Samolot linii Wizzair w sobotę rano lądował awaryjnie na Lotnisku Chopina. Lądowanie było bezpieczne. Informację o zdarzeniu i film dostaliśmy na Kontakt 24.
Informację potwierdził Piotr Rudzki z biura prasowego Lotniska Chopina.
- Samolot po starcie musiał zawrócić na lotnisko, wylądował bezpiecznie i odkołował na stanowisko. Było to około godziny 7. Można mówić o lądowaniu awaryjnym - powiedział w rozmowie z redakcją Kontaktu 24.
Jak przekazał Piotr Rudzki, był to lot do Bergamo. Biuro prasowe lotniska nie wskazało przyczyn, dla których samolot musiał zawrócić.
Służby nie intwerweniowały
Jak wynika z danych w serwisie Flightradar24 maszyna, airbus 321 linii Wizz Air, wystartowała z Okęcia o godzinie 6.28. Niedługo potem kapitan zdecydował się zawrócić. O 6.43 samolot, w asyście lotniskowej straży pożarnej, bezpiecznie wylądował. Służby nie musiały interweniować.
Jak przekazał redakcji Kontaktu 24 kapitan Wojciech Kapczyński z biura prasowego Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie, o godzinie 6:40 strażacy otrzymali informację o awaryjnym lądowaniu samolotu na Lotnisku Chopina. Ostatecznie jednak nie brali udziału w akcji.
- Po dojeździe naszych zastępów w rejon koncentracji otrzymaliśmy informację o tym, że samolot bezpiecznie wylądował. Ostatni zastęp wrócił do koszar o godzinie 7:15. Na miejsce zostało zadysponowanych 11 zastępów, zgodnie z zasadami - przekazał Kapczyński.
Samolot przeszedł weryfikację
O przyczyny awaryjnego lądowania zapytaliśmy Annę Robaczyńską z A PRiori Communications, która reprezentuje linie WizzAir.
"Lot Wizz Air numer W61431 z Warszawy do Mediolanu Bergamo zawrócił na Lotnisko Chopina w Warszawie, w celu przejścia kontroli po podejrzeniu usterki technicznej. Samolot przeszedł weryfikację, która nie ujawniła żadnych nieprawidłowości. Następnie maszyna została dopuszczona do dalszej eksploatacji. Samolot odleciał z opóźnieniem 3 godzin i 30 minut i wylądował na lotnisku Mediolan Bergamo o 11:40. Wizz Air szczerze przeprasza wszystkich pasażerów, których dotyczą niedogodności, ale bezpieczeństwo naszych pasażerów, załogi i samolotów jest dla nas najważniejsze” - napisała w przesłanej nam odpowiedzi Anna Robaczyńska.
popi/pm