Pięć plaż katalońskiego Costa Brava zostało zamkniętych po doniesieniach o tym, że w lokalnych wodach pojawił się żarłacz błękitny. Miał ugryźć w ramię kąpiącego się mężczyznę, ale poza nim nikt inny nie spotkał ani nie zauważył rekina. Choć lekarze wykluczyli, żeby obrażenia rannego były wynikiem pogryzienia przez takiego drapieżnika, zapał do kąpieli morskich wśród plażowiczów nieco ostygł.