Strzelał, bo włamywacz uciekał. Złodziej na wózku, żąda miliona odszkodowania

Aktualizacja:
[object Object]
Ochroniarz postrzelił włamywacza, został skazany
wideo 2/7

Krzysztof Ł. strzelał, by zatrzymać włamywacza. Sąd skazał go za to na więzienie w zawieszeniu, nie może też pracować jako ochroniarz. Dziś odbyła się rozprawa apelacyjna, wyrok zapadnie 12 marca. Krzysztof Ł. domaga się uniewinnienia. Czeka go jeszcze proces cywilny. Włamywacz chce od niego miliona złotych odszkodowania i renty. - Mój klient, złodziej, też został skazany, na dożywocie na wózku inwalidzkim – tłumaczy adwokat włamywacza.

W grudniu 2015 roku Krzysztof Ł. podczas pościgu za sprawcą włamania oddał dwa strzały ostrzegawcze w powietrze. Kiedy złodziej, Mariusz W., nie reagował, oddał trzeci strzał, celując w nogi mężczyzny. Pocisk jednak odbił się rykoszetem i trafił w kręgosłup. Mariusz W. całe życie spędzi na wózku inwalidzkim.

27 października 2017 roku ochroniarz Krzysztof Ł. został skazany na karę roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata, tytułem próby. Dodatkowo Ł. ma zakaz prowadzenia działalności gospodarczej, związanej z ochroną osób i mienia oraz związanej z posiadaniem broni przez cztery lata.

W poniedziałek, 5 marca, przed sądem w Gdańsku odbyła się rozprawa apelacyjna w tej sprawie. Wyrok ma zapaść 12 marca. Adwokat Krzysztofa Ł. żąda uniewinnienia swojego klienta.

- Czuję się ofiarą. Zrobiłem to, co do mnie należało. Tak mnie uczono, że jeżeli człowiek czuje się zagrożony, nie ma czasu na reakcję to musi takie zadanie wykonać - powiedział po rozprawie Krzysztof Ł.

Sekwencja zdarzeń

22 grudnia 2015 roku – tego dnia Krzysztof Ł. jako szef firmy ochroniarskiej, wiózł ze swoim pracownikiem i kolegą Zenonem Z. pieniądze do banku. Podczas jazdy dostali sygnał o włamaniu do jednego z domów jednorodzinnych na malborskim osiedlu Wielbark. Pojechali.

Krzysztof Ł. nie chciał przed procesem rozmawiać o tym, co się tam wydarzyło. Wersję wydarzeń przedstawioną przez ochroniarzy znamy z akt sprawy.

W jednym z okien domu zobaczyli wybitą szybę. Na dworze było jeszcze jasno - powiedzą tego samego dnia na policji. Krzysztof Ł. wspominał, że to on pierwszy zauważył postać mężczyzny (domniemanego włamywacza), był za balkonowymi drzwiami, wewnątrz domu. Wtedy ochroniarz krzyknął do Zenona Z., że widzi sprawcę – wynika z akt sprawy.

- Postanowiłem, w celu wywarcia psychologicznej przewagi na sprawcy lub sprawcach, powiedzieć głośno do Zenona, że wyjmuję broń i zabezpieczam tyły, a on ma zabezpieczać przód. Po tych słowach wyciągnąłem broń, ale nie przeładowywałem jej – wyjaśniał Krzysztof Ł.

Chwilę później drugi z ochroniarzy - Zenon Z. - zauważył tego samego mężczyznę już na zewnątrz budynku - chował się, zaczął uciekać, przeskoczył przez płot.

Ochroniarz ruszył za nim.

- Cały czas krzyczałem, żeby się zatrzymał, on nie reagował. Biegnąc za tym mężczyzną, usłyszałem, jak mój kolega krzyknął "stój", a następnie oddał dwa strzały w powietrze – zeznał Zenon Z. Krzysztof Ł. dołączył do pościgu.

- Widziałem, że on się odwraca, miał coś pod odzieżą, nie wiedziałem, co to jest. To mogło być jakieś niebezpieczne narzędzie – mówił śledczym. Ł. miał też trzy razy krzyknąć do uciekającego: stój, bo strzelam. Oddał dwa strzały w powietrze. Za trzecim razem celował w nogi.

