Można by przytoczyć mnóstwo dowodów naukowych, że pornografia niesamowicie wpływa na mózg, a szczególnie na dzieci - mówiła w "Tak jest" Małgorzata Zwiercan (Wolni i Solidarni) opisując próby walki z pornografią. Z kolei Andrzej Rozenek (SLD) mówił o badaniach, z których wynika, że ankietowani nie chcą, aby państwo zabraniało oglądania pornografii. - Państwo powinni tę wolę suwerena realizować - stwierdził.
- Na ten moment nie mówimy, co chcemy wprowadzić i jaki zakaz. Po prostu zaczynamy rozmawiać, zaczynamy pokazywać problem, jaki jest w społeczeństwie - mówiła w "Tak jest" w TVN24 Małgorzata Zwiercan (Wolni i Solidarni).
Jak informuje dziennik "Fakt", Zespół do spraw Rozwiązywania Problemów Uzależnień oraz Zespół na rzecz Polityki i Kultury Prorodzinnej podpisały w poniedziałek wspólne stanowisko w sprawie przeciwdziałania uzależnieniu od pornografii.
"Należy to leczyć"
Zwiercan, przewodnicząca tego pierwszego zespołu, oceniła, że pornografia jest bardzo dużym problemem. - Osoby, które zgłaszają się do psychologów, terapeutów, najczęściej przychodzą pokazując drugie swoje uzależnienie. To jest tak zwane krzyżowe uzależnienie, czyli może być alkohol połączony z pornografią - mówiła.
- W związku z tym, że alkohol jest mniej wstydliwym problemem, idą z alkoholem. Bardzo często już po kilku minutach rozmowy wychodzi to drugie dno, które jest dla tych osób dużym przeżyciem i wstydem. Należy to leczyć - dodała.
"Państwo powinni wolę suwerena realizować"
Andrzej Rozenek (SLD) powoływał się z kolei na badania opinii publicznej. - Ośrodek Badań Opinii Publicznej parę lat temu zadał ankietowanym pytanie, czy państwo ma prawo, czy nie ma prawa zabronić osobom dorosłym oglądania magazynów i zdjęć zawierających pornografię. Ankietowani odpowiedzieli następująco: 19 procent, że ma prawo; 73 procent, że nie ma prawa zabraniać; 8 procent trudno powiedzieć - przytoczył.
Według niego, "to jest sygnał od wyborców". - Państwo powinni tę wolę suwerena realizować - zwrócił się do Zwiercan.
Mówił także o badaniach z Danii, z których wynika - jak mówił - że "po wprowadzeniu pełnego dostępu do pornografii, znacząco spadł odsetek przestępczości na tle seksualnym".
"Pornografia wpływa na mózg"
Zdaniem Zwiercan, "można by przytoczyć mnóstwo dowodów naukowych, że pornografia niesamowicie wpływa na mózg, a szczególnie na dzieci". - Tutaj powinniśmy chronić nasze dzieci - podkreśliła.
Jak dodała, "20 lat temu nie było takiego problemu". - Z tego względu, że żeby wypożyczyć film, czy żeby kupić gazetę, był problem. Tylko osoba dorosła mogła coś takiego zrobić. Dzisiaj mamy porno na kliknięcie, nazywamy to też "pornokokainą na kliknięcie". Z tego względu, że każde dziecko wchodząc do internetu na strony dla dorosłych, jeżeli kliknie, że ma ukończone 18 lat, może na te strony wejść - tłumaczyła.
- Najważniejsze dla mnie są dzieci. Dzieci powinniśmy chronić i powinniśmy zacząć szeroko o tym rozmawiać - powiedziała posłanka.
Podkreślała, że należy też edukować rodziców. - Jeżeli nawet dziecko trafi na taką stronę, to żeby rodzic potrafił z tymi dziećmi rozmawiać, bo rodzice dzisiaj w ogóle nie potrafią z dziećmi rozmawiać - oceniła.
- Tutaj nie chodzi o to, żeby tworzyć jakieś prawo, żeby zamykać ludzi. Chodzi o edukację, o profilaktykę, o to, żeby dzieci zabezpieczyć, że nawet jeżeli trafią na taką stronę, to żeby wiedziały co należy zrobić, jak się zachować - mówiła Zwiercan.
"Jest coś takiego, jak kontrola rodzicielska"
Rozenek zwrócił się do posłanki Zwiercan mówiąc, że "jest coś takiego jak kontrola rodzicielska, to dotyczy wszystkich systemów operacyjnych". - Wszędzie rodzice mogą ustawić pewne zabezpieczenia, które zapobiegają ewentualnemu przypadkowemu wejściu dziecka na niepożądaną stronę - przypomniał.
- I nie trzeba do tego ani specjalnej ustawy, ani zespołu. Po prostu wystarczy poinformować o tym rodziców - stwierdził.
Małgorzata Zwiercan odpowiedziała, że zespół, który założyła, nie zajmuje się tylko pornografią: - Zespół, który założyłam, jest do spraw rozwiązywania problemów uzależnień.
Czy powstanie ustawa ograniczająca dostęp do pornografii? - Rozmawiamy. Na ten moment uważamy, że pierwszym krokiem, który należy zrobić, jest edukacja. Nie tylko edukacja dzieci, ale również rodziców - mówiła Zwiercan.
Autor: kb/ / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24