Policjantka była z dziećmi na spacerze, kiedy zauważyła leżącego na ziemi mężczyznę. Miał uraz głowy i dostał ataku padaczki. Bez namysłu przekazała swoje dzieci pod opiekę przechodzącej obok kobiecie i pomogła poszkodowanemu. - Mój pięcioletni synek przyszedł do mnie po całej akcji i przybił mi piątkę, mówiąc: "mamo, uratowałaś pana" – opowiada funkcjonariuszka.