- On nie zareagował i tak jakby odwrócił się w moją stronę. Nie wiedziałem, co zamierza zrobić. Wycelowałem w jego nogi i oddałem strzał. Po tym strzale przewrócił się na ziemię – opisywał śledczym przebieg wydarzeń Krzysztof Ł.

Ochroniarze skuli włamywacza. Czekali na policję. Jak wynika z ich wyjaśnień, mężczyzna poskarżył się na ból pleców i problem z poruszaniem nogami. - Poprosił, żebym go posadził. Nie widziałem, żeby był gdziekolwiek ranny, nie zauważyłem, by leciała mu krew – mówił podczas śledztwa Zenon Z. Na miejsce przyjechali policjanci, karetka. Lekarz stwierdził: schwytany ma ranę na plecach, prawdopodobnie od pocisku.

Diagnoza

W szpitalu w Malborku postawiono diagnozę: rana postrzałowa w okolicy prawej łopatki, złamanie lewej łopatki, krwiak płuca lewego oraz uszkodzenie rdzenia kręgowego 7 w okolicy klatki piersiowej. Przeszukano też włamywacza, którym okazał się Mariusz W. W lewej skarpetce miał skradziony łańcuszek z blaszką z grawerem "WH". Na drugiej stronie był napis "od przyjaciół 23.10.2007".

Najpierw twierdził, że nie zdążył nic zabrać z domu, do którego się włamał. Kilka miesięcy później, przed sądem, przyznał się już do kradzieży. Okazało się, że plądrował dom lekarza, który był na dyżurze w szpitalu - w tym samym, do którego przywieziono rannego Mariusza W. Lekarz był obecny, gdy go przeszukiwano.

Na operację złodziej poleciał śmigłowcem do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku. Tam dowiedział się, że spędzi resztę życia na wózku. Jest sparaliżowany od pasa w dół.

Oskarżeni: włamywacz i ochroniarz

W styczniu 2016 roku prokurator rejonowy w Malborku wszczął śledztwo w sprawie postrzelenia włamywacza. W sierpniu tego samego roku akt oskarżenia trafił do sądu. Krzysztof Ł. został oskarżony o to, że "umyślnie przekroczył upoważnienie do użycia broni palnej i oddał strzał w kierunku W., w wyniku czego doszło do postrzelenia pokrzywdzonego pociskiem rykoszetującym o twarde podłoże".

Odpowiadał za "nieumyślne spowodowanie obrażeń ciała (m.in. porażenie dolnych kończyn – red.), które stanowią ciężki uszczerbek na zdrowiu pod postacią ciężkiego kalectwa, ciężkiej choroby nieuleczalnej, która spowodowała trwałą niezdolność do pracy fizycznej oraz stanowiła bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty przez pokrzywdzonego życia".

Podczas śledztwa nie stwierdzono, jakoby włamywacz mógł mieć przy sobie broń - ani na miejscu włamania, ani przy Mariuszu W. jej nie znaleziono. Mariusz W. także nie powiedział, że miał przy sobie jakieś niebezpieczne narzędzie.

27 października ochroniarz Krzysztof Ł. został skazany za nieumyślne spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu Mariusza W. na karę roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata, tytułem próby. Dodatkowo Ł. ma zakaz prowadzenia działalności gospodarczej, związanej z ochroną osób i mienia oraz związanej z posiadaniem broni przez cztery lata. To oznacza, że nie tylko nie będzie mógł pracować jako ochroniarz, ale nie będzie też mógł prowadzić swojej obecnej firmy.

Sąd orzekł także, że ma zapłacić pokrzywdzonemu włamywaczowi 10 tysięcy złotych.

"A może włamywacz symulował strzał?" Odwołują się od wyroku

Pełnomocnik oskarżonego ochroniarza złożył apelację.

- Są pewne rzeczy, które nie do końca wskazują na sprawstwo mojego klienta, tym samym, na jego zawinienie. W naszej ocenie nie jest wykluczone, że pan pokrzywdzony posiadał tego dnia broń, bądź inne niebezpieczne narzędzie. Wbrew ustaleniom sądu pierwszej instancji materiał dowodowy nie wyklucza takiego stanu rzeczy – uważa Sławomir Jakusik, adwokat oskarżonego ochroniarza.

