Zakusy na wolne media będą do końca rządów PiS - stwierdziła w "Kawie na ławę" Joanna Scheuring-Wielgus (Lewica). Goście programu dyskutowali o ustawie anty-TVN. Jan Grabiec (KO) ocenił, że nowelizacja ta nie zostanie uchwalona, ale "będzie obciążała polską dyplomację przez kolejne miesiące i lata". Olga Semeniuk (PiS) przekonywała, że "projekt jest słuszny i powinniśmy go zaimplementować".
Grupa posłów Prawa i Sprawiedliwości wniosła 7 lipca do Sejmu projekt nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. "Wolą ustawodawcy jest, by spółki z siedzibą w Polsce nie mogły być kontrolowane przez podmioty spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego" - czytamy w uzasadnieniu. W zgodnej opinii obserwatorów zmiany wymierzone są w niezależność TVN. Właścicielem Grupy TVN jest amerykański koncern Discovery.
TVN24 wciąż czeka na przedłużenie koncesji przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji. KRRiT twierdzi, że problem leży w "sytuacji właścicielskiej" grupy TVN. Zarząd stacji w oświadczeniu napisał, że w 2015 r. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zaakceptowała wejście amerykańskiego kapitału do TVN.
Koalicyjne wobec PiS Porozumienie Jarosława Gowina zapowiedziało, że złoży poprawki do ustawy, które sprawią, że nie będzie ona "uderzała w naszego sojusznika, jakim są Stany Zjednoczone, przed którymi nie musimy się bronić".
Semeniuk: w mojej ocenie projekt jest słuszny i powinniśmy go wprowadzić
O ustawie anty-TVN dyskutowali w niedzielę goście "Kawy na ławę" w TVN24. - Z tym projektem będziemy się mierzyć na najbliższym posiedzeniu Sejmu. Rozbieżności w zdaniach między Porozumieniem a Prawem i Sprawiedliwością występują. Zobaczymy, jak to będzie wyglądało - powiedziała Olga Semeniuk, wiceminister rozwoju, pracy i technologii (PiS).
Podkreśliła, że jeśli nie będzie zgody większości, "w sposób demokratyczny nie zostanie to przyjęte". - W mojej ocenie pierwotny projekt jest słuszny i powinniśmy go zaimplementować i wprowadzić - oceniła wiceminister.
Dziambor: nie wyobrażam sobie głosowania za czymś takim
Artur Dziambor (Konfederacja) powiedział, że "kilkanaście głosów Porozumienia będzie mogło powstrzymać przyjęcie tej ustawy bez poprawki". - Mnie ingerencja w wolny rynek mediów jako wolnościowcowi nigdy się nie spodoba - stwierdził.
Dodał, że "nie wyobraża sobie głosowania za czymś takim". - Nie rozmawialiśmy jeszcze w kole (parlamentarnym), zawsze mamy spotkanie dzień przed posiedzeniem - powiedział, dopytywany o to, jak zagłosuje cała Konfederacja.
Grabiec: to będzie obciążało polską dyplomację przez kolejne miesiące i lata
Jan Grabiec (KO) ocenił, że "ustawa w tym kształcie jest w ogóle niepotrzebna". - Jej uzasadnienie jest takie, że chodzi o państwa, które są wrogie wobec Rzeczypospolitej Polskiej. Jeśli pod tę definicję podpadają Stany Zjednoczone, kapitał amerykański w Polsce, to jest coś kompletnie absurdalnego. Sam rodowód tej ustawy, pomysł jest tak absurdalny, że trudno o niej poważnie rozmawiać - podkreślił.
Jego zdaniem, "jeśli chodziło o to, by chronić polskie media przed przejęciem przez kapitał, który może je wykorzystywać w celach wrogich wobec Polski, to ustawa powinna brzmieć zupełnie inaczej".
- Stan relacji Polski i USA, relacje z inwestorami zagranicznymi pogrzebane lub bardzo mocno nadwątlone na skutek polityki PiS-u, to jest coś, co zostanie - zaznaczył Grabiec. Przewidywał, że ta ustawa nie zostanie uchwalona przez Sejm, ale "to wrażenie, że rządzący są w stanie potraktować Stany Zjednoczone jako wrogie wobec Polski, pozostanie i będzie obciążało polską dyplomację przez kolejne miesiące i lata".
"Nawet jeśli TVN24 dostanie tę koncesję po 17 miesiącach to te zakusy do końca rządów PiS będą"
Zdaniem Joanny Scheuring-Wielgus (Lewica) "to jest po prostu dziadowskie prawo, uderza w jedną konkretną firmę". - PiS od samego początku, gdy zyskało władzę w 2015 roku, bardzo chciało zlikwidować i zamknąć usta wolnym i niezależnym mediom. TVN był na świeczniku i ja, będąc w komisji kultury, słyszałam, że w końcu będą chcieli to zrobić - mówiła.
- PiS, Jarosław Kaczyński, nie lubi tego, że ktoś się z nim nie zgadza, że wolne media pokazują informacje na temat afer, ujawniają skandale. Jarosław Kaczyński nie lubi sprzeciwu - powiedziała posłanka.
W jej ocenie "nawet jeśli TVN24 dostanie tę koncesję po 17 miesiącach, to te zakusy do końca rządów PiS będą". - O wolne i niezależne media będziemy musieli zawsze, do końca rządów PiS, walczyć - stwierdziła.
"Uderzają w prawa człowieka"
Urszula Pasławska (PSL) oceniła, że działania i słowa Marka Suskiego, przedstawiciela wnioskodawców, "są bardzo poważne, uderzają w prawa człowieka, bo dostęp do informacji jest prawem zapisanym w Konwencji Praw Człowieka". - Taki sposób postępowania wydaje się absolutnie uderzający w nasze fundamentalne prawa - powiedziała.
W jej przekonaniu "tutaj będzie funkcjonowała zasada kozy, czyli rozwiązywanie problemu, który się samemu stworzyło". - Dzięki temu nie rozmawiamy o mailach Dworczyka, o nepotyzmie w spółkach Skarbu Państwa, o sytuacji w służbie zdrowia, w gospodarce. Mamy, mam nadzieję, temat zastępczy - dodała Pasławska.
Źródło: TVN24