Wyjątkowego pecha miał bocian, którego na początku września zatrzymała egipska policja. Założony mu przez naukowców nadajnik sprawił, że podejrzewano go o szpiegostwo. Kiedy sprawa szczęśliwie się wyjaśniła, nie zdążył nacieszyć się wolnością. Krótko po wypuszczeniu z aresztu trafił na myśliwego, który uznał, że ptak idealnie nada się na posiłek.