Brygady z Żagania i niemieckiego Neubrandenburga wydzielą po batalionie, który będzie podporządkowany jednostce z drugiego kraju – poinformował w czwartek ppłk Marek Pietrzak z Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych. Jak podkreślił, to nowatorskie rozwiązanie.
Szczegóły współpracy wojskowej Polski i Niemiec były tematem spotkania polsko-niemieckiej grupy oficerów wojsk lądowych, które odbyło się we Wrocławiu. Wzajemne podporządkowanie po jednym batalionie brygadzie z drugiego kraju to jedno ze wspólnych przedsięwzięć zapowiedzianych przez inspektorów wojsk lądowych obu państw w styczniu tego roku.
Oficerowie z Polski i Niemiec ustalili, że po batalionie wydzielą we wzajemne podporządkowanie 34. Brygada Kawalerii Pancernej z Żagania i niemiecka 41. Brygada Grenadierów Pancernych z Tollense-Kaserne w Neubrandenburgu. Strona polska wydzieli batalion wyposażony w czołgi Leopard 2A5, a Niemcy batalion zmechanizowany, którego głównym uzbrojeniem są gąsienicowe bojowe wozy piechoty Marder.
Jak podkreślił Pietrzak, będzie to nowatorskie rozwiązanie, niespotykane do tej pory w kontaktach Polski z żadnym innym krajem.
Będzie też wymiana oficerów
Spotkanie „Grupy Współpracy Wojsk Lądowych”, które odbyło się we Wrocławiu, było drugim spotkaniem tego zespołu i dotyczyło szczegółów dwustronnej współpracy. W styczniu inspektorzy wojsk lądowych obu krajów zapowiedzieli, że obejmie ona wymianę oficerów i słuchaczy szkół oficerskich, podporządkowanie polskiego batalionu niemieckiej brygadzie i na odwrót oraz wspólne ćwiczenia. Kolejne przedsięwzięcie to wspólny projekt wparcia artyleryjskiego. Spotkania inspektorów wojsk lądowych Polski i Niemiec dotyczyły realizacji decyzji ministrów obrony narodowej Polski i Niemiec.
Pietrzak przypomniał, że obecne działania to kontynuacja dotychczasowej - liczącej ponad dwadzieścia lat - współpracy armii obu krajów.
Kolejne spotkanie grupy współpracy wojsk lądowych obu krajów zaplanowano na grudzień, wcześniej - we wrześniu - ma zostać podpisane wstępne porozumienie między dowódcami obu jednostek wydzielających bataliony.
List jako kamień milowy
Pietrzak zaznaczył, że impulsem do rozszerzenia polsko-niemieckiej współpracy były także inicjatywy ubiegłorocznego szczytu NATO w Walii, a później szereg dwustronnych spotkań ministrów obrony Polski i Niemiec. Podczas jednego z nich - w trakcie wizyty wicepremiera, ministra obrony Tomasza Siemoniaka w Berlinie w październiku ubiegłego roku - szefowie resortów obrony Polski i Niemiec podpisali list intencyjny dotyczący rozszerzenia współpracy wojskowej obydwu państw.
- Silna demokratyczna Europa potrzebuje silnych Niemiec i silnej Polski. Siła to także zdolność do obrony, to także siła militarna; to siła Bundeswehry i siła Wojska Polskiego - mówił wówczas Siemoniak.
Szefowa resortu obrony Republiki Federalnej Ursula von der Leyen określiła podpisany list jako kamień milowy w umacnianiu współpracy sił lądowych. Dokument nakreślił ogólne ramy współpracy i pozwolił wojskowym na rozpoczęcie prac nad szczegółami.
W styczniu tego roku inspektor wojsk lądowych Bundeswehry gen. broni Bruno Kasdorf gościł w Polsce, spotkał się wówczas ze swoim polskim odpowiednikiem gen. dyw. Januszem Bronowiczem. Generałowie zapowiedzieli wtedy powołanie międzynarodowej grupy współpracy wojsk lądowych obydwu państw. Później w marcu, w Dowództwie Wojsk Lądowych Niemiec w Strausbergu, odbyły się po raz pierwszy rozmowy tej grupy, kolejne przeprowadzono w minione wtorek i środę we Wrocławiu.
Autor: ts//gak / Źródło: PAP