70 lat na dnie rzeki. Pokazali fragmenty wysadzonego mostu

Pokazali fragmenty wysadzonego mostu Poniatowskiego
Źródło: Tomasz Zieliński / Tvnwarszawa.pl
Ponad stuletnie fragmenty Mostu Poniatowskiego, które leżały na dnie Wisły przeszło 70 lat - po tym, jak w czasie Powstania Warszawskiego Niemcy wysadzili wszystkie stołeczne mosty, dzięki pracy archeologów można oglądać od środy na wystawie w Muzeum Warszawskiej Pragi.

Jak poinformowała na konferencji prasowej kuratorka wystawy Ewa Perlińska-Kobierzyńska, plenerowa ekspozycja - na dziedzińcu muzeum - czynna będzie przez co najmniej rok i jest dostępna dla zwiedzających bezpłatnie.

Zobaczyć można osiem zabytkowych elementów pochodzących z Mostu Poniatowskiego. Kamienne dekoracje wydobyto z rzeki w październiku, w efekcie prowadzonych latem prac badawczych w korycie Wisły.

Ławy do odpoczynku

Na wystawie prezentowanych jest siedem granitowych detali stanowiących fragmenty ław odpoczynkowych, których na moście przed II wojną światową było 14, a także część oryginalnej żelaznej balustrady. Detale zostały przekazane do Muzeum Warszawy przez Stołecznego Konserwatora Zabytków w depozyt długoterminowy.

- Najciekawszymi elementami dekoracji ław są zaplecki, na których znajdowały się herby guberni Królestwa Polskiego. Na wystawie można zobaczyć dwa z nich: herb guberni płockiej (baszta) i guberni piotrkowskiej (trzy wrzeciona – romby). Największy prezentowany element ma ponad 1,5 metra szerokości, najmniejszy około 60 cm - informuje muzeum.

Renesansowy most

Jak przypominają organizatorzy ekspozycji, Most Poniatowskiego oddano do użytku w 1914 r. Miał długość 504 m i składał się z ośmiu stalowych przęseł, wspartych na siedmiu kamiennych filarach, licowanych granitowymi ciosami. Od strony Al. Jerozolimskich na most prowadził żelbetowy wiadukt o długości 701 metrów, na którym, przy przyczółkach, wzniesiono wieże. Przeprawa była dwukrotnie niszczona - w trakcie I i II wojny światowej - i dwukrotnie odbudowywana.

Projekt oprawy architektonicznej mostu stworzył warszawski architekt Stefan Szyller. Zastosował formy wywodzące się z polskiego renesansu. Filary mostu zwieńczył elementami dekoracyjnymi, które od strony jezdni przybrały formę odpoczynkowych ławek. Z białego granitu finlandzkiego wykonała je następnie firma Braci Mazurskich, według projektu rzeźbiarza Zygmunta Otto.

- 13 września 1944 r. Niemcy wysadzili wszystkie warszawskie mosty, w tym Most Poniatowskiego. Podobnie jak w 1915 r., zniszczenia objęły cztery środkowe przęsła budowli. Do Wisły runęło sześć z czternastu ławek i część starych balustrad. Most został odbudowany w 1946 r. Nowe stalowe przęsła miały jednak inną konstrukcję, którą zaprojektował Stanisław Hempel (projektant m.in. wzmocnień konstrukcyjnych dwóch kamienic Muzeum Dawnej Warszawy, 1938). Nie odtworzono zniszczonych ławek, których elementy spoczywały na dnie Wisły - opisują losy mostu organizatorzy ekspozycji.

Niska Wisła odsłoniła

Za wydobycie z Wisły fragmentów ław, które prezentowane są na wystawie, odpowiadał zespół pod kierunkiem dra Huberta Kowalskiego z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Warszawskiego.

Badania archeologiczne brzegów Wisły prowadzono w stolicy latem. Prace związane były z niskim poziomem wody i panującą suszą, a w efekcie - odsłonieniem fragmentów terenu na co dzień znajdujących się pod wodą. Widoczne stały się wtedy liczne profile rzeczne, kępy, nabrzeża, łachy piaskowe, a w miejscach tych uwidoczniły się różne przedmioty i konstrukcje. Oprócz fragmentów kamiennych ław, w korycie Wisły odnaleziono latem m.in. fragmenty starożytnej ceramiki z okresu kultury łużyckiej i przeworskiej oraz drewnianą łódź tzw. dłubankę.

- Przygotowania do wydobycia fragmentów ław rozpoczęły się we wrześniu; samo wydobycie miało miejsce w październiku i trwało kilka dni - opowiadał w środę dr Kowalski.

Pokazali fragmenty wysadzonego mostu

PAP/jb/sk

Czytaj także: