Środowa sesja na nowojorskich giełdach zakończyła się spadkami najważniejszych indeksów. Według analityków, po silnych wzrostach z wtorku inwestorzy zdecydowali się na realizację zysków. Na spadki mogły mieć też wpływ dramatyczne wydarzenia w Ottawie.

Boeing poinformował w środę, że sprzedał związane z lotnictwem towary Iran Air. Jak pisze Reuters, to pierwsze potwierdzone relacje między amerykańskimi firmami z przemysłu lotniczego i Iranem od czasu kryzysu z 1979 roku.

2 mld dolarów stracił w ciągu ostatnich dwóch dni miliarder Warren Buffet. Wszystko przez Coca-Cola, Tesco i IBM, które odnotowały spadki na giełdzie.

Technologiczny gigant Yahoo! poinformował, że w ostatnich trzech miesiącach odnotował zyski na poziomie 6,8 mld dolarów. Zdecydowana większość tej kwoty pochodzi jednak ze sprzedaży części akcji spółki Alibaba.

Wtorek na Wall Street przyniósł wzrosty głównych indeksów po serii lepszych od oczekiwań raportów kwartalnych amerykańskich spółek, w tym koncernu Apple, największej spółki pod względem kapitalizacji giełdowej w USA.

Poniedziałkowa sesja na Wall Street przyniosła uspokojenie i niewielkie wzrosty po dużych zmianach z ubiegłego tygodnia. W centrum uwagi rynków był koncern IBM, który rozczarował wynikami kwartalnymi oraz obniżył prognozy.

Wśród wielu skupisk chińskiej emigracji w Stanach Zjednoczonych wyróżnia się miasto, w którym żyją praktycznie sami chińscy miliarderzy i milionerzy. To Arcadia.

Ceny ropy naftowej na giełdzie paliw w Nowym Jorku powiększają spadki, bo rosną zapasy surowca w USA - podają maklerzy. Baryłka ropy West Texas Intermediate, w dostawach na listopad, na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana na 80,56 USD, po zniżce o 1,22 USD.

Środowa sesja na nowojorskich giełdach zakończyła się spadkami najważniejszych indeksów, głównie na skutek słabszych niż oczekiwano danych z gospodarki USA i obaw przed spowolnieniem gospodarczym na świecie. Analitycy spodziewają się dalszych spadków na europejskich parkietach.

Wirus ebola zatacza coraz szersze kręgi. Strach przed nim dotarła także na amerykańską giełdę. Oczywiście nie jest to jedyny powód zaniepokojenia inwestorów, ale wpływa to dość mocno na psychologię rynku. Podczas środowej sesji tracą główne indeksy, ale też firmy z branży szczególnie dotkniętej przez ebolę.

Większość osób prosi o podwyżkę w zaciszu gabinetu swojego szefa. Tyrel Oates pracownik Wells Fargo zrobił zupełnie inaczej. Napisał e-mail do Johna Stumpfa, prezesa firmy z prośbą o podwyżkę w wysokości 10 tys. dolarów dla siebie i współpracowników.

Miliarder Carl Icahan twierdzi, że wartość akcji Apple jest zaniżona. Jego zdaniem aktywa technologicznego giganta powinny być dwa razy droższe - podaje CNN Money.

"Wyraziłem się błędnie. Z całego serca popieram programy, które pozwalają kobietom podejmowanie pracy w branży technologicznej i pozwalają niwelować różnice w płacach" - napisał Satya Nadella, prezes Microsoftu. Wszystko przez to, że wcześniej w kontrowersyjny sposób wypowiedział się na temat podwyżek dla kobiet.

Zaledwie 3,2 sekundy będzie potrzebowała nowa wersja elektronicznego samochodu Tesli do osiągnięcia prędkości 100 km na godzinę. W czwartek wieczorem amerykański producent pokazał udoskonalony model S. Auto będzie miało dwa silniki i napęd na cztery koła.

Środowa sesja na nowojorskich giełdach zakończyła się znacznymi wzrostami najważniejszych indeksów, głównie dzięki bankowi centralnemu USA, który utwierdził inwestorów w przekonaniu, że nie będzie się spieszył z podwyższaniem stóp procentowych.

Polacy mogą jeszcze dłużej poczekać na ruch bezwizowy do Stanów Zjednoczonych. Ze względu na rosnącą liczbę przybywających z Europy dżihadystów, Kongres planuje zaostrzenie programu przyznawania wiz. To utrudnienie może jednak dotknąć USA finansowo. Tylko w ubiegłym roku turyści z Europy wydali tam 79 miliardów dolarów.

Barack Obama, ubiegając się o amerykańską prezydenturę, deklarował, że będzie forsował atomowe rozbrojenie. Z ambitnych planów zostało niewiele. USA są na progu gigantycznego programu modernizacji arsenału jądrowego, którego koszty szacuje się na bilion dolarów. Potrzebne są nowe rakiety, okręty podwodne i bombowce.

Lepsze od oczekiwań dane z amerykańskiego rynku pracy umocniły dolara w stosunku do euro i innych walut. Złoty w piątek do dolara stracił ok. 4 gr. Rynek polskich obligacji nieznacznie się osłabił, co dilerzy tłumaczą obawami o możliwość odpływu kapitału do USA.

Liczba miejsc pracy w sektorach pozarolniczych w Stanach Zjednoczonych we wrześniu wzrosła o 248 tys., podczas gdy w sierpniu wzrosła o 180 tys., po korekcie - podał amerykański Departament Pracy w komunikacie.

Środowa sesja (zamknięta w nocy czasu polskiego) na Wall Street przebiegała pod znakiem wyraźnych spadków. Rozczarowały odczyty indeksu ISM w amerykańskim przemyśle oraz indeksów PMI z Europy. Nastroje na rynku psuje dodatkowo niestabilna sytuacja w Hongkongu i na Ukrainie.