Kolejny list otwarty i kolejny apel o debatę. Jarosław Gowin nie daje o sobie zapomnieć premierowi, z którym już w sierpniu zawalczy o najważniejszy fotel w partii. Tusk debaty nie potrzebuje i do niej się nie pali. Jest w tym wyścigu zdecydowanym faworytem. Co innego Gowin. On musi wykorzystywać każdy pomysł i każdą okazję, by pokazać siebie, a przy okazji skrytykować przeciwnika. Musi, a jednocześnie niewiele może.
Źródło: tvn24
Podziel się
Podziel się
- Podziel się
- Tweetnij
- Wyślij znajomemu
Pozostałe wiadomości
- Miasta:
- Miasta:
Dzień dobry!Jedno konto do wszystkich usług