Mokotowscy kryminalni zatrzymali 21-latka podejrzanego o posiadanie środków odurzających oraz ich udzielenie innej osobie. - Policjanci przyłapali obu mężczyzn w mieszkaniu dostawcy. Jeden z nich mocno akcentował niezadowolenie z niezapowiedzianych gości, chciał ich wypchnąć, ale próby spełzły na niczym - relacjonuje policja. Mężczyźni usłyszeli już zarzuty.
- Policjanci ustalili, że mężczyzna przemieszczający się po Warszawie niebieską toyotą auris może posiadać znaczne ilości marihuany, której udziela innym osobom za pieniądze i że wynajmuje mieszkanie w Ursusie. Postanowili go odwiedzić. Na miejscu zauważyli toyotę, która podjechała pod budynek. Wysiadł z niej obserwowany mężczyzna, wszedł na osiedle, a później skierował się do klatki schodowej - relacjonuje rzecznik mokotowskiej komendy Robert Koniuszy.
Jak zaznacza, kryminalni poszli za obserwowanym, a kiedy otworzył drzwi mieszkania i wchodził do środka, zauważyli witającego go w progu znajomego. - Postanowili dołączyć do obu panów i razem z nimi weszli do mieszkania. Starszy był zaskoczonych wizytą i mocno akcentował swoje niezadowolenie z niezapowiedzianych gości. Chciał ich wypchnąć, ale próby spełzły na niczym. Swoje starania zakończył na podłodze z kajdankami na rękach - opisuje Koniuszy.
Narkotyki, pistolet gazowy, wagi i pieniądze
Podkreśla, że gospodarz lokalu był "mniej nerwowy". - W podręcznej torbie przy 24-latku leżącym na podłodze funkcjonariusze znaleźli nielegalny susz o wadze 200 gramów, wagę elektroniczną i 600 złotych. W mieszkaniu 21-latka policjanci ujawnili około 800 gramów marihuany, pistolet gazowy, zgrzewarkę do folii, dwie wagi elektroniczne oraz gotówkę - około 11 tysięcy złotych - wylicza rzecznik komendy.
Policjanci zabezpieczyli narkotyki i pozostałe przedmioty jako dowody w sprawie. Mężczyźni zaś trafili do aresztu. - 24-latek usłyszał zarzuty posiadania znacznej ilości środków odurzających. Prokurator zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci policyjnego dozoru. 21-latek również usłyszał zarzuty posiadania dużej ilości substancji psychoaktywnych oraz udzielania ich w celu osiągnięcia korzyści majątkowych, a także posiadania broni gazowej bez zezwolenia. Sąd zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci trzymiesięcznego aresztu - informuje policjant i zaznacza, że podejrzanym grozi kara do 10 lat więzienia.
Pod koniec maja śródmiejscy policjanci zatrzymali 40-latka, który miał posiadać znaczną ilość środków odurzających:
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KRP II