Choć plac Wileński jest zamknięty od niedzieli, to dopiero w poniedziałek przekonamy się, jak sprawnie funkcjonuje nowa organizacja ruchu. W godzinach szczytu pasażerowie będą musieli chociażby przechodzić przez plac budowy, by przesiąść się z autobusów, których trasy zostały skrócone, do innych linii.