Strażacy obawiają się, że trzy niezależne pożary w pobliżu Sydney połączą się tworząc 200-kilometrową ścianę ognia. - Ogromne zadymienie, czerwone słońce, widoczność ograniczona, światła mniej więcej tyle, ile przy częściowym zaćmieniu słońca - tak sytuację w tym australijskim mieście opisuje Andrzej Lubieniecki z Polskiego Radia Sydney.