Jak tłumaczy, czynności przeszukania terenu, gdzie doszło do włamania, ze względu na sytuację pokrzywdzonego i konieczność wezwania pogotowia, były przeprowadzone w sposób wybiórczy. Miejsce zdarzenia nie zostało zabezpieczone, a ponowne oględziny przeprowadzono dopiero po dwóch godzinach, gdy było ciemno.

Jakusik powołuje się także na zeznania świadków oraz opinię biegłego z zakresu balistyki. Biegły na rozprawie stwierdził: istnieje prawdopodobieństwo, że pokrzywdzony mógł odwrócić się do strzelającego prawą stroną. "Czyli jest możliwość wyciągnięcia przez pokrzywdzonego w kierunku ochroniarza ręki z niebezpiecznym narzędziem albo symulowania strzału"– napisał adwokat w apelacji.

- Docelowo domagamy się uniewinnienia – podsumowuje Jakusik.

Zarówno prokurator, jak i adwokat włamywacza stoją na stanowisku, że kara zasądzona dla ochroniarza jest sprawiedliwa.

- Wyrok sądu pierwszej instancji był zgodny z oczekiwaniem prokuratury, dlatego prokurator nie kierował apelacji. Przepisy przewidują, w jakich okolicznościach może dojść do użycia broni, a takie okoliczności w tej sprawie nie zaistniały. Mężczyźni byli w pościgu za tą osobą. Ochroniarz twierdzi, że widział u niego broń, jednak nie potwierdziło się to w materiale dowodowym - podsumowuje Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Rozprawa apelacyjna odbędzie się 5 marca
Rozprawa apelacyjna odbędzie się 5 marca

Był zwinny, więc kradł. Już nie będzie

- Był młodym i wyjątkowo sprawnym fizycznie chłopcem. Miał takie kocie ruchy, kocią zwinność. Jednak źle to wykorzystywał – mówi nam mecenas Ryszard Bafia, adwokat Mariusza W., rannego włamywacza. I dodaje, odnosząc się do stanu zdrowia swojego klienta: to było jego ostatnie włamanie.

Trzy dni przed włamaniem w Malborku Mariusz W. okradł dom w Kwidzynie. – Te sprawy połączono. Włamań dokonał w krótkim odstępie i uznano to za ciąg przestępstw. W pierwszej instancji wymierzono mu karę dwóch lat bezwzględnego pozbawienia wolności. Jednak, na skutek naszej apelacji, sąd okręgowy zmienił wyrok i obniżył karę o połowę – mówi mecenas.

Bafia zaznacza: - Pamiętajmy, że on karę już otrzymał, najwyższą z możliwych, nieorzeczoną przez sąd. Nie była to, co prawda, kara śmierci, ale kara dożywotniego kalectwa.

Reprezentuje on Mariusza W. także w sprawie cywilnej. - Żądam miliona złotych zadośćuczynienia i renty z tytułu utraty zdolności do wykonywania pracy zarobkowej – mówimecenas.Jak zaznacza, zdaje sobie sprawę z tego, że firma ochroniarska jest mała i nie wie, skąd wezmą takie pieniądze.

- Nawet mała firma z uwagi na posługiwanie się bronią ostrą może wyrządzić olbrzymią szkodę, tak jak w tym przypadku – podsumowuje.

"MSW strzeliło nam w plecy. I to nie z pistoletu, ale z jakiegoś dużego działa"

- Absurdalny - mówi o pierwszym wyroku sądu wobec ochroniarza Paweł Bilko, prezes Polskiego Stowarzyszenia Pracowników Ochrony.

- Kogo my bronimy? Czy bronimy bandytów, którzy się włamują w wiadomym celu? Bo on (włamywacz - red.) tam nie przyszedł po to, żeby oglądać, jak dom w środku wygląda. Czy bronimy policjantów, ochroniarzy, którzy z zasady mają dbać o bezpieczeństwo nasze i naszego mienia – pyta Bilko.

- Absurdem jest skazanie na zakaz wykonywania zawodu na cztery lata, bo ten pracownik ochrony nie będzie mógł wykonywać zawodu przez co najmniej osiem lat. Przez trzy lata będzie widniał jako odbywający karę, a później pięć lat jest do zatarcia wyroku - wylicza Paweł Bilko i przytacza przepisy, na podstawie których pracownicy ochrony nie mogą w pościgu za sprawcą przestępstwa używać broni.

