- Jedno jest ukrywać się na Węgrzech, tak jak Daniel Obajtek, a drugie to azyl polityczny. To jest naprawdę bez precedensu - mówił o sprawie Marcina Romanowskiego wiceszef resortu dyplomacji Władysław Teofil Bartoszewski. Ściganego posła PiS bronili zaś członkowie jego klubu. Waldemar Andzel przekonywał, że udzielony Romanowskiemu przez Budapeszt azyl "jest uzasadniony". Teresa Pamuła przekonywała, iż polityk "obawiał się, że wyrok nie byłby sprawiedliwy". - Dobrze zrobił - oceniła.
Marcin Romanowski, który usłyszał 11 zarzutów i wkrótce ma dojść siedem kolejnych, jest ścigany Europejskim Nakazem Aresztowania. Poseł PiS i były wiceminister sprawiedliwości otrzymał azyl polityczny na Węgrzech.
Bartoszewski: to naprawdę bez precedensu
Sytuację tę komentowali politycy w Sejmie. Wiceminister spraw zagranicznych Władysław Teofil Bartoszewski przypominał, że premier Viktor Orban w przeszłości "dał azyl byłemu prezydentowi (premierowi - red.) Macedonii Północnej, który był oskarżony o korupcję w swoim kraju". - Ukrywał w ambasadzie węgierskiej w Brazylii prezydenta (Jaira) Bolsonaro - dodał.
- Jest to rzecz, jakby nie patrzeć, skandaliczna. Bo jedno jest ukrywać się na Węgrzech, tak jak pan (Daniel) Obajtek, a drugie to jest oczywiście azyl polityczny. To jest naprawdę bez precedensu - podkreślał wiceszef MSZ.
CZYTAJ TEŻ: Kaczyński komentuje ucieczkę Romanowskiego
W 2018 roku azyl na Węgrzech otrzymał były premier obecnej Macedonii Półocnej Nikoła Gruewski (był szefem rządu w latach 2006-2016), który w swoim kraju został skazany na dwa lata więzienia za korupcję. W połowie lutego 2023 roku w węgierskiej ambasadzie w Brazylii schronił się były prezydent tego kraju Jair Bolsonaro, który był ścigany przez wymiar sprawiedliwości za szereg przestępstw. Z kolei na początku czerwca tego roku dziennikarze śledczy z portalu Frontstory.pl poinformowali, że w luksusowym hotelu w Budapeszcie od kilku miesięcy przebywał Daniel Obajtek, były szef Orlenu, poszukiwany wówczas w Polsce przez komisję śledczą i prokuraturę.
Andzel: pojechał do kraju, który dał mu azyl
Z kolei poseł PiS Waldemar Andzel pytany, dlaczego Romanowski uciekł akurat na Węgry, odpowiedział, że "wyjechał do kraju, gdzie dostał azyl polityczny". - Ten azyl, widać, jest uzasadniony - dodał.
Na uwagę, że Budapeszt utrzymywał stosunki i współpracę z Rosją po jej napaści na Ukrainę, przekonywał, że "Węgry pomagają Ukrainie, są członkiem NATO i są członkiem Unii Europejskiej".
Jak mówił Andzel, były wiceszef resortu sprawiedliwości "pojechał do kraju, który dał mu azyl polityczny i mówi, że Polska nie ma utrzymanych standardów demokratycznych, tu są łamane prawa". - Bo są łamane przepisy prawa przez obecny rząd pana (Donalda) Tuska - ocenił. W tym kontekście twierdził, że "choćby wyroki Trybunału Konstytucyjnego nie są publikowane".
Na pytanie, czy to z tego powodu jego klubowy kolega ukrywa się przed wymiarem sprawiedliwości, odparł, że "nie dlatego". - Były inne osoby przetrzymywane w więzieniu, wobec których stosowano w polskim więzieniu tortury - mówił. W jego opinii miałby to być były szef MSWiA, obecny europoseł Mariusz Kamiński.
Pamuła: dobrze zrobił
Z kolei posłanka PiS Teresa Pamuła oceniła, że Romanowski wyjechał, ponieważ "obawiał się, że wyrok nie byłby sprawiedliwy".
Pytana, co mają wobec tego pomyśleć sobie obywatele, odparła: - Że (Romanowski - red.) dobrze zrobił. Ja nie wiem, czy ja za chwilę nie będę musiała uciekać. Dopytywana, co zrobiła, posłanka odparła: Nic złego nie zrobiłam. Ale mogą powiedzieć, że stałam z tymi tekturowymi czekami.
Zaprzeczyła też, jakoby miała brać udział w zorganizowanej grupie przestępczej, co między innymi zarzucane jest Romanowskiemu, czy rozdawać pieniądze zaprzyjaźnionym organizacjom. - Przekazywałam czeki. Za to mogę być. Nie wiem, znajdzie się paragraf - mówiła, sugerując, że "różne rzeczy mogą się zdarzyć".
CZYTAJ WIĘCEJ W PREMIUM: Tak wiceminister Romanowski dosypywał fundacji kolejne miliony >>>
Prokuratura Krajowa zarzuca Romanowskiemu, który jako polityk Solidarnej Polski (a następnie Suwerennej Polski) był w latach 2019-2023 wiceszefem Ministerstwa Sprawiedliwości nadzorującym Fundusz Sprawiedliwości, popełnienie 11 przestępstw, między innymi udział w zorganizowanej grupie przestępczej i ustawianie konkursów na pieniądze z tego funduszu. W piątek prokurator krajowy zapowiedział, że zarzuty zostaną uzupełnione o siedem kolejnych przestępstw.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24