Wojciech Jaruzelski. Kariera generała

[object Object]
Gen. Wojciech Jaruzelski wśród żołnierzy, grudzień 1981tvn24
wideo 2/13

Od wywózki na Sybir, poprzez oszałamiającą karierę w komunistycznej Polsce, aż po III RP - tak wyglądała polityczna i wojskowa droga Wojciecha Jaruzelskiego. Na ocenę Jaruzelskiego największy cień rzuca decyzja o wprowadzeniu stanu wojennego. Do końca życia jej bronił. Argumentował, że ocaliła ona Polskę przed "wielowymiarową katastrofą".

Gdy wybuchła II wojna światowa, rodzina Jaruzelskich, jak setki tysięcy innych ludzi, ruszyła z centralnej części kraju na wschód. Przed hitlerowcami Jaruzelscy uszli, ale nie było im dane ustrzec się przed Sowietami. W końcu Jaruzelscy trafili na Litwę. Gdy po litewskie ziemie - w myśl paktu Ribbentrop-Mołotow - zgłosiła się Moskwa, Wojciech Jaruzelski pierwszy raz znalazł się w Związku Radzieckim.

W 1941 roku radziecka władza wsadziła Jaruzelskich do jednego z wielu transportów zmierzających na Syberię. Pociąg odjechał osiem dni przed niemiecką inwazją na ZSRR.

Tym sposobem Jaruzelski znalazł się w samym sercu stalinowskiego państwa. Tam wszedł na "drogę sojuszu i przyjaźni" z ZSRR, jak wspominał kilkadziesiąt lat później w rozmowie z Teresą Torańską.

Jak sam mówił, do formującej się w ZSRR armii Andersa, nie zdążył. Trafił do armii Berlinga, która, jak utrzymywał, była jedyną nadzieją na powrót do Polski. Młody Jaruzelski w szkole oficerskiej w Riazaniu politycznie się nie wychylał i w końcu został oficerem. Służbę w zwiadzie nagrodzono orderami, a gdy działania wojenne się skończyły, Jaruzelski był już porucznikiem Ludowego Wojska Polskiego.

TW "Wolski"?

Chociaż hitlerowskie Niemcy legły w gruzach, dla Jaruzelskiego rozpoczął się, jak mówił późniejszy generał, czas w którym "występowały elementy wojny domowej". To zarazem najbardziej tajemniczy fragment życiorysu Jaruzelskiego.

Chodzi przede wszystkim o zarzuty jego współpracy z owianą grozą Informacją Wojskową, czyli Głównym Zarządem Informacji Wojska Polskiego. Znaleziony w Instytucie Pamięci Narodowej dokument z maja 1949 r. wskazywał, że "ppłk Jaruzelski Wojciech s. Władysława, ur. w 1923 r. w m. Kurów [...] Jest naszym t/inf. 'Wolski'; - zawerbowanym 29.03.46 r. w 5 p.p. 3 D.P. na uczuciach patriotycznych. Charakteryzowany jako jednostka wartościowa; członek Partii. Dobry tajny współpracownik, nadający się na rezydenta".

Wojciech Jaruzelski, 1968Domena publiczna | Wikipedia

W listopadzie 2005 r. zespół IPN odnalazł jeszcze zapis ewidencyjny, który podaje wcześniejszą o ponad miesiąc datę werbunku oraz dopisek, zapewne z połowy lat 60., "materiały u kierownictwa". W czerwcu 2006 r. znaleziono zaś zapis, że Jaruzelski został zwerbowany przez "Sekcję Informacji Wyższej Szkoły Piechoty w Rembertowie". W 2010 roku historyk IPN Wojciech Sawicki opublikował dokumenty z archiwum enerdowskiego STASI, z których wynikało, że "w roku 1952 tow. Jaruzelski został pozyskany przez kpt. [Czesława – red.] Kiszczaka jako 'nieoficjalny współpracownik', przez niego zaprzysiężony i wykorzystany do wykonania zadań kontrwywiadowczych. Współpraca została oceniona jako bardzo aktywna i wartościowa".

Zarówno Kiszczak, jak i Jaruzelski doniesienia te nazwali "bredniami", "bzdurami" i "prowokacją".

Wojciech Jaruzelski i Fidel Castro, 1972Domena publiczna | Wikipedia

"Elementy wojny domowej" i zew partii

Jaruzelski sam twierdził, że po wojnie "kilka razy zabezpieczał pociągi" na trasie Piotrków Trybunalski – Częstochowa przed zbrojnym antykomunistycznym podziemiem, które, według słów generała, "wygarniało z nich członków partii, milicjantów, Żydów i albo rozstrzeliwało, albo rozbrajało i rozbierało". To miała być jedyna styczność Jaruzelskiego z partyzantką, która "popełniała zbrodnię" licząc na wybuch kolejnej wojny, tym razem Zachodu z ZSRR. I chociaż jednostka Jaruzelskiego w tym czasie, w 1947 roku, brała czynny udział w fałszowaniu wyborów do Sejmu, poprzez m.in. zastraszanie ludności, to on sam twierdził, że nie miał z tym nic wspólnego. Co więcej, według słów Jaruzelskiego jego koledzy pilnowali tylko, "żeby nikt nie napadł, nie zlikwidował, nie przejął urn".

Pół roku po wyborach Jaruzelski wstąpił do Polskiej Partii Robotniczej, chociaż teoretycznie przynależność do partii wojskowych była nielegalna. W praktyce, kto chciał zrobić karierę, musiał w partii być. "Ja w 1947 roku zostałem już do nowego ustroju przekonany” - mówił po latach.

Jurij Andropow i gen. Wojciech Jaruzelski ok. 1980D. Szlachta | CC BY SA Wikipedia

Szybka kariera w stalinowską noc

W 10 lat z kapitana Jaruzelski przeistoczył się w generała. Najpierw w 1947 r. szybko ukończył z wyróżnieniem studia w Centrum Wyszkolenia Piechoty w Rembertowie, w którym później został wykładowcą. Rok później awansował na majora, w 1949 r. na podpułkownika z przeniesieniem do sztabu Wojsk Lądowych. Jeszcze w tym samym roku Jaruzelski został mianowany na szefa Wydziału Szkół Oficerskich i Podoficerskich Zawodowych i automatycznie został szefem Wydziału Szkół i Kursów Oficerów Zawodowych Głównego Zarządu Wyszkolenia Bojowego (GZWB).

W grudniu 1953 r. awansował na pułkownika, by dwa lata później zostać szefem Zarządu Akademii Wojskowych, Szkół i Kursów Oficerskich GZWB. Generalskie szlify 33-letni Jaruzelski odebrał w Belwederze kilka tygodni po masakrze poznańskich robotników w czerwcu 1956 roku, gdy, jak mówił generał potępiając po latach "decyzję użycia broni bez rzeczywistej konieczności", "w sposób gwałtowny został naruszony porządek wewnętrzny".

Gdy zaczęła się październikowa odwilż, nowa ekipa usunęła Jaruzelskiego z Warszawy. Generał musiał w 1957 roku przenieść się do Szczecina.

Generał wraca

Już po trzech latach, jako mężczyzna żonaty (z germanistką Barbarą Jaskólską), wrócił do Warszawy i został szefem Głównego Zarządu Politycznego Wojska Polskiego. Rok później został mianowany na stanowisko posła w fasadowym Sejmie PRL, co sam później wspominał jako "dość formalny obowiązek".

W 1962 roku Jaruzelski został wiceministrem obrony narodowej, zastępcą Mariana Spychalskiego, którego proces w czasach stalinowskich obserwował z galerii dla widzów. Dwa lata później został członkiem Komitetu Centralnego PZPR, cały czas zachowując posadę szefa GZP.

Wojciech Jaruzelski składa wizytę w zakładach tekstylnych w Chociebużu (w ówczesnej Niemieckiej Republice Demokratycznej), marzec 1975Bundesarchiv Bild 183-P0311-0029, CC-BY-SA-3.0-de

Na stanowisku szefa GZP Jaruzelski dbał o komunistyczny kręgosłup armii. A wzmacniała go m.in. walka z Kościołem - szykanowanie alumnów seminariów duchownych, uniemożliwianie praktyk religijnych.

Antykościelna polityka uderzyła też poniekąd Jaruzelskiego osobiście. Gdy w 1968 roku zmarła jego matka, generał nie odważył się przekroczyć progu kościoła, w którym odbywała się msza za zmarłą. Po latach tłumaczył ten fakt jako "tchórzostwo" ale i "odwagę". - To byłoby niemoralne w stosunku do podwładnych – mówił Torańskiej.

Po antysemickiej czystce do góry

Gdy umierała jego matka, Jaruzelski już od roku pełnił kolejną funkcję, Szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, a w 1968 roku został ministrem obrony narodowej. Jak sam tłumaczył, "uległ" namowom Władysława Gomułki, któremu "nie mógł odmówić". Jaruzelski nie twierdził jednak, że się na to stanowisko nie nadawał. Przyznawał, że "z natury rzeczy" nadawał się na nie "na pewno lepiej niż inni".

W Marcu 1968 roku, gdy z uczelni i urzędów usuwano Polaków żydowskiego pochodzenia, a z wojska wylatywali oficerowie, których lojalność wobec państwa nagle stała się wątpliwa, Jaruzelski nie zatrzymał w wojsku nawet bliskich sobie oficerów. Później jednak, w wolnej Polsce, Jaruzelski opowiadał, że za czystkami stali nienazwani "oni", a on mógł teraz tylko "żałować" i "ubolewać", że nie powiedział nie.

Posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego, od lewej: Leszek Miller, Wojciech Jaruzelski, Aleksander Kwaśniewski, 24 listopada 2010 prezydent.pl

Czechosłowacja, Wybrzeże

Później była jeszcze inwazja na Czechosłowację. Choć po latach Jaruzelski oceniał swoją rolę w tej operacji jako "błąd", to w 1968 roku nie zrobił nic, by w niej udziału nie wziąć.

Nie powiedział też "nie" Gomułce, gdy dwa lata później podległe mu polskie wojsko strzelało do polskich robotników. W masakrze na Wybrzeżu zginęły co najmniej 44 osoby. Po latach Jaruzelski przepraszał za Grudzień 70, ale jednocześnie dodawał, że wszyscy działali na podstawie błędnych informacji.

Ekipa Gierka

Grudzień skruszył ostatnią redutę władzy Gomułki, a Jaruzelski poparł Edwarda Gierka.

Ten docenił nowych towarzyszy i jeszcze tego samego dnia, gdy został Pierwszym, Jaruzelski został zastępcą członka Biura Politycznego. Gdy rok później został już pełnoprawnym członkiem Biura, znalazł się rzeczywiście tuż za plecami sternika – w ręku miał wojsko, a teraz jeszcze i wpływ na Partię. Lata 70. spędził na umacnianiu swojej pozycji w kraju, ale i w oczach radzieckich towarzyszy. "Można na nim polegać" - mówił już później w 1980 roku potężny Andriej Gromyko, wieloletni szef radzieckiej dyplomacji.

Pełnia władzy

Gdy Gromyko wygłaszał swoją pochwałę pod adresem Jaruzelskiego, w Polsce Gierek podminowany Sierpniem był już przeszłością, a po przejściowym okresie rządów Stanisława Kani, który nie mógł się do końca zdecydować jaki wariant wobec "Solidarności" rozegrać, Jaruzelski znalazł się u szczytu.

