- Jest wstępny plan budowy tramwaju na Żeraniu. Wiadomo, którędy pobiegnie nowa linia tramwajowa przez Żerań na Tarchomin - poinformował w komunikacie rzecznik Tramwajów Warszawskich Maciej Dutkiewicz.
Wyjaśnił, że ich dokładny przebieg pokażą dalsze analizy w ramach prac nad dokumentacją projektową, która jest kolejnym etapem tej inwestycji.
Wiadomo, gdzie można planować tory
- Inżynierowie i planiści z Tramwajów Warszawskich przenalizowali informacje prawne, strukturę własności, wskazali możliwe kolizje z istniejącą infrastrukturą i jak, i z kim powinny być przeprowadzone uzgodnienia przed budową. Studium pokazało, gdzie jest infrastruktura podziemna i co trzeba będzie przebudować. Wiadomo też, gdzie można planować pętle, rozjazdy, tory do zawracania, podstacje zasilające i przystanki. Cała dokumentacja składa się 12 tomów opracowań po kilkadziesiąt stron każdy - wyjaśnił Dutkiewicz.
Tramwajarze zaplanowali, że tramwaj wzdłuż Modlińskiej będzie przedłużeniem trasy, która biegnie po ulicy Jagiellońskiej, wzdłuż terenu dawnej fabryki samochodów FSO i kończy się pętlą pod trasą Armii Krajowej.
Trasa rozdzieli się na dwie części
Nowa trasa dalej pobiegnie mostem nad Kanałem Żerańskim i wzdłuż ulicy Modlińskiej do ulicy Familijnej. Tu znajdzie się pętla i parking "park and ride". W tym miejscu trasa rozdzieli się na dwie części.
- Pierwsza pobiegnie ulicą Familijną w głąb nowych osiedli i dalej Myśliborską, by połączyć się z trasą z Młocin na Winnicę. Długość trasy z pętli Żerań FSO na Nowodwory wyniesie około 4 kilometry - wyjaśnił rzecznik.
Druga - o długości około kilometra - skierowana zostanie w stronę przystanku kolejowego Warszawa Żerań.
Zaplanowano budowę łącznie siedmiu przystanków. - Wykonawca dokumentacji zaproponował, jak mają przebiegać nowe tory przez węzeł drogowy ulicy Jagiellońskiej i trasy AK. To jedno z bardziej skomplikowanych zadań, bo trzeba będzie przebudować zjazdy z trasy toruńskiej, estakady, a także zbudować krótki tunel - wyjaśnił Dutkiewicz.
Przekazał, że kolejnym krokiem jest przygotowanie dokumentacji uwzględniającej przebudowę podziemnych instalacji i infrastruktury drogowej. Następnie zostanie pozyskana decyzja środowiskowa oraz wszystkie pozostałe decyzje administracyjne.
Tramwajarze planują ogłosić przetarg na to zadanie na przełomie 2024 i 2025 roku. Prace nad dokumentami mają potrwać kilkadziesiąt miesięcy.
- Po ich zakończeniu będzie można zaplanować budowę linii tramwajowej. Aktualny zakłada budowę w latach 2029-2032. Wynika to przede wszystkim z możliwości finansowych. Dodatkowe fundusze – na przykład z UE – mogłyby wpłynąć na zmianę terminu budowy - wyjaśnił Dutkiewicz.
Wyczekiwana linia tramwajowa
Mieszkańcy Białołęki zabiegają o tę inwestycję od wielu lat. Jeszcze pięć lat temu apelowali do władz miasta, aby nie odkładały budowy. Wtedy tramwajarze zapowiadali, że linia mogłaby być gotowa w 2024 roku. Teraz wiemy, że ten termin jest niemożliwy do zrealizowania, a potrzeba rozwoju komunikacji zbiorowej w rejonie Żerania i Tarchomina jest coraz większa. Mieszkańcy osiedli na Żeraniu mówią wprost, że uduszą się w smogu i utkną w korkach, jeśli w ich rejonie nie powstanie dogodne połączenie komunikacyjne. A na takie będą musieli poczekać jeszcze kolejne lata.
Autorka/Autor: katke
Źródło: PAP, tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Tramwaje Warszawskie