- Otrzymaliśmy informację o awanturze domowej. Na miejscu są policjanci i prowadzą swoje działania. Z pierwszych ustaleń wynika, że w trakcie awantury mężczyzna zaczął wyrzucać z mieszkania jakieś przedmioty, tym samym uszkodził znajdujące się przed budynkiem pojazdy. Policjanci prowadzą działania z udziałem negocjatora, trwają rozmowy z mężczyzną - przekazał nam Jacek Wiśniewski z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji.
Jak udało nam się dowiedzieć, mężczyzna w mieszkaniu był prawdopodobnie sam, zdenerwował się w momencie, kiedy jego żona wyszła. Policjanci znają ten adres, przeprowadzali już tu interwencje.
Meble, drabina, walizka
Na miejscu był reporter tvnwarszawa.pl Mateusz Mżyk. - Mężczyzna został już wyprowadzony z mieszkania, obecnie przebywa w karetce. Policja sprawdza jeszcze budynek i nie wpuszcza ludzi do środka. Widać wyrzucone między innymi meble, skrzynki z narzędziami, drabinę i walizkę. Wyrzucone rzeczy wybiły szybę w samochodzie zaparkowanym przed budynkiem. Wyrzucał to wszystko na stronę podwórka, nie od strony ulicy czy chodnika - przekazał po godzinie 20. nasz reporter.
Później dodał, że służby pozwalają już wejść mieszkańcom do bloku.
Akcję policji zabezpieczali także strażacy, którzy pracowali na zewnątrz budynku. - Działania w środku prowadziła policja z oddziałem kontrterrorystycznym - przekazał nam kapitan Łukasz Zagdański ze stołecznej straży pożarnej.
Mężczyzna przebywa w szpitalu
Jak poinformowała nas we wtorek rano aspirant sztabowa Marta Haberska z Komendy Rejonowej Policji Warszawa II, interwencja policjantów zakończyła się obezwładnieniem mężczyzny. - Został on przewieziony do szpitala, gdzie wciąż przebywa. Przeprowadzenie czynności z jego udziałem będą możliwe po zakończeniu hospitalizacji. W sprawie jest gromadzony materiał dowodowy - wyjaśniła Haberska.
Autorka/Autor: katke, dg
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Mżyk / tvnwarszawa.pl