Trzy dni po wyborze na Pierwszego Sekretarza, którą to funkcję Jaruzelski dorzucił do sprawowanej od lutego funkcji premiera, do generała zadzwonił Breżniew i wezwał Polaka, by "nie tracąc czasu, przejść do zasugerowanych wam zdecydowanych działań przeciwko kontrrewolucji". - Walcząc o zdrowe siły narodu, które błądzą i zaangażowały się w "Solidarność", przeciągając je na naszą stronę, będziemy zarazem bić przeciwnika i oczywiście bić w taki sposób, żeby przyniosło to skutek - odpowiedział Jaruzelski, cytowany przez rosyjskiego historyka Rudolfa Pichoję.

Przygotowywany od ponad roku pod jego nadzorem plan rozprawy z opozycją czekał tylko na ostateczną decyzję generała. 13 grudnia rozpoczął się stan wojenny - plan utrzymania się ekipy Jaruzelskiego u władzy (choć generał przekonywał, także po latach, że chronił Polskę przed anarchią i radziecką interwencją).

"Solidarność" została zepchnięta do podziemia, a wojsko przejęło całkowitą władzę w kraju. Do tej pory nie wiadomo, ilu Polaków zginęło pod rządami ekipy Jaruzelskiego – szacunki mówią o co najmniej kilkudziesięciu osobach, być może ponad stu.

Jednak w połowie lat 80. w gruzy zaczął walić się gwarant władzy ludowej nad Wisłą. Padający pod ciężarem własnego bezwładu Związek Radziecki pod rządami Michaiła Gorbaczowa ciągnął za sobą wszystkich satelitów, ekipy Jaruzelskiego z Warszawy nie wykluczając. Ten, który Sowiety chciał tylko modernizować, okazał się ich grabarzem.

Na ratunek systemu

W sytuacji, gdy Moskwa nie mogła już pomagać, Jaruzelski musiał zdać się już tylko na siebie. Postawiony w obliczu całkowitej beznadziei gospodarczej i społecznej postanowił z systemu uratować, co się da. Tak powstała koncepcja rozmów z opozycją, które doprowadziły do Okrągłego Stołu. To, co miało być "kontraktem" między władzą a jej przeciwnikami, okazało się jednak gwoździem do trumny Partii i samego Jaruzelskiego, który do końca życia szczycił się tym, że był współtwórcą pokojowego przejścia do demokracji.

Procesy zawieszone

W III RP Jaruzelski, choć wielu postulowało pociągnięcie generała do odpowiedzialności i za stan wojenny, i za Grudzień 70, generał nie został skazany.

W lutym 1992 r. Sejm uznał stan wojenny za nielegalny. Powołano też specjalną komisję do zbadania jego przebiegu i skutków. Gdy jesienią 1993 r. parlament został rozwiązany przez prezydenta Lecha Wałęsę, nowy Sejm, w którym rządziła koalicja SLD-PSL, nie kontynuował prac tej komisji.

Cztery lata później, głosami ówczesnej koalicji SLD-PSL, posłowie nie zgodzili się jednak, by Jaruzelski, Czesław Kiszczak i inni autorzy stanu wojennego odpowiadali przed Trybunałem Stanu. W 2011 r. Trybunał Konstytucyjny uznał, że dekrety o stanie wojennym przyjęto niezgodnie nawet z prawem PRL.

Teraz Sąd Okręgowy w Warszawie umorzy dwa jego procesy - za masakrę robotników Wybrzeża w grudniu 1970 roku oraz za wprowadzenie stanu wojennego w grudniu 1981 roku. Oba były zawieszone od lata 2011 roku z powodu złego stanu zdrowia Jaruzelskiego.

Wojciech Jaruzelski zmarł 25 maja 2014 roku.

