W Parku Krajobrazowym Góra św. Anny (woj. opolskie) trwają 14. Mistrzostwa Europy Canicross i Bikejogging. Na czym polegają zawody o tak tajemniczej nazwie? To zmodyfikowane wyścigi psich zaprzęgów, w których zamiast kilku, mamy jednego psa, a zamiast sań - rower.
Składające się z psa i z rowerzysty tandemy, które stają do wyścigu, muszą przemierzyć dystans czterech tysięcy metrów. Zawodnikom zajmuje to około dziewięciu minut. Psy, zazwyczaj mieszańce różnych ras, potrafią biegać z prędkością 30 km/h. To imponująca prędkość, zważywszy na górzysty i kamienisty teren, po którym się poruszają.
Zaprzęgi na "suchym lądzie"
- Dyscypliny, które uprawiamy to tzw. dyscypliny drylandowe, czyli canicross i bikejogging. Narodziły się dlatego, że maszerzy (przewodnicy psich zaprzęgów - przyp. red.) chcieliby również poza sezonem zimowym korzystać z możliwości zabawy i uprawiania sportu ze swoimi psami. Zarówno canicross, jak i bikejogging, mogą stanowić początek przygody z dużymi zaprzęgami - mówi Cezary Jasiczak, promotor sportu zaprzęgowego.
Polacy świetnie sobie radzą
W mistrzostwach, które trwają od 14 do 16 października bierze udział 280 zawodników z 15 europejskich krajów.
- Polacy są w czołówce zawodów, już zgarnęli worek medali - mówi Jasiczak.
Autor: map//aq / Źródło: tvn24