Punktualnie o godzinie 15 oddziały sowieckie zaatakowały obsadzony przez wojska hitlerowskie Pałac Jedlinka w Górach Sowich na Dolnym Śląsku. Choć nad polem bitwy krążyły niemieckie Messerschmitty, a z moździerzy i karabinów sypał się grad kul, to nie było się czego obawiać - to tylko rekonstrukcja potyczki z maja 1945 roku.
Jak tłumaczy organizator imprezy Łukasz Kazek, inscenizacja to próbaodtworzenia wydarzeń, do których doszło 8 i 9 maja 1945 r. - m.in. wejścia wojsk radzieckich w Góry Sowie, dwóch potyczek Armii Czerwonej z wojskami Wermachtu i SS oraz próbę wywozu dokumentów i złota z Pałacu Jedlinka.
Jeszcze przed rozpoczęciem bitew można było zobaczyć obozy polowe wojsk radzieckich i niemieckich, w którym oprócz zabytkowych pojazdów znalazło się także wyposażenie, broń i mundury. - O poziomie realizmu i dbałości o historyczne szczegóły niech świadczy fakt, że nawet papierosy palone przez żołnierzy nie będą miały filtrów, których w tamtym czasie jeszcze nie używano - zachwalał Kazek.
Będzie tak, jak na końcu wojny
W rekonstrukcji dwóch potyczek udział zapowiedziało w sumie kilkadziesiąt osób ze sprzętem pancernym, samochodami i karabinami maszynowymi. Do wystrzelenia miały około tysiąca ślepych pocisków. Jak zapewniał Kazek, wszystko miało wyglądać tak, jak w ostatnich dniach wojny. - Po raz pierwszy w tego typu wydarzeniach będzie także można zobaczyć repliki samolotów Luftwaffe, Messerschmitt Bf 109, które będą krążyły nad polem bitwy - dodawał Kazek.
Rekonstrukcja pierwszej bitwy rozpoczęła się o godz. 15, a drugiej zacznie o godz. 18. O 18.30 odbędzie się uroczysta parada uczestników, a widowisko zakończy się o godz. 21.30 pokazem sztucznych ogni.
Autor: rs,ŁUD / Źródło: TVN24, PAP