Uderzenie pioruna jest prawdopodobnie przyczyną śmierci dwóch 16-letnich. Ich ciała znaleziono po burzy pod drzewem w Bobowej (pow. gorlicki).
Ofiary znaleziono pod drzewem. Prawdopodobnie chłopcy wcześniej, razem z innymi osobami, plażowali nad brzegiem rzeki Białej.
- Wygląda na to, że oni byli w pobliżu tej rzeki, być może się tam nawet kąpali. Jak przyszła burza, to schowali się pod drzewem - opowiadał Maciej Nowak, rzecznik małopolskiej policji.
Porażeni piorunem?
Po godzinie 15 osoba przechodząca nad rzeką zobaczyła ciała chłopców pod drzewem. Na miejsce zostało wezwane pogotowie, a lekarz stwierdził zgon.
- Według wstępnych ustaleń lekarza pogotowia zginęli od rażenia piorunem - powiedziała Katarzyna Padło z małopolskiej policji. Jak dodała, policja ustala szczegóły i okoliczności wypadku oraz zajęła się przesłuchaniem świadków. Na miejsce pojechał również prokurator.
Autor: tvn24.pl, PAP / Źródło: ab//gak/rs