- Zmieniając ustawę o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej w 2013 roku MSW strzeliło branży ochroniarskiej w plecy i to nie z pistoletu, ale z jakiegoś dużego działa – uważa prezes Polskiego Stowarzyszenia Pracowników Ochrony.

- Podstawowe przepisy zezwalające pracownikom ochrony na posiadanie służbowej broni palnej, jak i określające, kiedy mogą jej użyć, są opisane w rozdziale 6. Ustawy o ochronie osób i mienia, konkretnie w ustępie 5. punktu pierwszego artykułu 36. – przypomina prezes PSPO. - Bardzo ogólnikowo podana jest tam informacja na temat tego, kto i kiedy może użyć broni. Natomiast są odniesienia do ustawy o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej, na których wszyscy uprawnieni pracują: nie tylko ochrona, ale także policja, straż graniczna i wszystkie służby – mówi Bilko.

Według tych ostatnich zapisów, podstawową sytuacją, kiedy można oddać strzał, jest konieczność odparcia bezpośredniego, bezprawnego zamachu na życie i zdrowie "uprawnionego" lub innych osób.

- Uprawnionego, czyli osoby, która tę broń służbową ma przy sobie. Dodatkowo można użyć broni w momencie, kiedy chodzi o odparcie zamachu bezprawnego na mienie wielkiej wartości, czyli generalnie sytuacje konwojowe i sytuacje, kiedy pracownikowi ochrony próbuje się broń odebrać - wymienia Bilko.

Jak przekonuje, pracownicy ochrony bardzo rzadko używają broni. Takie sytuacje w ciągu roku można policzyć na palcach jednej ręki.

"Ten wyrok to absurd"
"Ten wyrok to absurd"

Autor: Marta Korejwo / Źródło: TVN24 Pomorze

Źródło zdjęcia głównego: tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

Prezydent Andrzej Duda ułaskawił dwóch byłych agentów CBA, skazanych w sprawie tzw. afery gruntowej - dowiedział się TVN24. Wcześniej w tej samej sprawie skazani, a następnie ułaskawieni przez prezydenta zostali Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik. Byli agenci CBA byli skazani na rok więzienia. 

TVN24: prezydent ułaskawił dwóch byłych agentów CBA, skazanych w sprawie tzw. afery gruntowej

TVN24: prezydent ułaskawił dwóch byłych agentów CBA, skazanych w sprawie tzw. afery gruntowej

Źródło:
TVN24

Ze sprawozdania finansowego Orlenu wynika, że w 2023 roku Daniel Obajtek jako prezes spółki otrzymał wynagrodzenie w wysokości około 1,67 miliona złotych. To o prawie 280 tysięcy złotych więcej niż w roku 2022. Jeśli chodzi o dodatkowe premie "potencjalnie należne" do wypłaty, to byłemu już szefowi koncernu przysługuje ponad 1,25 miliona złotych.

Tyle zarobił Daniel Obajtek

Tyle zarobił Daniel Obajtek

Źródło:
tvn24.pl

Były prezes TVP Jacek Kurski, były szef MSWiA Mariusz Kamiński oraz były prezes Orlenu Daniel Obajtek są wśród "jedynek" na listach wyborczych PiS do Parlamentu Europejskiego - wynika z nieoficjalnych informacji reporterki "Faktów" TVN Arlety Zalewskiej. W czwartek listy kandydatów zostały przyjęte przez Komitet Polityczny PiS.

Jakie "jedynki" PiS wystawi do PE? Nieoficjalne informacje reporterki "Faktów" TVN

Jakie "jedynki" PiS wystawi do PE? Nieoficjalne informacje reporterki "Faktów" TVN

Źródło:
TVN24, PAP

Do niedawna obowiązywała narracja, że każdy może się przebranżowić, pójść na krótki kurs programowania, a po nim będzie zarabiać 10 tysięcy złotych na rękę. Sytuacja się zmieniła - mówi specjalistka od branży IT. Liczba ofert zmniejszyła się niemal o połowę, ale gruntownie wykształceni fachowcy nie mają się czego obawiać.

Koniec z eldorado? "Takie osoby muszą się liczyć ze stratą pracy"

Koniec z eldorado? "Takie osoby muszą się liczyć ze stratą pracy"

Źródło:
tvn24.pl

Komendant Główny Żandarmerii Wojskowej pułkownik Tomasz Kajzer złożył zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa niedopełnienia obowiązków przez instruktorów w Żandarmerii Wojskowej w Mińsku Mazowieckim. Chodzi o osoby zatrudnione w ŻW, które ochraniały prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. O sprawie informował w TVN24 wiceszef MON Cezary Tomczyk.

Jest zawiadomienie w sprawie członków ochrony Kaczyńskiego

Jest zawiadomienie w sprawie członków ochrony Kaczyńskiego

Źródło:
TVN24, PAP

Premier Donald Tusk ma zapalenie płuc. W najbliższych dniach ograniczy aktywność publiczną - przekazało Centrum Informacyjne Rządu. Szef rządu w mediach społecznościowych zapewnił, że jest pod opieką "świetnych lekarzy".

Donald Tusk ma zapalenie płuc. "Wszystkich zmartwionych pragnę uspokoić, a uradowanych rozczarować"

Donald Tusk ma zapalenie płuc. "Wszystkich zmartwionych pragnę uspokoić, a uradowanych rozczarować"

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Brytyjski okręt HMS Diamond zniszczył w środę pocisk balistyczny wystrzelony przez milicję Huti w kierunku pobliskiego amerykańskiego statku handlowego - poinformował w czwartek minister obrony Wielkiej Brytanii Grant Shapps. To pierwszy taki przypadek od wojny w Zatoce Perskiej w 1991 roku.

Brytyjski okręt zniszczył pocisk balistyczny wystrzelony przez Hutich

Brytyjski okręt zniszczył pocisk balistyczny wystrzelony przez Hutich

Źródło:
PAP

Przed Polską pojawiła się szansa na otrzymanie unijnych funduszy na budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego. Parlament Europejski poparł bowiem w głosowaniu zaktualizowaną listę strategicznych projektów infrastrukturalnych w Unii Europejskiej, na której znalazł się również CPK.

CPK trafił na ważną listę

CPK trafił na ważną listę

Źródło:
PAP

Dzisiaj Radosław Sikorski pokazał, jak powinna wyglądać nowoczesna dyplomacja - powiedział wiceminister spraw zagranicznych Andrzej Szejna, odnosząc się do wystąpienia szefa MSZ w Sejmie, który przedstawił założenia polskiej polityki zagranicznej na 2024 rok. Wiceprzewodniczący Polski 2050 Michał Kobosko ocenił, że "w istocie Polska wraca na arenę międzynarodową".

Sikorski przedstawił założenia polityki zagranicznej. "Polska wraca na arenę międzynarodową"

Sikorski przedstawił założenia polityki zagranicznej. "Polska wraca na arenę międzynarodową"

Źródło:
TVN24

Brytyjskie pojazdy wojskowe zderzyły się w czwartek na ulicy Szosa Stargardzka w Szczecinie. Pogotowie podało, że w wypadku poszkodowanych zostało pięć osób.

Zderzenie brytyjskich pojazdów wojskowych w Szczecinie. Pięcioro poszkodowanych

Zderzenie brytyjskich pojazdów wojskowych w Szczecinie. Pięcioro poszkodowanych

Źródło:
PAP

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł w czwartek, że Polska nie podjęła niezbędnych działań, by wdrożyć unijne przepisy o ochronie sygnalistów. TSUE nałożył na nasz kraj karę finansową. Resort rodziny podkreślił, że wyrok to konsekwencja "zaniedbania rządu PiS", a w Sejmie jest już projekt odpowiedniej ustawy.

Ponad siedem milionów euro kary dla Polski

Ponad siedem milionów euro kary dla Polski

Źródło:
tvn24.pl

Jesteśmy cały czas na wojnie z PiS-em o rozliczenie tego, co się działo przez osiem lat. I czasami jest tak, że na tym froncie różni żołnierze są na różnych odcinkach - powiedział w "Kropce nad i" w TVN24 minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński, jednocześnie jeden z kandydatów Koalicji Obywatelskiej do Parlamentu Europejskiego. O kierowaniu przez niego resortem mówił, że "jeżeli to było pięć minut, to bardzo intensywne pięć minut". 

Kierwiński: czasami jest tak, że różni żołnierze są na różnych odcinkach frontu

Kierwiński: czasami jest tak, że różni żołnierze są na różnych odcinkach frontu

Źródło:
TVN24

Kabaret to spektakl satyryczno-rozrywkowy, ale i naczynie: nocne, ranne, z przegródkami czy do liofilizacji? Na to pytanie za 250 tysięcy złotych w programie "Milionerzy" odpowiadała Anna Downar z Krakowa.

"Milionerzy". Pytanie o kabaret za ćwierć miliona złotych

"Milionerzy". Pytanie o kabaret za ćwierć miliona złotych

Źródło:
Milionerzy TVN

Nie żyje żołnierz 14. Zachodniopomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej. Jak poinformowali w oświadczeniu terytorialsi, mężczyzna zmarł z przyczyn naturalnych po tym, jak zasłabł w trakcie służby na granicy polsko-białoruskiej. Nie pomogła błyskawiczna reanimacja.

Żołnierz zmarł na służbie. Patrolował granicę z Białorusią

Żołnierz zmarł na służbie. Patrolował granicę z Białorusią

Źródło:
WOT

Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało zastępcę burmistrza gminy Radoszyce (woj. świętokrzyskie) i dwóch współpracujących z nim przedsiębiorców. Śledztwo dotyczy wręczenia łapówki w wysokości 150 tysięcy złotych w związku z "niezastosowaniem procedur dotyczących przetargu publicznego przy realizacji dwóch inwestycji publicznych". O wejściu agentów CBA do urzędu informował wcześniej burmistrz Radoszyc Michał Pękala, który mówił o "miłej wizycie" funkcjonariuszy i szerokiej "fali donosów i pomówień".

Dzień po wygranych wyborach mówił o "miłej wizycie" agentów CBA. Teraz jego zastępca ma zarzuty

Dzień po wygranych wyborach mówił o "miłej wizycie" agentów CBA. Teraz jego zastępca ma zarzuty

Źródło:
tvn24.pl, CBA, PAP

Sąd Najwyższy na czwartkowym posiedzeniu Izby Cywilnej podjął uchwałę dotyczącą kredytów frankowych. Zawarto w niej pięć punktów.

Pięć kluczowych punktów. Sąd Najwyższy o kredytach frankowych

Pięć kluczowych punktów. Sąd Najwyższy o kredytach frankowych

Źródło:
PAP

W ostatnich dniach wielu regionom kraju dokuczały przymrozki. Spowodowały, że winiarze w województwie lubuskim ponieśli ogromne straty. Krzewy przemarzły, nie dało się ich w żaden sposób ogrzać.

Lubuscy winiarze przegrali walkę z przymrozkami. "Straty finansowe będą bardzo duże"

Lubuscy winiarze przegrali walkę z przymrozkami. "Straty finansowe będą bardzo duże"

Źródło:
TVN24

Najważniejsi współpracownicy ministra Mariusza Błaszczaka dopuszczali się kradzieży cennych przedmiotów, które miały być oficjalnie wręczane najważniejszym ministrom obcych państw - powiedział wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk. To jedno z ustaleń audytu w MON.

"Proceder" w MON. Tomczyk: prezenty dla zagranicznych gości trafiały do współpracowników Błaszczaka

"Proceder" w MON. Tomczyk: prezenty dla zagranicznych gości trafiały do współpracowników Błaszczaka

Źródło:
TVN24

Minister Radosław Sikorski odpowiadał w Sejmie na pytania posłów dotyczące obecnej polityki zagranicznej Polski. Podczas jego wystąpienia doszło do wymiany zdań z posłem Konfederacji Grzegorzem Braunem, który zapytał go o to, kto z kierownictwa MSZ ma więcej niż jeden paszport. - Pan minister kpi, czy o drogę pyta? - powiedział w pewnym momencie Braun. - Proszę zaprotokołować, że kpię - odpowiedział szef polskiej dyplomacji.

Braun: pan minister kpi, czy o drogę pyta? Sikorski: proszę zaprotokołować, że kpię

Braun: pan minister kpi, czy o drogę pyta? Sikorski: proszę zaprotokołować, że kpię

Źródło:
TVN24

Ponad trzy miliony Polaków będą musiały uzyskać w tym roku nowy dowód osobisty - poinformował resort cyfryzacji. Ministerstwo dodało, że liczba dokumentów, które utracą ważność, przekracza dwa miliony. Reszta to osoby, które osiągną pełnoletność, zmienią nazwisko lub zgubią dokument.

Ponad trzy miliony Polaków musi złożyć wniosek

Ponad trzy miliony Polaków musi złożyć wniosek

Źródło:
PAP

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski uważa, że nikt nie będzie mógł go zastąpić, jeśli zostanie zawieszony po ewentualnym postawieniu przed Trybunałem Stanu. Przestrzega, że nie będzie komu podpisywać dokumentów, a rynek medialny zostanie wręcz "zatrzymany", tak jak i działania koncesyjne. Prawnicy oceniają, że przewodniczący KRRiT się myli.

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Źródło:
Konkrtet24

Andrzej Duda słuchał rano w Sejmie szefa MSZ Radosława Sikorskiego. Jego reakcje w różnych momentach wystąpienia o założeniach polskiej polityki zagranicznej na 2024 rok były wyraźnie widoczne. Prezydent rozmawiał ze współpracownikami i wpatrywał się w tablet.

Szef dyplomacji przemawia, emocje prezydenta widać wyraźnie

Szef dyplomacji przemawia, emocje prezydenta widać wyraźnie

Źródło:
TVN24

Posłowie Parlamentu Europejskiego oklaskami pożegnali Jerzego Buzka. Polityk nie będzie się już ubiegał o mandat do europarlamentu. W historii izby zapisał się jako pierwszy i do tej pory jedyny przewodniczący pochodzący z Polski.  

Pożegnanie Jerzego Buzka w europarlamencie. Owacja na stojąco i wyjątkowe słowa

Pożegnanie Jerzego Buzka w europarlamencie. Owacja na stojąco i wyjątkowe słowa

Źródło:
TVN24.pl

Zajmujący się startupami Digital Incubator Warner Bros. Discovery nawiązał współpracę z programem InCredibles Sebastiana Kulczyka. Działająca w strukturach WBD jednostka zostanie stałym partnerem programu, w ramach którego pomoże młodym przedsiębiorcom rozwijać swoje produkty. Dzięki inicjatywie początkujący biznesmeni będą mogli skorzystać z know-how globalnej firmy oraz wsparcia związanych z nią ekspertów.

Warner Bros. Discovery wesprze młodych przedsiębiorców

Warner Bros. Discovery wesprze młodych przedsiębiorców

Źródło:
tvn24.pl

Afrykański pomór świń (ASF) zabił warchlaki, których truchła przed kilkoma dniami odnaleźli mieszkańcy gdyńskich Karwin. Sekcja martwych zwierząt wykluczyła otrucie, które początkowo było brane pod uwagę. By zapobiec szybkiemu rozprzestrzenianiu wirusa, powiatowy lekarz weterynarii podjął decyzję o zakazie wchodzenia do lokalnych lasów.

Wiadomo już, co zabija dziki. Zakaz i apel do mieszkańców

Wiadomo już, co zabija dziki. Zakaz i apel do mieszkańców

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP

Zapewnienie Polsce bezpieczeństwa, silnej pozycji w Unii Europejskiej i odbudowa apolitycznej służby zagranicznej - o tych zadaniach dla polskiej polityki zagranicznej mówił w Sejmie szef MSZ Radosław Sikorski. Podkreślał, że Niemcy i Francja są naszymi "najważniejszymi partnerami w Unii Europejskiej", a utrzymanie wszechstronnego wsparcia Unii Europejskiej dla niepodległości Ukrainy będzie "priorytetem polityki europejskiej rządu". Przedstawiamy najważniejsze punkty wystąpienia szefa MSZ.

Ukraina, USA, Niemcy, Rosja. Szef MSZ o zadaniach dla polskiej polityki zagranicznej

Ukraina, USA, Niemcy, Rosja. Szef MSZ o zadaniach dla polskiej polityki zagranicznej

Źródło:
PAP

Jaka pogoda czeka nas w majówkę 2024? Ze wstępnych prognoz na ten okres wynika, że miejscami tuż przed długim weekendem majowym może być nawet 27 stopni Celsjusza. Sprawdź szczegółową aktualizację prognozy, przygotowaną przez synoptyka tvnmeteo.pl Artura Chrzanowskiego.

