- Zazdrościliśmy innym, że mogą delektować się deserami związanymi z lokalnymi miejscami, dlatego z okazji 100-lecia Mokotowa postanowiliśmy stworzyć własne ciasto - mówi tvnwarszawa.pl Monika Chrobak-Budzińska, rzeczniczka dzielnicy.
Tajny przepis
Mokotówka jest kompozycją delikatnego kremu budyniowego, ciemnego biszkoptu, orzechów włoskich oraz musu ze świeżych malin. Ciasto zwieńczone jest czekoladową tabliczką z logiem, powstałym specjalnie z okazji 100-lecia Mokotowa.
- Autorski przepis stworzyła cukiernia Walczak, która na rynku działa już od ponad 60 lat. Powstała w 1955 roku właśnie na Mokotowie, dlatego postanowiliśmy nawiązać z nią współpracę. To w stu procentach naturalne ciasto - zachwala Chrobak-Budzyńska.
I dodaje, że właściciele cukierni nie zdradzą mokotowianom przepisu na dzielnicowy deser. Mieszkańcy skosztują ciasta podczas imprezy z okazji 100-lecia Mokotowa, a jeżeli im posmakuje - będą mogli je kupić w cukierniach sieci Walczak.
Zapomniana zygmuntówka
Czy mokotówka przyjmie się w dzielnicy czy podzieli los zygmuntówki? Przypomnijmy, to ciastko masy migdałowej, konfitury żurawinowej, musu czekoladowego i bezy wyłoniono je w ogólnomiejskim konkursie w 2009 roku. Nie zdobyło wielkiego uznania warszawiaków, dziś ciężko je gdziekolwiek kupić. Za to wuzetki trzymają się mocno.
kz/b
Źródło zdjęcia głównego: urząd dzielnicy