- Niektóre taśmy są w kawałkach, rozrzucone na trawniku. Do niczego się już nie nadadzą - relacjonował we wtorek rano Lech Marcinczak, reporter tvnwarszawa.pl. - Czemu strażnicy ich nie zebrali? - pyta.
- Zostawiliśmy taśmy, aby ponownie je wykorzystać - informuje Monika Niżniak, rzeczniczka straży miejskiej. - Jeżeli są porwane, to niezwłocznie je usuniemy - dodaje.
Podczas weekendowych pokazów w parku fontann, wielu kierowców próbuje parkować swoje samochody wzdłuż Wisłostrady, niekiedy na trawnikach. Straż miejska używa taśm, żeby je zabezpieczyć.
su/mz
Źródło zdjęcia głównego: Lech Marcinczak /tvnwarszawa.pl