zapowiada, że jeszcze w tym roku przy problematycznym przejściu dla pieszych zostaną wprowadzone zmiany.

Sprawę opisaliśmy wczoraj. Mieszkańcy Chotomowa ustawili obok przedszkola urządzenie, które rejestrowało przejeżdżające kierowców przez cztery dni ubiegłego tygodnia (od środy do soboty). Z danych przedstawionych przez Konwent Aktywistów Gminnych z gminy Jabłonna wynika, że 80 procent spośród 26 tysięcy zarejestrowanych kierowców jechało za szybko. Oznacza to, że przepisy złamało ponad 20 tysięcy osób. Rekordzista miał 128 km/h na liczniku.

Rodzice liczyli, że wstrząsające liczby skłonią lokalnych urzędników do działania. Z ich relacji wynika, że od ponad roku zabiegali o wprowadzenie rozwiązań, które spowodują, że kierowcy przejeżdżający obok przedszkola zdejmą nogę z gazu.

"Wykonaliśmy pomiar ruchu w tym miejscu"

O komentarz do sprawy poprosiliśmy starostwo powiatowe w Legionowie, które jest zarządcą drogi przebiegającej obok przedszkola. Jak przekazała nam rzeczniczka Joanna Kajdanowicz, obawy rodziców związane z bezpieczeństwem dzieci, dotarły do starostwa w sierpniu ubiegłego roku. - W odpowiedzi na postulaty rodziców na początku września 2018 wykonaliśmy pomiary ruchu w tym miejscu w godzinach 7.00 - 9.00, które dyrektor przedszkola wskazała jako czas, w którym dzieci przyprowadzane są do placówki - wyjaśnia.

I informuje, że w tym czasie z przejścia dla pieszych skorzystało 49 osób, w tym 20 dzieci, a ruch samochodowy liczył 1010 pojazdów. - Ponadto zmieniliśmy w tym miejscu organizację ruchu, w wyniku czego wyznaczone i wykonane zostało tam przejście dla pieszych w kolorze biało-czerwonym dla lepszej widoczności oraz wprowadzone zostało ograniczenie prędkości do 40 km/h, oznaczone nie tylko znakami pionowymi, ale również piktogramami na jezdni. Ponadto na wniosek rodziców zainstalowaliśmy lustro przy wyjeździe z ulicy Kwiatowej (przecznicy ulicy Piusa XI - red.), przy której zlokalizowane jest przedszkole - kontynuuje urzędniczka.

Wyjaśnia też, że we wspomnianym miejscu wcześniej nie było przejścia dla pieszych, bo przedszkole funkcjonuje w tej lokalizacji od 1 września 2018 roku.

Jak zapewnia Kajdanowicz, jeszcze w tym roku zostaną tam zamontowane aktywne znaki z radarem, mierzące i wyświetlające prędkość nadjeżdżających pojazdów. "Pomiar ruchu na tej drodze został ponowiony w czerwcu bieżącego roku i wynika z niego, że średni dobowy ruch w tym miejscu to 6700 pojazdów - dodaje.

Zamaskowane urządzenie

W rozmowie z tvnwarszawa.pl Mariusz Mizgalski, jeden z inicjatorów akcji przyznał, że rodzice postanowili zamaskować fotoradar, by nie rzucał się w oczy. Nie zdradził również, gdzie został on zamontowany.

- Do Starostwa Powiatowego w Legionowie nie wpłynął wniosek o pozwolenie na ustawienie prywatnego fotoradaru w rejonie Gminnego Przedszkola w Chotomowie przy ulicy Piusa XI - zaznacza Kajdanowicz. Samowolne ustawienie takiego urządzenia w pasie drogowym jest wykroczeniem. Rzeczniczka zapewnia jednak, że nikt nie zamierza ścigać rodziców, bo urzędnicy "nie mają potwierdzenia, by takie urządzenie rejestrujące było ustawione".

- Rodzice nie przesyłali do starostwa w Legionowie żadnych wyników pomiarów prędkości wykonanych w okolicy przedszkola - zaznacza.

Celem jest przebudowa przejścia dla pieszych

Celem rodziców, którzy postawili fotoradar, jest jednak całkowita przebudowa przejścia dla pieszych. Proponują kilka rozwiązań, które mogłyby wymusić zdjęcie nogi z gazu: wysepkę na środku przejścia, zakrzywienie toru jazdy i przewężenia ulicy w obu kierunkach, które wymuszą zwalnianie czy wyniesienie całego przejścia.

Informowaliśmy też o niebezpiecznym przejściu w alei KEN:

Niebezpieczne przejście na KEN

Wypadek na Ursynowie
Wypadek na UrsynowieTomasz Zieliński, tvnwarszawa.pl
wideo 2/4

Źródło: tvnwarszawa.pl

Autorka/Autor:ab/kk/r/pm

Źródło zdjęcia głównego: Konwent Aktywistów Gminnych - Gmina Jabłonna / Facebook

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl