Przewodniczący Nowoczesnej Adam Szłapka złożył zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez byłego ministra cyfryzacji Marka Zagórskiego. To skutek orzeczenia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który stwierdził, że przekazanie danych obywateli z bazy PESEL Poczcie Polskiej było niezgodne z prawem. "Minister działał na szkodę obywateli" – napisał do prokuratury Szłapka.
O wyroku i uzasadnieniu do niego pisaliśmy wczoraj pierwsi. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie orzekł, że minister cyfryzacji nie miał prawa przekazać Poczcie Polskiej danych potrzebnych do organizacji tzw. wyborów kopertowych.
"W dacie dokonania zaskarżonej czynności przez Organ [ministra cyfryzacji - red.] Uczestnikowi [Poczcie Polskiej - red.] nie przysługiwały bowiem żadne własne kompetencje w zakresie organizacji wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, do wykonania których potrzebne były udostępnione przez Ministra dane" - czytamy w uzasadnieniu, do którego dotarł Michał Tracz, reporter TVN24.
Wybory, które się nie odbyły
Minister cyfryzacji 22 kwietnia 2020 roku przekazał poczcie imiona, nazwiska, numery PESEL i adresy zameldowania dorosłych Polaków. Dane miały posłużyć do organizacji korespondencyjnych wyborów prezydenckich. Już wtedy protestowali prawnicy i opozycja, która domagała się przesunięcia daty wyborów.
Ostatecznie wybory się nie odbyły. Jak ujawnił portal tvn24.pl, ich organizacja kosztowała blisko 70 milionów złotych.
CZYTAJ TAKŻE: 70 milionów złotych za wybory, których nie było
Doniesienie do prokuratury
Zdaniem posła Adama Szłapki wyrok WSA oznacza, że minister cyfryzacji złamał prawo i dopuścił się przekroczenia uprawnień. Przewodniczący Nowoczesnej złożył w tej sprawie doniesienie do prokuratury. Czytamy w nim, że będący wówczas ministrem cyfryzacji Marek Zagórski "wypełniając polecenia partyjnych zwierzchników, działał na szkodę obywateli i interesu publicznego". "Dopuścił się bezprawnego przekazania danych osobowych milionów obywateli" – dodano.
W zawiadomieniu Szłapka pisze, że Zagórski "kierował się niskimi pobudkami politycznymi – pragnął wesprzeć swoją partię polityczną w organizacji nielegalnych wyborów w okresie, który ta partia uznała za najbardziej dla niej korzystny".
Zawiadomienie wysłane zostało do prokuratury w środę przed południem.
Wciąż pracuje w rządzie
Były minister cyfryzacji Marek Zagórski jest dziś pełnomocnikiem rządu ds. cyberbezpieczeństwa i ministrem w kancelarii premiera. Na razie nie odniósł się do wyroku sądu. Komentarza odmówiło Ministerstwo Aktywów Państwowych, któremu szefuje odpowiedzialny za organizację tamtych wyborów wicepremier Jacek Sasin. Komentarza odmówiła też poczta.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock