Sześcioletni Leland przed pójściem do szpitala zostawił rodzicom wzruszający list, w którym zapewnił, że ich kocha i wciąż z nimi jest. Wiadomość, którą znaleziono po śmierci chłopca, opublikowano w mediach społecznościowych.
"Czy teraz mnie słychać?" - zapytał internautów Edward Snowden, inaugurując swą obecność na Twitterze. Przez pierwsze trzy godziny jego profil zaczęło obserwować ponad 400 tys. osób. Do środowego ranka ta liczba urosła do prawie 900 tys. On sam obserwuje tylko jedno konto. I to bardzo szczególne.
Podróż samolotem z małym dzieckiem jest stresująca. I dla rodziców, i dla dziecka, i dla współpasażerów. Tak zapowiadał się też lot Rebekki Garvinson i jej kilkumiesięcznej córeczki. Stało się jednak inaczej, dzięki gestowi nieznajomej.
"Wszyscy kochają urocze pieski i wszyscy kochają papieża Franciszka". Tak Amerykanie tłumaczą nową modę - na przebieranie czworonożnych ulubieńców w "papieskie" stroje. To jeden z objawów entuzjazmu, jaki wśród mieszkańców USA budzi pielgrzymka Franciszka.
Goofy żebrze o jedzenie, kot Sylvester pociąga z flaszki ukrytej w papierowej torbie, sponiewierany życiem Kaczor Donald kuśtyka w balkoniku, jego ukochana Daisy - o kulach. Tak - według rosyjskiego artysty - zestarzeli się bohaterowie klasycznych kreskówek.
Michael i Jayson przekleństwami przeplatanymi okrzykami zdumienia zareagowali na widok niezwykłego stworzenia, które wyłonilo się z morskich fal. Próbowali je nawet złowić, ale mały haczyk nie mógł zatrzymać takiego giganta. Nagranie zdarzenia trafiło do sieci i stało się hitem. Udało się już wyjaśnić, co prawdopodobnie napotkali na morzu mężczyźni.
Świat - nie tylko piłkarski - zwariował na punkcie Roberta Lewandowskiego. W dziewięć minut strzelił pięć bramek i ustrzelił kilka rekordów, co rozgrzało do czerwoności media społecznościowe.
Rosyjska telewizja pokazała zdjęcie ambasadora Stanów Zjednoczonych rzekomo uczestniczącego w manifestacji przeciwko rosyjskiej polityce wobec Ukrainy. Tyle, że fotografia jest fałszywką. Ambasada USA skomentowała to z humorem.
Phoebe i Tillie to dwie suczki. Gdy zaginęły, zaniepokojeni właściciele zainicjowali poszukiwania. Pomagali wolontariusze, akcję prowadzono też w sieci. Po ponad tygodniu zwierzęta odnalazły się - w sytuacji i okolicznościach, które wzruszyły rzesze internautów.
Demontaż pomnika sowieckiego generała w Pieniężnie wywołał ostrą reakcję Rosji. Nie tylko oficjalną - w postaci wezwania na dywanik ambasador Polski w Moskwie. Na Twitterze głos w sprawie pomnika gen. Iwana Czerniachowskiego zabrała ambasada Rosji w Warszawie. I wdała się w dyskusję z polskimi internautami. Dyskusję pełną historycznych zdjęć i zarzutów.
Media obiegła informacja o wprowadzeniu przez Facebooka przycisku "Nie lubię".
W sieci zawrzało. Potem okazało się, że to nie będzie po prostu opozycja wobec "Lubię to" i przycisk nie ma służyć do wyrażania dezaprobaty. Internauci jednak i tak nieustannie komentują wiadomość.
14-letni Ahmed Mohamed został aresztowany przez teksańską policję po tym jak przyszedł do szkoły z własnoręcznie zrobionym zegarkiem. Uznano go za bombę. Media społecznościowe zawrzały po nagłośnieniu sprawy chłopca. Wsparli go między innymi Barack Obama i Hilllary Clinton. Więcej o historii Ahmeda w czwartek w TVN24 Biznes i Świat.
Mama w wojskowym mundurze karmiąca dziecko piersią. To kampania amerykańskich żołnierek z Teksasu, która robi furorę w sieci. Wszystko za sprawą jednego zdjęcia, które udostępniono już ponad 10 tys. razy.
Pies Loki razem ze swoim właścicielem zwiedza najbardziej odległe zakątki świata. Niezwykłe zdjęcia z podróży publikowane są na Instgramie i Facebooku, gdzie obserwuje je w sumie ponad 300 tys. internautów.
W ostatnich tygodniach do Europy napływają tysiące imigrantów. W zalewie zdjęć obrazujących tragedię uciekających przed wojną Syryjczyków pojawiają się fotografie, które szczególnie poruszają serca ludzi na świecie.
Przyjmowanie przez Polskę uchodźców to sprawa poważna, ale internet lubi żartować nawet z najpoważniejszych kwestii. Od wczoraj hitem w sieci jest hasztag #OniJeszczeNieWiedzą. Internauci "ostrzegają" ewentualnych przybyszów przed tym, co może ich spotkać w naszym kraju. Ich uwagi składają się na w większości ironiczny obraz życia w Polsce.
Odyseusz w chwili znalezienia był w stanie krytycznym. Zajęli się nim weterynarze i fundacja. Jednak pies bardziej niż opieki specjalistów potrzebował nowego domu. Dzięki mediom społecznościowym udało się go znaleźć.
Rosyjska ilustratorka ubiera i fotografuje psy swoich przyjaciół. Zdjęcia umieszcza w mediach społecznościowych, gdzie zyskują coraz większą popularność.
Co daje połączenie iPhona i starego magnetofonu w samochodzie? Ponad 200 tysięcy udostępnień i ponad 40 tysięcy polubień. Taki efekt wywołało zdjęcie, które opublikowano w mediach społecznościowych.