Wspólnie z Markiem Siwcem wystąpimy do Aleksandra Kwaśniewskiego z prośbą o spotkanie. Mam nadzieję, że dojdzie do niego jeszcze przed świętami - powiedział Janusz Palikot po spotkaniu z eurodeputowanym, który w ub. piątek odszedł z SLD. Jak wyjaśnił szef RP, chce na bazie Ruchu Palikota zbudować większe ugrupowanie. Kwaśniewski powiedział dla TVN24, że "jeśli przyjdzie pora", to dojdzie do spotkania z Palikotem i Siwcem.
Europoseł wraz z liderem RP spotkali się w jednej z warszawskich restauracji, gdzie rozmawiali przez kilkadziesiąt minut, otoczeni przez dziennikarzy i kamery.
Potem wystąpili na wspólnej konferencji prasowej. Zapowiedzieli, że wystąpią do byłego prezydenta z prośbą o spotkanie. - I o wzięcie udziału w debacie na temat tego, czy z decyzji Marka Siwca można zbudować wspólnie z Ruchem Palikota perspektywę na 20-30-procentowe ugrupowanie, czyli na zwycięstwo w następnych wyborach i na bardzo dobry wynik do europarlamentu - powiedział Palikot.
Dodał, że powiedział Siwcowi, że progi Ruchu Palikota są dla niego otwarte, ale jak zastrzegł, nie chciałby rozmawiać o transakcji, ale o tym, jak zbudować większe ugrupowanie.
Siwiec zastrzegł z kolei, że jest w tej chwili absolutnie nieprzygotowany do wstępowania do RP. - Chcę doprowadzić do rozmowy, która będzie promowała korporacyjność, odważne myślenie o przyszłości - stwierdził eurodeputowany. Dodał, że tematem kolejnych rozmów z Palikotem będzie to, co zrobić, aby lewica mogła liczyć w Polsce na co najmniej 1/3 głosów w wyborach.
"Szerszy projekt polityczny"
Wcześniej na antenie TVN24 Palikot stwierdził, że ze względu na to, iż nie ukrywa, w której warszawskiej restauracji spotka się z Siwcem, będzie to trochę spektakl.
Przekonywał jednak, że nie było wyjścia, ponieważ jest duże zainteresowanie ich rozmową. - Dziś wymienimy poglądy, trzeba pogadać o logistyce kolejnego spotkania. W innej porze umówimy się na dwie, trzy godziny solidnej roboty - powiedział Palikot.
Szef RP zapewnił na antenie TVN24, że nie spotka się z Siwcem po to, żeby powiedzieć: chodź do Ruchu Palikota. Jak wyjaśnił, będzie go namawiał do nowego projektu politycznego, który mógłby uzyskać poparcie Aleksandra Kwaśniewskiego.
- Moją intencją jest zaproponowanie przy tej okazji, by zbudować coś szerszego. Trzeba zrobić coś więcej niż tylko zaproszenie do Ruchu Palikota. Marek Siwiec może być narzędziem do zbudowania szerszego projektu politycznego - powiedział szef RP.
"Miał dość Millera"
Przekonywał, że Siwiec nie odszedł z SLD ze względów koniunkturalnych, ale dlatego, ze miał dość Sojuszu i jego szefa Leszka Millera. Jak zaznaczył, kiedy on - w 2010 r. - odchodził z PO, były w takiej samej sytuacji.
- Może przy współudziale Siwca i innych osób, które zdecydują się pójść tą samą drogą da się zrobić 20 proc. (poparcia - red.). A to już będzie poważne wyzwanie dla POPiS-u. Taki jest sens dzisiejszego spotkania - powiedział Palikot.
Europoseł Marek Siwiec poinformował w piątek, że odszedł z SLD. Wśród powodów swej decyzji wymienił: politykę Sojuszu, która nie gwarantuje wyjścia z opozycji i brak współpracy z Aleksandrem Kwaśniewskim i Ruchem Palikota.
Autor: mac//kdj / Źródło: tvn24