Wypadki

Wypadki

Szymon siedział za śmierć Karola. Ale czy siedział za kierownicą?

W samochodzie jechał Szymon, Mateusz i Karol. Wszyscy pijani. Ten ostatni zginął, gdy auto uderzyło w drzewo. Sąd pierwszej instancji uznał, że do więzienia powinien iść Szymon, bo to on prowadził. Sąd odwoławczy uznał podobnie, chociaż miał na stole dwie prywatne ekspertyzy wskazujące, że za kierownicą mógł jednak siedzieć Mateusz. Teraz Sąd Najwyższy nakazał powtórny proces. Szymon wyszedł na wolność.