Autor: Maciej Tomaszewski/ ola / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Narodowe Archiwum Cyfrowe

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Wrocław przygotowuje się na nadejście kulminacyjnej fali, która spodziewana jest około godziny 2 w nocy. Kulminacja ma wynieść 610 centymetrów - poinformowała o północy Izabela Adrian z IMGW. Wcześniej, około godziny 21 Wody Polskie informowały, że czoło fali wezbraniowej minęło Opole, nie wyrządzając szkód w mieście.

Umacniają wały, przerzucają worki. "Pełne zaangażowanie" przed nadejściem fali

Umacniają wały, przerzucają worki. "Pełne zaangażowanie" przed nadejściem fali

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, TVN24., PAP

Na nagraniach ze śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej widać, jak volkswagen z impetem wjeżdża w forda, widać ludzi stojących przy rozbitych autach, porozrzucane przedmioty. Aresztowanych zostało trzech mężczyzn. Ostatni z podejrzanych, który miał spowodować wypadek - Łukasz Żak - jest poszukiwany, wystawiono za nim list gończy. Jak informowała prokuratura, w sprawie wypadku śledczy spotkali się z bezwzględnym mataczeniem i poplecznictwem.

Nagrania z wypadku na Trasie Łazienkowskiej. Sprawca się ukrywa, prokuratura zszokowana skalą mataczenia

Nagrania z wypadku na Trasie Łazienkowskiej. Sprawca się ukrywa, prokuratura zszokowana skalą mataczenia

Źródło:
tvnwarszawa.pl, "Fakty" TVN

- Dochodzą do mnie sygnały, że w niektórych urzędach te procedury znowu stają się barierą dla ludzi. Niektórzy urzędnicy wymagają danych, które nie są potrzebne - powiedział Donald Tusk na zakończenie posiedzenia sztabu kryzysowego. Premier zwrócił się do urzędników z "uwagą, która może niektórym zepsuć humor". Podkreślił, że na szczegółową weryfikację przyjdzie jeszcze czas.

Tusk do urzędników z "uwagą, która może niektórym zepsuć humor"

Tusk do urzędników z "uwagą, która może niektórym zepsuć humor"

Źródło:
tvn24.pl

- Zapowiada się pracowita noc dla naszego lotnictwa - mówił w środę w "Kropce nad i" szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego generał Wiesław Kukuła. Dodał, że od poniedziałku rusza akcja "Feniks" - "największa operacja w historii Polski", w ramach której wojsko zaangażuje się w odbudowę terenów dotkniętych powodzią.

Wielka akcja polskiego wojska. "Pięć linii wysiłku"

Wielka akcja polskiego wojska. "Pięć linii wysiłku"

Źródło:
TVN24

- W ciągu 48 godzin w większości miejsc powinno być po kulminacji - ocenił podczas środowych obrad powodziowego sztabu kryzysowego we Wrocławiu premier Donald Tusk. - Pytanie jednak, czy wały wytrzymają. Najważniejsze jest, by dbać o wały - stwierdził szef rządu.

Tusk: to jest teraz najważniejsze

Tusk: to jest teraz najważniejsze

Źródło:
PAP

Zmarł Felicjan Andrzejczak, były wokalista Budki Suflera - potwierdził w rozmowie z tvn24.pl Tomasz Zeliszewski, perkusista zespołu. Andrzejczak śpiewał przeboje takie jak "Jolka, Jolka pamiętasz", "Czas ołowiu" czy "Noc komety". Miał 76 lat.

Nie żyje Felicjan Andrzejczak

Nie żyje Felicjan Andrzejczak

Źródło:
tvn24.pl, PAP

- Przetrwaliśmy. Były chwile trudne, były chwile grozy, ale na szczęście niewiele złego się stało - mówiła w "Tak jest" prezydentka Świdnicy (województwo dolnośląskie) Beata Moskal-Słaniewska. Jak opowiadała, podczas przygotowań zabrakło regularnej dostawy worków. - Wszystkie procedury trzeba zweryfikować, bo taka sytuacja może się powtórzyć - oceniła gościni TVN24.

