Śnięte ryby na brzegu Wisły. Wodociągowcy zapewniają, że to nie przez ich kolektor

Źródło:
PAP, Kontakt 24
Zdjęcia udostępnione przez radnego Marcina Korowaja

Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji odniosło się do doniesień o martwych rybach w pobliżu mostu Północnego (Skłodowskiej-Curie) w Warszawie. Pracownicy dokonali oględzin, po których spółka wystosowała oświadczenie. "Nie ma żadnych podstaw do wiązania sprawy rzekomego śnięcia ryb z funkcjonowaniem kolektora Bielańskiego" - zapewniło MPWiK.

O śniętych rybach alarmowali wędkarze. Sprawę nagłośnił białołęcki radny Marcin Korowaj, który zamieścił w mediach społecznościach zdjęcia martwych ryb. Jak zaznaczył, fotografie przesłali mu wędkarze. Według nich cały brzeg Wisły od kolektora Bielańskiego w dół jest usłany martwymi rybami, małżami i rakami.

Takie sygnały dostaliśmy na Kontakt 24. Z redakcją skontaktował się w poniedziałek Paweł Ciołek, zastępca komendanta Społecznej Straży Rybackiej przy kole 62 POTOK w Warszawie. Jak poinformował, od jednego z wędkarzy wpłynęło zgłoszenie o śniętych rybach, leżących przy brzegu, unoszących się na Wiśle w pobliżu mostu Północnego.

We wtorek na Kontakt 24 napisała pani Marzena, która podała, że problem dotyczy też Wisły na wysokości Łomna, niedaleko Nowego Dworu Mazowieckiego. Zdjęcia ryb zrobiła podczas spaceru:

MPWiK: niski stan Wisły przekłada się na stan ekosystemu

MPWiK potwierdziło, że służby spółki uczestniczyły w oględzinach wraz ze służbami Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska. "Po przeprowadzaniu tych czynności na chwilę obecną nie ustalono przyczyny śnięcia ryb. Jednocześnie oświadczamy, że nie ma żadnych podstaw, według wiedzy obecnej, do wiązania sprawy rzekomego śnięcia ryb z funkcjonowaniem kolektora Bielańskiego" - napisano.

Spółka zwróciła uwagę, że "Wisła jest użytkowana przez wielu interesariuszy, a jakość jej wody na danym odcinku, jest wypadkową różnych czynników, w tym zmiennych warunków środowiskowych, dopływu zanieczyszczeń z górnej części dorzecza, czy spływów powierzchniowych wód opadowych".

"Występujące w ostatnich tygodniach uwarunkowania pogodowe skutkujące m.in. wydłużającą się suszą spowodowały bardzo niski stan Wisły, co musi przekładać się na stan ekosystemu rzecznego. Tym bardziej należy dokonać dokładnych badań w celu określenia przyczyny śnięcia ryb" - podkreślono.

Wodociągowcy zwracają uwagę na zasolenie rzeki

MPWiK dodało, że "od wielu lat niebagatelne znaczenie dla Wisły ma też stan zasolenia co, jak wiadomo, jest powodowane wodami popłucznymi z kopalń". "W połączeniu z bardzo niskim stanem wód może to wywoływać dodatkowo niekorzystny efekt. W przypadku tak dużej rzeki szukanie łatwych związków przyczynowo skutkowych, bez specjalistycznej analizy jest nieuprawnione" - zaznaczyła spółka.

Dodała, że przelewy burzowe uruchamiają się podczas najbardziej intensywnych opadów deszczu i są mechanizmem bezpieczeństwa dla miasta i jego mieszkańców. "Zrzuty do Wisły nadmiaru mieszaniny wód opadowych i ścieków są niezbędne, aby nie dochodziło do poważnym podtopień i cofek ścieków w kanalizacji i są uwarunkowane ogólnospławnym charakterem kanalizacji. Jest to system obecny w wielu miastach w Europie i na świecie - można zatem sprawdzić, że tego rodzaju zrzuty nie powodują powszechnego śnięcia ryb. Jak już wspomnieliśmy, zjawisko to należy dokładnie zbadać, oczywistym jest jednak to, że tak ekstremalne zjawiska pogodowe (niski stan wód i wysoka temperatura wody) powinny być brane pod uwagę" - podkreślono.

Wiceminister: musimy poczekać na wyniki laboratoryjne

Radny Marcin Korowaj napisał na Facebooku, że śniętych ryb przy kolektorze Bielańskim są tysiące, a niektóre z nich to duże okazy. "Cierpi cały ekosystem Wisły w otulinie cennych przyrodniczo rezerwatów. Proszę o udostępnienie wiadomości, tylko tak możemy walczyć z bezdusznością urzędniczą. Sprawa została dzisiaj już zgłoszona do Ministerstwa Klimatu i Środowiska i Wydziału Ochrony Środowiska dla Dzielnicy Białołęka, jest wyjaśniana przez odpowiednie służby" - dodał.

W rozmowie z PAP, radny z Białołęki wyjaśnił, że w tym przypadku nie można mówić o "przydusze" (znaczne zmniejszenie ilości tlenu rozpuszczonego w wodzie zbiornika wodnego lub jego części), bo weekend w stolicy był chłodny z opadami deszczu. - Wędkarze powiedzieli mi, że przyducha działa na małe ryby, a te większe, silniejsze przeżywają. A na zdjęciach widać duże ryby, nawet takie 40-centymetrowe - powiedział radny Korowaj. - To bardzo niepokojące, że dochodzi do takich sytuacji, szczególnie na terenie rezerwatu. To kolejna katastrofa ekologiczna - dodał.

Zaznaczył, że w sprawę zaangażował się wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba. - Na miejscu przeprowadzono kontrolę. To jest to samo miejsce, gdzie rok temu występował problem śniętych ryb. Wstępnie trudne jest określić, jaka jest przyczyna, dopóki nie będzie weryfikacji stanu wody oraz dodatkowych analiz przeprowadzonych przez ekspertów - powiedział PAP wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba. - Musimy poczekać na wyniki laboratoryjne - podkreślił.

Czytaj również: Wisła odsłania coraz więcej dna. Poniedziałkowe odczyty ocierają się o rekord:

Wisła odsłania coraz więcej dna
Wisła odsłania coraz więcej dnaArtur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl

Autorka/Autor:katke

Źródło: PAP, Kontakt 24

Źródło zdjęcia głównego: Radny Marcin Korowaj

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl