Nie w tym roku - jak wstępnie planowano - lecz dopiero w przyszłym ratusz ma ogłosić przetarg na zakup 150 urządzeń do pomiaru jakości powietrza. 100 z nich ma pojawić się w Warszawie, a 50 - w podwarszawskich gminach.
Wraz z okresem jesienno-zimowym wraca temat smogu. Na początku roku władze miasta zapowiadały montaż 100 nowych urządzeń służących do badania jakości powietrza. To ważne, bo obecnie w całej Warszawie są zaledwie trzy stacje monitoringu należące do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska: na Targówku (przy Kondratowicza), na Ursynowie (przy Wokalnej) na Śródmieściu (w alei Niepodległości). Do niedawna działała też czwarta stacja - przy Marszałkowskiej, ale wiosną została wyłączona. Sto nowych punktów pomiarowych miało pojawić się na terenie całego miasta. Wiosną - jak deklarował wiceprezydent Michał Olszewski - ruszyły pilotażowe pomiary, a przetarg miał zostać przeprowadzony "jeszcze w tym roku". Postanowiliśmy zapytać urzędników, na jakim etapie są przygotowania.
150 urządzeń dla stolicy i okolic
Jak poinformowała nas Dominika Wiśniewska z wydziału prasowego ratusza, przetarg zostanie ogłoszony nie w tym, ale w 2019 roku. "Mamy zamiar zwiększyć liczbę punktów na mapie WIP [Warszawski Indeks Powietrza - red.], dlatego planujemy zakup 150 urządzeń spełniających podstawowe funkcje pomiaru jakości powietrza. Mierniki pojawią się w każdej dzielnicy Warszawy oraz w gminach należących do Warszawskiego Obszaru Funkcjonalnego, które wyraziły chęć udziału w projekcie" - podała Wiśniewska. Nie wiadomo jeszcze, w jakich miejscach nowe stacje będą montowane. Dokładna lokalizacja "ma zostać wypracowana we współpracy z ekspertami". Skąd opóźnienie? Jak tłumaczy Dominika Wiśniewska, przesunięcie terminu wynika z "testowania niskobudżetowych mierników, które są dostępne na rynku". "Dzięki przeprowadzeniu pilotażu mogliśmy określić, jakie wymagania muszą spełnić nowo zakupione urządzenia" - podkreśliła.
Trzy nowe stacje WIOŚ
Oprócz 150 nowych punktów, ratusz planuje ogłosić przetarg na zakup trzech nowych stacji. Ich wyniki nie będą jednak publikowane w Warszawskim Indeksie Powietrza, ale będą wykorzystane w Państwowym Monitoringu Środowiska, prowadzonym przez WIOŚ. Lokalizacja tych stacji jest już ustalona. "Jedna z nich pojawi się przy warszawskich Filtrach, druga przy ul. Grochowskiej, a trzecia w Pruszkowie, w ramach Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych" - precyzuje Wiśniewska. I dodaje, że przetarg na te trzy stacje ma być ogłoszony jeszcze w tym roku. Warszawski Indeks Powietrza to narzędzie, które pokazuje bieżący poziom jakości powietrza i prognozy. Po wielu miesiącach zapowiedzi ruszył 1 lutego i jest dostępny na specjalnie uruchomionej stronie internetowej wip.um.warszawa.pl. Po wejściu na wskazany adres mieszkaniec ma do wyboru jeden z dwóch Warszawskich Indeksów Powietrza: ogólny i zdrowotny. W tym pierwszym znajdują się zalecenia dla ogółu mieszkańców Warszawy, a w drugim - dla osób należących do jednej z czterech grup ryzyka związanego z zanieczyszczeniami powietrza. Są to: dzieci z astmą, osoby starsze, osoby z chorobami układu krążenia i osoby z chorobami układu oddechowego.
Warszawski Indeks Powietrza powstał przy współpracy z Politechniką Warszawską.
Skąd smog?
Jak wynika z raportu dotyczącego walki samorządów ze smogiem, opublikowanego we wrześniu przez Najwyższą Izbę Kontroli, w ubiegłym roku Warszawa była najbardziej zanieczyszczonym miastem w województwie mazowieckim, jeśli chodzi o stężenie szkodliwych pyłów PM10. Przez 76 dni ich poziom był wyższy niż norma, która wynosi 50 mikrogramów na metr sześcienny (µg/m3). Smog w Warszawie bierze się głównie z dwóch źródeł. Po pierwsze - z tzw. niskiej emisji wynikającej głównie z palenia w starych piecach (tzw. kopciuchach), a po drugie - ze spalin pojazdów. kw/mś/b