Pogoda na majówkę 2024. Sprawdź, jak ciepło będzie

Pogoda na majówkę 2024. Sprawdź, jak ciepło będzie

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl

Ze wszystkich chorób Polacy najbardziej boją się nowotworów złośliwych. Mimo to nie korzystają ze szczepionek przeciw HPV, które chronią przed różnymi rodzajami raka - podkreślają eksperci. Jedynie pięć procent dorosłych jest zaszczepionych przeciw temu wirusowi.

Szczepionka przeciw HPV. Eksperci: chroni przed nowotworami, ale Polacy z niej nie korzystają

Szczepionka przeciw HPV. Eksperci: chroni przed nowotworami, ale Polacy z niej nie korzystają

Źródło:
PAP

Znikające ampułki z lekami narkotycznymi, lekarz, który aplikuje sobie lekarstwa do kroplówki w czasie przyjmowania pacjentów, fałszowanie dokumentacji. Według relacji naszych informatorów, do takich nieprawidłowości miało dochodzić w Szpitalu Specjalistycznym im. Stefana Żeromskiego w Krakowie. Sprawą zajęła się krakowska prokuratura, która wzywa na świadków pracowników szpitala w sprawie z Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Dziennikarz Mateusz Kudła dotarł do nagrania monitoringu, na którym widać lekarza z podpiętą do ramienia kroplówką.

"Skoczysz mi po ampułeczki?". Co brał lekarz na dyżurze?

"Skoczysz mi po ampułeczki?". Co brał lekarz na dyżurze?

Źródło:
TVN24

Prezeska Fundacji Grand Press Weronika Mirowska apeluje o ustawowe zmiany, "które odbiorą nadmierną władzę" przewodniczącemu Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji. Szefem KRRiT jest Maciej Świrski. "Obecny przewodniczący jest człowiekiem pozbawionym umiejętności koncyliacyjnych, kieruje się osobistymi przekonaniami i uprzedzeniami, zarządza kierowaną przez siebie instytucją jednoosobowo i jest pod wpływem polityków partii, której od lat sprzyja" - czytamy w piśmie prezeski Fundacji Grand Press. Mirowska zwróciła się z wnioskiem w sprawie zmian do Rzecznika Praw Obywatelskich Marcina Wiącka. 

"Niekompetentny i pozbawiony dobrej woli urzędnik". Apel o "odebranie nadmiernej władzy"

"Niekompetentny i pozbawiony dobrej woli urzędnik". Apel o "odebranie nadmiernej władzy"

Źródło:
tvn24.pl

"Wystarczy spojrzeć na dane historyczne i zobaczyć, że zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i Platforma Obywatelska, to frekwencja jest niższa" - przekonywał dzień po drugiej turze wyborów samorządowych szef gabinetu prezydenta RP Marcin Mastalerek. Dane PKW o frekwencji nie potwierdzają jego słów.

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

W czwartek doszło do ponad trzygodzinnego spotkania prokuratora krajowego Dariusza Korneluka oraz prokuratorów prowadzących śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej z rodzinami ofiar i ich pełnomocnikami. Prokuratura poinformowała, że wzięło w nim udział około 50 osób.

Spotkanie w Prokuraturze Krajowej z rodzinami ofiar katastrofy smoleńskiej. "Na wszystkie pytania udzielono odpowiedzi"

Spotkanie w Prokuraturze Krajowej z rodzinami ofiar katastrofy smoleńskiej. "Na wszystkie pytania udzielono odpowiedzi"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (KRRiT) Maciej Świrski nałożył w ostatnim czasie kary na TVN24 oraz TOK FM, które zostały wyegzekwowane od spółek pomimo wniesienia odwołania od decyzji przewodniczącego. "Nie może przewodniczący KRRiT, prezes Orlenu czy dowolny wójt lub burmistrz stawiać się w roli nadredaktora, mówiącego niezależnym redakcjom co wolno, a czego nie" - napisała w oświadczeniu Rada Wydawców Stowarzyszenia Gazet Lokalnych.

"Nie może stawiać się w roli nadredaktora"

"Nie może stawiać się w roli nadredaktora"

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24