"Czekanie trwało kilka godzin. Mieszkańcy się niecierpliwili, my także"

"Czekanie trwało kilka godzin. Mieszkańcy się niecierpliwili, my także"

Źródło:
TVN24

Zapora zbudowana na drodze z Nowogrodu Bobrzańskiego do Krzystkowic w woj. lubuskim zdała egzamin - przekazał wieczorem mł. bryg. Arkadiusz Kaniak, rzecznik lubuskiej straży pożarnej. Jak mówił strażak, sytuacja w Nowogrodzie Bobrzańskim się ustabilizowała. Sytuacja poprawiła się także na Odrze w Cigacicach koło Zielonej Góry i w regionie lubuskim. - Na obecną chwilę nie ma zagrożenia ze strony rzeki Odra - ocenił strażak.

"Zapora zdała egzamin"

"Zapora zdała egzamin"

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24

Fala wezbraniowa na Odrze zmierza w kierunku Wrocławia. Jak obecnie wygląda stan rzeki w stolicy Dolnego Śląska - można to śledzić na żywo, dzięki kamerze internetowej z widokiem na rzekę oraz panoramę centrum miasta. Obraz live można oglądać w TVN24 GO.

Wrocław. Fala powodziowa na Odrze - kamera na żywo

Wrocław. Fala powodziowa na Odrze - kamera na żywo

Źródło:
tvn24.pl

- To miasto nie jest gotowe na zarządzanie kryzysowe. Służbami nikt nie zarządza - mówiła na antenie TVN24 mieszkanka Stronia Śląskiego. Zareagował premier Donald Tusk i poinformował o przejęciu zarządzania kryzysowego od burmistrzów Lądka-Zdroju i Stronia Śląskiego. - Robiliśmy, co mogliśmy, żeby dramat małych miejscowości był słyszalny. Jeśli poskutkowało, to znaczy, że te apele były skuteczne - powiedział w rozmowie w "Faktach po Faktach" Tomasz Nowicki, burmistrz Lądka-Zdroju.

Burmistrzowie odsunięci od zarządzania kryzysowego: ułatwi nam to podniesienie się z kolan

Burmistrzowie odsunięci od zarządzania kryzysowego: ułatwi nam to podniesienie się z kolan

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24
"Jaka ewakuacja? Ja nic nie wiem. Przydałaby się szczekaczka, żeby ktoś mówił, co robić"

"Jaka ewakuacja? Ja nic nie wiem. Przydałaby się szczekaczka, żeby ktoś mówił, co robić"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Prawo i Sprawiedliwość kolejny dzień krytykuje rząd za sytuację powodzian. We wtorek poseł Mariusz Błaszczak przekonywał, że brak zbiorników w Kotlinie Kłodzkiej to wina Niemców i "uleganie religii klimatycznej". Z kolei Anna Zalewska w 2019 roku, jako przedstawicielka koalicji rządzącej, zapewniała, że nie powstanie więcej zbiorników retencyjnych. Teraz oskarża o ich brak Komisję Europejską.

Anna Zalewska w 2019 roku zgadzała się z tym, żeby nie budować więcej zbiorników, dziś oskarża Brukselę

Anna Zalewska w 2019 roku zgadzała się z tym, żeby nie budować więcej zbiorników, dziś oskarża Brukselę

Źródło:
Fakty TVN

W niedzielę Andrzej Duda ma spotkać się w miejscowości zwanej Amerykańską Częstochową z Donaldem Trumpem. Spotkanie polskiego prezydenta z kandydatem na prezydenta USA w szczycie kampanii może być odczytane jako wsparcie.

Andrzej Duda spotka się z Donaldem Trumpem. Wizyta odbędzie się w ważnym miejscu dla Polonii

Andrzej Duda spotka się z Donaldem Trumpem. Wizyta odbędzie się w ważnym miejscu dla Polonii

Źródło:
Fakty TVN

Kiedyś dała tysiącom kobiet szanse na usamodzielnienie się, teraz składa wniosek o bankructwo. Tupperware, działająca od 78 lat amerykańska marka plastikowych pojemników na żywność, która przynosi straty, złożyła wniosek o upadłość i poszukuje nowych właścicieli, próbując przyciągnąć młodszych klientów.

Legendarna marka w tarapatach. Kiedyś pomogła usamodzielnić się kobietom, teraz bankrutuje

Legendarna marka w tarapatach. Kiedyś pomogła usamodzielnić się kobietom, teraz bankrutuje

Źródło:
BBC

Czeska policja poinformowała w środę, że odnaleziono ciało zaginionej 70-letniej kobiety z miejscowości Kobyla nad Vidnavkou w regionie Jesionika. To już czwarta śmiertelna ofiara powodzi. Po raz pierwszy od czterech dni liczba zagrożonych powodzią terenów jest niższa niż sto. W 23 miejscach obowiązuje najwyższy poziom alarmu powodziowego.

Wróciła do domu z centrum ewakuacyjnego. Jej ciało znaleziono zaplątane w ogrodzenie

Wróciła do domu z centrum ewakuacyjnego. Jej ciało znaleziono zaplątane w ogrodzenie

Źródło:
PAP, Reuters

Hubert Różyk złożył w środę rano rezygnację z funkcji rzecznika prasowego Ministerstwa Klimatu i Środowiska. W ostatnim czasie pojawiły się kontrowersje związane z zapowiedziami programów pomocowych resortu klimatu, w którym zatrudniony był Różyk.

Dymisja w ministerstwie po kontrowersyjnej wypowiedzi

Dymisja w ministerstwie po kontrowersyjnej wypowiedzi

Źródło:
tvn24.pl

Beata Kempa, była europosłanka PiS, ma nowe stanowisko. Będzie doradzać prezydentowi. "Czas trudny, w moim regionie kataklizm powodzi i ogrom cierpienia. Pierwsze sprawy związane z kierunkami działań zostały omówione" - napisała.

Beata Kempa ma nowe stanowisko

Beata Kempa ma nowe stanowisko

Źródło:
tvn24.pl

Tempo przyrostu jest bardzo duże, widać je wręcz gołym. Spodziewamy się, że w weekend będzie około dwóch metrów - mówi Jan Piotrowski, pełnomocnik prezydenta Warszawy do spraw Wisły, pytany o sytuację na stołecznym odcinku rzeki.

Rośnie poziom Wisły w Warszawie. "Tempo przyrostu jest bardzo duże"

Rośnie poziom Wisły w Warszawie. "Tempo przyrostu jest bardzo duże"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pacjentów można ewakuować, ale komory hiperbarycznej, tomografu czy rezonansu nie da się przenieść na wyższe piętro. Szpital w Nysie został zniszczony przez wielką wodę, ale Fundacja TVN pomoże go odbudować. Można pomóc, robiąc przelew bankowy, wysyłając SMS lub blika, albo oglądając specjalny blok reklamowy już w piątek po "Faktach". 

Fundacja TVN pomoże odbudować szpital w Nysie. Wesprzeć tę akcję mogą też widzowie

Fundacja TVN pomoże odbudować szpital w Nysie. Wesprzeć tę akcję mogą też widzowie

Źródło:
Fakty TVN

Podczas gdy południowo-zachodnia Polska zmaga się z katastrofalnymi powodziami, wschodnio-centralna część kraju odnotowuje susze. Jednak wątpiących w ocieplenie klimatu nawet to nie przekonuje, że właśnie doświadczamy jego skutków. Eksperci tłumaczą, dlaczego przeciwne zjawiska występują jednocześnie. I przestrzegają, że tak już będzie.

Powódź i susza jednocześnie? "Nienormalność staje się nową normalnością"

Powódź i susza jednocześnie? "Nienormalność staje się nową normalnością"

Źródło:
Konkret24

Południowo-zachodnia Polska mierzy się z powodzią. Na wielu terenach trwa walka z żywiołem, w innych miejscach mieszkańcy przygotowują się do nadejścia wielkiej wody lub usuwają skutki kataklizmu. Są miejscowości niemal doszczętnie zniszczone. Jak o tej dramatycznej sytuacji rozmawiać z dziećmi? O czym pamiętać, by nie wzmagać w nich lęku? Na te pytania odpowiada w rozmowie z tvn24.pl Marta Wojtas, psycholożka z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.

Jak rozmawiać z dziećmi o powodzi? Psycholog wskazuje "kluczowy element"

Jak rozmawiać z dziećmi o powodzi? Psycholog wskazuje "kluczowy element"

Źródło:
tvn24.pl

Nowy podwariant wirusa SARS-CoV-2 o nazwie XEC rozprzestrzenia się na świecie i za kilka tygodni może być dominujący - ostrzega BBC News. Stwierdzono go już między innymi w Norwegii, Ukrainie i Niemczech, w Polsce eksperci na razie nie potwierdzają wykrycia podwariantu. - Pojawienie się XEC być może da się odczuć jeszcze tej zimy - przewiduje w rozmowie z tvn24.pl wirusolog prof. dr hab. Agnieszka Szuster-Ciesielska.

Rozprzestrzenia się nowy podwariant koronawirusa. "Być może da się to odczuć jeszcze tej zimy"

Rozprzestrzenia się nowy podwariant koronawirusa. "Być może da się to odczuć jeszcze tej zimy"

Źródło:
PAP, The Independent, tvn24.pl

W ostatnią sobotę policja zatrzymała dowód rejestracyjny pojazdu, którym podróżował Jarosław Kaczyński. Kierowca samochodu został dodatkowo ukarany mandatem. Powodem interwencji były zbyt ciemne szyby auta. Co przepisy mówią o takich modyfikacjach?  

Modyfikacja, która unieruchomiła samochód wożący Jarosława Kaczyńskiego. Kiedy jest niedozwolona?

Modyfikacja, która unieruchomiła samochód wożący Jarosława Kaczyńskiego. Kiedy jest niedozwolona?

Źródło:
tvn24.pl

Co najmniej 14 osób zginęło, a ponad 450 jest rannych w wyniku kolejnych eksplozji w Libanie - podał w środę Reuters. Podobnie jak dzień wcześniej, doszło do wybuchów urządzeń elektronicznych.

Krótkofalówki, smartfony i panele. Seria eksplozji

Krótkofalówki, smartfony i panele. Seria eksplozji

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

W oscarowym wyścigu w najbliższych miesiącach Polskę reprezentować będzie "Pod wulkanem" Damiana Kocura. - Ta bardzo autorska wypowiedź jest niezwykle inkluzywna i uniwersalna - powiedział w rozmowie z tvn24.pl Mikołaj Lizut, producent filmu. Dodał, że jest "przeszczęśliwy" w związku z werdyktem komisji oscarowej. Dyrektorka PISF-u Karolina Rozwód zapewniła, że w budżecie instytutu "są zabezpieczone pieniądze" na kampanię oscarową filmu. Kwoty jednak nie zdradziła.

Film "szalenie delikatny", dotyka "najtrudniejszych tematów"

Film "szalenie delikatny", dotyka "najtrudniejszych tematów"

Źródło:
tvn24.pl

Salon sukien ślubnych z Kłodzka został kompletnie zniszczony. Anna Gdowik prowadziła go w tym miejscu od ośmiu lat. Udało się uratować tylko kilka sukien i maszyny do szycia. - Nie mogę patrzeć na to, co tam się stało - mówi właścicielka. Ale nie przestaje pracować.

"Była kryzysowa narzeczona, są powodziowe panny młode"

"Była kryzysowa narzeczona, są powodziowe panny młode"

Źródło:
tvn24.pl