Czy lans i pomaganie mogą iść w parze? Bracia Collins mówią: tak! Szczęśliwiec, który wylicytuje specjalnie przygotowanego przez nich na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy Rolls-Royce'a, zyska szacunek wszystkich. I motomaniaków, i tych, którym na sercu leży pomaganie chorym dzieciakom. To "a win-win situation", jak powiedzieliby w ojczyźnie luksusowych aut z charakterystyczną statuetką ducha ekstazy na masce.