- Głos na PSL, to głos na tych, którzy chcą zmian na lepsze, to głos na odważnych - oświadczył szef PSL Waldemar Pawlak. W podwarszawskich Otrębusach w sobotę odbywa się konwencja ludowców, gdzie partia nieoficjalnie inauguruje kampanię wyborczą. Uczestniczy w niej ok. pół tysiąca delegatów.
Prezes PSL podkreślał, że jego partia "nie lubi bijatyki, ani pozorów", ale działa skutecznie i aktywnie dla dobra ludzi. - PSL to strażnik miejscowych interesów, nie jesteśmy w polityce dla władzy, ale dla ludzi - powiedział. I dodał: - Dla PSL człowiek jest najważniejszy, a nasze priorytety to bezpieczeństwo, zdrowa polska żywność, ekologia, bezpieczeństwo energetyczne.
Pawlak przekonywał, że PSL różni się od Platformy społecznym podejściem do gospodarki, od PiS rozumieniem pojęcia patriotyzmu, a od SLD - większą wrażliwością społeczną, bez "ekstrawagancji obyczajowych".
- Propozycja PSL jest najlepsza, razem tworzymy lepszą przyszłość, głos na PSL, to głos na tych, którzy chcą zmian na lepsze, to głos na odważnych, to dobra inwestycja w przyszłość - podkreślał Pawlak.
Listy zatwierdzą, ale Pawlak będzie mógł je zmienić
Ludowcy spotkali się w Pałacowo-Parkowym Zespole Zabytkowym "Karolin", w którym swoją siedzibę ma Państwowy Zespół Ludowy Pieśni i Tańca "Mazowsze".
Mimo tego, że w sobotę zatwierdzone zostaną listy, kierownictwo partii zostawia sobie jeszcze furtkę, by mieć możliwość ich zmiany. Konwencja ma przyjąć uchwałę, w której upoważni Naczelny Komitet Wykonawczy (jego szefem jest Waldemar Pawlak) do ingerencji w listy.
Stuletnia tradycja i wyborczy program
W przyjętej deklaracji politycznej, PSL przypomina, że jest "rdzennie" polskim ruchem politycznym, o bogatej ponad stuletniej tradycji.
Zapowiada stabilizację finansów publicznych przez wzmocnienie polskiej gospodarki. Dla Stronnictwa, priorytetem jest poprawa materialnych warunków życia Polaków, stabilizacja zatrudnienia, proporcjonalny wzrost rent i emerytur, modernizacja opieki i wsparcia dla osób starszych oraz rozwiązanie problemu bezrobocia.
Ludowcy chcą działać na rzecz wyrównania szans rozwojowych, tych regionów, które uzyskują niższe wskaźniki ekonomiczne oraz na rzecz interesów polskich rolników.
Według PSL, systematycznie doskonalony system KRUS powinien uwzględniać specyfikę rolnictwa i życia na wsi. Ludowcy opowiadają się też, za kontrolą właścicielską państwa w takich branżach, jak górnictwo, energetyka, PKP, czy Poczta Polska.
"Kolego prezesie..."
Europoseł PSL Jarosław Kalinowski przekonywał, że to dzięki PSL-owi budżet jest w lepszej kondycji, a Polska ma dziś stabilną sytuację gospodarczą. Jak dodał, głos na PSL, to głos na Polskę sprawiedliwą. - Kolego prezesie prowadź do zwycięstwa - wzywał Kalinowski.
Ludowcy wystosowali list do Polaków i Polonii świata, w którym zapraszają "polonusów" na listy wyborcze PSL. Na warszawskiej liście ugrupowania znalazło się już kilka osób na stale mieszkających za granicą, jej liderem został Władysław Kozakiewicz.
Działacze liczą na to, że otwierając stołeczną listę na środowiska polonijne będą mogli po raz pierwszy przekroczyć tu pięcioprocentowy próg wyborczy i uzyskać mandat w Warszawie. Polacy oddający głosy za granicą mogą bowiem głosować tylko na kandydatów startujących w stolicy.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24