Jak podała oficer prasowa białołęckiej policji Irmina Sulich, operacyjni otrzymali informację, że w jednej z firm kurierskich dochodzi do kradzieży przesyłek.
Paczki schowane w toalecie
Policjanci udali się na miejsce. Sulich poinformowała, że na terenie budynku funkcjonariusze zatrzymali czterech mężczyzn, którzy "dokonali kradzieży zawartości przesyłek". - Ponadto w toalecie znaleźli kilka paczek, które zostały schowane przez kurierów - dodała Sulich.
I zaznaczyła, że podczas przeszukania pokoi hotelowych, w których mieszkali zatrzymani, operacyjni znaleźli przedmioty mogące pochodzić z kradzieży.
Zabezpieczyli wiele przedmiotów
- W toku dalszych czynności funkcjonariusze ustalili, że w budynku zamieszkują jeszcze inni pracownicy firmy, którzy współdziałali z zatrzymanymi, a w trakcie przeszukania ich pomieszczeń policjanci zabezpieczyli między innymi telefony komórkowe, słuchawki bezprzewodowe oraz wiele innych rzeczy - poinformowała policjantka.
Jak podkreśliła, zatrzymano wówczas jeszcze kolejne dwie osoby.
Policja przewiozła mężczyzn do komisariatu przy Myśliborskiej. Podczas przesłuchania przyznali się do popełnienia przestępstwa, a dochodzeniowcy przedstawili im zarzuty. - Skradzione mienie wróciło do właściciela, a jego wartość szacowano na 20 tysięcy złotych. Za kradzież grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności - podsumowała oficer.
Autorka/Autor: mp/ran
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: KRP VI