W przyszłym tygodniu odbędzie się debata premiera Donalda Tuska z internautami. Jej tematem będzie oprotestowany przez nich projekt ustawy, która wprowadza Rejestr Stron Niedozwolonych. Kiedy dokładnie odbędzie się spotkanie nie wiadomo. Wiadomo, że internauci mają sami wybrać swoich przedstawicieli, którzy wezmą udział w spotkaniu.
Szczegółów na temat debaty znanych jest niewiele. Wiadomo, że Donald Tusk z internautami spotka się w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Dyskusja najprawdopodobniej przebiegać będzie jednocześnie w formie tradycyjnej, z udziałem grupy internautów oraz wirtualnej, z wykorzystaniem dostępnych serwisów społecznościowych. Jak podaje CIR, będzie można ją śledzić dzięki transmisji on-line na stronie www.premier.gov.pl.
Zdecydują internauci
Centrum Informacyjne Rządu podkreśla, że o kształcie debaty, jak i jej terminie i uczestnikach mają zdecydować sami internauci, udzielając się na portalach społecznościowych (np. Facebooku). - Chcemy, żeby ta grupa sama z siebie wyłoniła reprezentantów. Cała koncepcja dopiero się rodzi. Na podstawie ich opinii i komentarzy wypracujemy wspólną, satysfakcjonującą obie strony formułę - powiedział nam Tomasz Wajda z CIR-u.
Jak dowiedziało się tvn24.pl, w spotkaniu najprawdopodobniej weźmie kilkadziesiąt osób. Ostateczne ustalenia ws. spotkania będą znane pod koniec tygodnia.
Rejestr martwi internautów
Powodem spotkania jest projekt wprowadzenia Rejestru Stron i Usług Niedozwolonych, o którym tvn24.pl pisało już wielokrotnie. Internauci stworzenie Rejestru nazywają próbą wprowadzania cenzury i ograniczaniem wolności. Według zapisu, w rejestrze znajdą się strony zawierające pornografię pedofilską i zoofilską, „treści, które umożliwiają uzyskanie informacji mogących służyć do dokonania operacji finansowych bez zgody dysponenta środków finansowych” oraz umożliwiające urządzanie, granie lub reklamowanie gier hazardowych nie posiadających zezwolenia.
Rejestr miałby prowadzić prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej; o wpisanie danej strony do rejestru mogłyby wnioskować: policja, wywiad skarbowy i służba celna.
Internauci zebrali 77 tys. podpisów pod listem do prezydenta z apelem o zawetowanie nowelizacji. Martwią się, że na liście "prewencyjnie" pojawiać się będą "niewinne" serwisy.
Źródło: tvn24.pl