16 godzin trwała operacja wsunięcie tunelu w nasyp kolejowy na budowie Nowolazurowej. Nasuwanie rozpoczęło się około 11.00 w piątek, z kilkugodzinnym opóźnieniem.
Około 3.00 nad ranem w sobotę ta ważąca 10,5 tys. ton żelbetowa konstrukcja została umieszczona w nasypie. Przesuwano ją z prędkością 6 m/h.
- Można uznać to za sukces całego zespołu - mówił na antenie TVN24 dr inż. Andrzej Berger z Mostów Gdańsk.
Francuska technologia
Jak tłumaczył w piątek w rozmowie z tvnwarszawa.pl Zbigniew Żerański, kierownik budowy konstrukcja żelbetowa przesuwana była po tzw. płycie ślizgowej. - Za pomocą 9 lin o naciągu 1000 ton i za pomocą systemu tłoczenia specjalnej zawiesiny, która bardzo zmniejsza tarcie, wsuniemy konstrukcję w nasyp - wyjaśniał.
Operację przeprowadziła wraz z polskimi pracownikami firma francuska.
- Newraligicznym punktem był moment, w którym konstrukcja zjeżdżała z płyty ślizgowej na grunt - powiedział Berger.
Krótsze utrudnienia dla pasażerów
Jak tłumaczyli drogowcy dzięki tej operacji skrócą się utrudnienia na kolei. - Prace prowadzone są na lini kolejowej, która łączy Warszawę z Berlinem. Dzięki zastosowaniu tego typu rozwiązania wyłączenie w tym miejscu ruchu pociągów potrwa dwa tygodnie, a nie kilka - informowała Agata Choińska, rzeczniczka Zarządu Miejskich inwestycji Drogowych.
Budowa Nowolazurowej
Tunel jest częścią budowy Nowolazurowej, która połączy Al. Jerozolimskie z trasą S8.
Obecnie budowany jest pierwszy etap arterii od Al. Jerozolimskich do ul. Chrościckiego. Inwestycja kosztować będzie 120 milionów złotych. Ma się zakończyć pod koniec 2012 roku.
su/mz