Chazan: będę domagał się przywrócenia na stanowisko dyrektora szpitala

Bogdan Chazan komentuje decyzję NIL
Źródło: TVN24
- Będę domagał się przywrócenia na stanowisko dyrektora szpitala im. Św. Rodziny - zapowiedział prof. Bogdan Chazan komentując decyzję Naczelnego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej NIL. Ten orzekł, że nie ma podstaw do postawienia zarzutu lekarzom uczestniczącym w leczeniu pacjentki, której odmówiono aborcji. - Myślę, że to doda otuchy tym lekarzom, którzy są prześladowani za chęć skorzystania z klauzuli sumienia – powiedział lekarz.

- To dla mnie radość i satysfakcja, to właśnie chcę udowodnić w sądzie pracy. Jestem przekonany, że to mi się uda – powiedział na antenie TVN24 prof. Bogdan Chazan.

Wróci na stanowisko?

Przypomniał, że przed sądem pracy toczy się postępowanie w sprawie zwolnienia go z pracy. Zdecydowała tak prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz. Zapowiedział, że będzie domagał się przywrócenia na stanowisko dyrektora szpitala im. Świętej Rodziny i dodał, że decyzja NIL dostarcza w tej sprawie poważnych argumentów. CZYTAJ WIĘCEJ O DECYZJI NIL.Chazan wspomniał również, że Naczelna Rada Lekarska zwróciła się do Trybunału Konstytucyjnego ze stwierdzeniem, że ustawa o zawodzie lekarza w kwestii klauzuli sumienia jest niekonstytucyjna.

- Sformułowanie jest takie, ze jeżeli lekarz nie może ze względu na sumienie wykonać jakieś czynności, wówczas ma obowiązek znalezienia innego lekarza, który ją wykona. Ta formuła zakłada, że lekarz, który chce chronić swoje sumienie, może to zrobić tylko w taki sposób, który będzie to sumienie obciążało – przekonywał Chazan.

Powołał się na klauzulę sumienia

Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej zaznaczył, że prowadzone przez niego postępowanie jest odrębne od postępowania karnego, choć mają do niego zastosowanie niektóre przepisy Kodeksu postępowania karnego. Jego celem jest ustalenie, czy lekarz popełnił przewinienie zawodowe, tj. naruszył zasady etyki zawodowej lub przepisy związane z wykonywaniem zawodu.

W postępowaniu prowadzonym w przedmiocie odpowiedzialności zawodowej stronami postępowania są pokrzywdzony i lekarz, którego ono dotyczy. Dyrektor szpitala, prof. Bogdan Chazan powołał się na klauzulę sumienia, odmawiając pacjentce wykonania zabiegu aborcji, choć były do tego wskazania medyczne ze względu na wady płodu; nie wskazał też - choć zobowiązywały go do tego przepisy - innego lekarza lub placówki, gdzie można zabieg wykonać. Dziecko, z powodu licznych wad, zmarło niedługo po porodzie.

Nie jest funkcjonariuszem publicznym

Po przeprowadzeniu kontroli w szpitalu prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz zdecydowała o odwołaniu Chazana ze stanowiska dyrektora placówki. Odrębne postępowanie prowadziła mokotowska prokuratura; na początku maja poinformowała, że umorzyła śledztwo ws. prof. Chazana. Decyzję uzasadniła tym, że w związku z odmową przerwania ciąży nie było zagrożenia życia lub zdrowia matki, a tym samym nie doszło do przestępstwa.

Jednocześnie - jak przyznał rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Przemysław Nowak - "nie ulega wątpliwości, iż prof. Chazan nie dopełnił ciążących na nim obowiązków związanych z powołaniem się na klauzulę sumienia". Jak jednak dodał, przestępstwo niedopełnienia obowiązków popełnić może wyłącznie funkcjonariusz publiczny, a takim funkcjonariuszem nie jest dyrektor szpitala.

Reprezentujący pacjentkę mec. Marcin Dubieniecki zapowiedział zażalenie na decyzję prokuratury.

ZOBACZ CAŁĄ ROZMOWĘ Z BOGDANEM CHAZANEM:

Profesor Bogdan Chazan o decyzji rzecznika

ran/PAP/b

Czytaj także: