Włączyłem do grupy sędziów orzekających dwoje "grudniowych" sędziów - Julię Przyłębską i Piotra Pszczółkowskiego - poinformował w poniedziałek na konferencji prasowej prezes Trybunału Konstytucyjnego Andrzej Rzepliński. Dodał, że dzisiaj TK liczy 12 sędziów orzekających.
Prezes TK poinformował o tym w związku z wyjaśnieniem decyzji TK o umorzeniu postępowania ws. 10 uchwał Sejmu: o unieważnieniu wyboru w październiku 2015 r. przez poprzedni Sejm 5 sędziów TK oraz o powołaniu w grudniu 5 nowych w ich miejsce.
W trakcie konferencji prezes Trybunału Konstytucyjnego Andrzej Rzepliński przekazał, że zdecydował włączyć do grupy sędziów orzekających dwoje "grudniowych" sędziów - Julię Przyłębską i Piotra Pszczółkowskiego. Dodał, że Trybunał liczy teraz 12 sędziów orzekających. Wyjaśnił, że pozwalało mu na to, orzeczenie Trybunału z 3 grudnia.
Julia Przyłębska i Piotr Pszczółkowski zostali wybrani na miejsce sędziów TK, których kadencje minęły w grudniu, już podczas kadencji obecnego Sejmu.
"Decyzja pana prezydenta"
Rzepliński pytany o to, czy oczekuje od prezydenta Andrzeja Dudy deklaracji, kiedy odbierze przysięgę od trzech sędziów TK wybranych przez Sejm poprzedniej kadencji, Rzepliński odparł, że "jest to decyzja pana prezydenta czy i kiedy taką uroczystość złożenia ślubowania w jego obecności zorganizuje". - Ci trzej sędziowie są wybrani przez Sejm. Trybunał wyraźnie to stwierdził - w tych ramach, w jakich mógł to stwierdzić - dodał. Jak powiedział prezes TK, zarządzenie o wyznaczeniu terminu rozpoznania skargi na nowelizację ustawy o TK zostało wydane jeszcze pod rządami ustawy przed nowelizacją - i m.in. dlatego prace odbywają się na mocy ustawy o TK w brzmieniu sprzed nowelizacji. - Z punktu widzenia treści konstytucji i wyroku TK mieliśmy - i ten stan trwa do dzisiaj - mamy wybranych 18 sędziów - mówił prezes TK.
Sprawę rozstrzygali wszyscy sędziowie orzekający
Odnosząc się do decyzji o umorzeniu postępowania ws. uchwał, która zapadła 7 stycznia, na niejawnym posiedzeniu, wyjaśnił, że Trybunał rozstrzygał tę sprawę w składzie 10 sędziów, czyli wszystkich, którzy byli sędziami orzekającymi w dniu, kiedy sprawa wpłynęła do TK i kiedy było rozstrzygnięcie w tej sprawie. - Trybunał rozstrzygnął sprawę w składzie, w którym do tej pory rozstrzygał każdą sprawę, która wymagała rozpoznania w związku z kwestią konstytucyjności mającej istotne znaczenie dla ładu konstytucyjnego - dodał.
Jak zaznaczył, taki skład wyznaczała sytuacja.
Prof. Rzepliński wyjaśnił również, że Trybunał ogłosił postanowienie TK o umorzeniu postępowania ws. 10 uchwał wydanego 7 stycznia dopiero w poniedziałek, ponieważ po ostatecznym głosowaniu treści trzech sędziów zdecydowało się złożyć zdania odrębne. - To wymagało czasu - dodał.
Rzepliński: rozmowa z prezydentem nie miała wpływu na umorzenie
Tego samego dnia, kiedy podjęto decyzję o umorzeniu sprawy uchwał, Andrzej Rzepliński rozmawiał z prezydentem Dudą.
- Kiedy udałem się do pana prezydenta, Trybunał już wypowiedział się w głosowaniu co do treści orzeczenia (ws. uchwał Sejmu) - powiedział Rzepliński pytany o spotkanie z Dudą. - Rozmowa nie miała żadnego wpływu na treść naszego rozstrzygnięcia. Do rozmowy doszło w sposób spontaniczny, nie była to umówiona wcześniej rozmowa - dodał. Podczas konferencji prasowej Rzepliński oraz sędzia TK Sławomira Wronkowska–Jaśkiewicz doprecyzowali, że posiedzenie TK trwało także po rozmowie z prezydentem, ale wówczas trwała dyskusja nad sformułowaniami w uzasadnieniu postanowienia. - To było szlifowanie uzasadnienia, ale nie samej jego treści o umorzeniu postępowania - powiedział prezes TK. Rzepliński dodał, że o rozmowę z prezydentem zabiegał jeszcze pod koniec września i w październiku. Prezes TK relacjonował, że po uroczystości wręczenia nominacji i zaprzysiężenia grupy sędziów sądów powszechnych i administracyjnych poprosił prezydenta o możliwość spotkania i rozmowy. - Oczywiście nie naciskałem na termin. Pan prezydent zaprosił mnie po zakończeniu się tej uroczystości na rozmowę - powiedział Rzepliński. - Bardzo się cieszę i jestem zobowiązany wobec prezydenta za to, że spontanicznie zgodził się porozmawiać ze mną - dodał.
"Kryzys do rozstrzygnięcia w Polsce"
W przekonaniu Rzeplińskiego, kryzys wokół Trybunału jest kwestią do rozstrzygnięcia w Polsce. - To nie jest kwestia do rozstrzygania na forum Brukseli, bo to nie dotyczy spraw związanych z Traktatem Lizbońskim czy innymi prawami międzynarodowymi – podkreślił, odpowiadając na pytanie zagranicznej prasy.
Uchwały nie mogą być uznane za akty normatywne
Oceniając w uzasadnieniu postanowienia z 7 stycznia uchwały o braku mocy prawnej wyboru 5 sędziów przez poprzedni Sejm, TK ustalił, że nie mogą być one uznane za akty normatywne. "Uchwały te należało zaliczyć do kategorii uchwał nieprawotwórczych oraz zakwalifikować je jako prawnie niewiążące" - uznał TK. W konsekwencji Trybunał ocenił, że postępowanie w tym zakresie podlegało umorzeniu ze względu na niedopuszczalność wydania orzeczenia. Z kolei uchwały o ponownym wyborze 5 sędziów TK zaliczył do "kategorii uchwał nieprawotwórczych, przez które Sejm miałby realizować funkcję kreacyjną w odniesieniu do organów władzy publicznej", wobec czego nie mogą one zostać uznane za akty normatywne. TK stwierdził, że również w tym zakresie postępowanie podlegało umorzeniu ze względu na niedopuszczalność wydania orzeczenia.
Zdania odrębne złożyli sędziowie Andrzej Rzepliński, Andrzej Wróbel i Marek Zubik.
Skarga grupy posłów PO i RPO
4 grudnia 2015 r. grupa posłów PO (do których potem przyłączył się RPO Adam Bodnar) zaskarżyła uchwały Sejmu z 25 listopada stwierdzające "brak mocy prawnej" wyboru 8 października przez Sejm poprzedniej kadencji 5 sędziów TK (Romana Hausera, Andrzeja Jakubeckiego, Krzysztofa Ślebzaka, Bronisława Sitka i Andrzeja Sokali) oraz uchwały Sejmu z 2 grudnia o wyborze 5 nowych osób w ich miejsce (Henryka Ciocha, Lecha Morawskiego, Mariusza Muszyńskiego, Julii Przyłębskiej, Piotra Pszczółkowskiego). Prokurator generalny i Sejm wnieśli o umorzenie sprawy. Sejm, prezydent Andrzej Duda oraz PiS podkreślali, że TK nie może badać uchwał Sejmu, bo dotyczą one indywidualnego wyboru sędziów, a TK "nie jest sądem faktów, ale prawa". PO i część prawników uważała, że TK ma prawo badać te uchwały, bo mają treść normatywną.
3 grudnia TK orzekł, że niekonstytucyjny jest przepis ustawy o TK z czerwca 2015 r. w zakresie, w jakim był podstawą wyboru 8 października dwóch sędziów w miejsce tych, których kadencja mijała w grudniu. Wybór pozostałej trójki - w miejsce sędziów, których kadencja minęła na początku listopada - był według TK konstytucyjny. Ponadto TK uznał, że niezgodny z konstytucją jest przepis ustawy ws. zaprzysięgania sędziów TK przez prezydenta RP rozumiany inaczej niż jako zobowiązujący go do niezwłocznego zaprzysiężenia sędziów.
Autor: js/ja / Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24