Polska oczekuje pomocy wojskowej od USA na takim samym poziomie, jaki otrzymują partnerzy strategiczni Stanów Zjednoczonych w innych częściach świata - powiedział Bogdan Klich. - Polska odgrywa w Europie Środkowej taką rolę, jak Pakistan w Azji Środkowej lub Egipt na Bliskim Wschodzie - pokreślił szef MON.
Minister mówił o pomocy za umieszczenie w Polsce tarczy antyrakietowej. - Liczymy na to, że USA, w związku z prowadzonymi rozmowami na temat tarczy, potraktują nas podobnie jak innych strategicznych partnerów w innych częściach świata - oświadczył Klich na konferencji prasowej w Brukseli.
Pomoc w dziesiątkach milionów
To nie jest tak, że przychodzimy z pustą czapką do partnera amerykańskiego i mówimy: słuchaj Ameryko, Polska liczy tylko na Ciebie bk
Zdaniem Klicha, to "stanowisko niespecjalnie wygórowane, przyzwoite, zakładające, że większość naszych potrzeb obronnych będziemy w stanie zapewnić sobie sami".
- To nie jest tak, że przychodzimy z pustą czapką do partnera amerykańskiego i mówimy: słuchaj Ameryko, Polska liczy tylko na Ciebie - dodał minister.
Rozmowy w toku
Szef MON powiedział, że Polsce chodzi o wieloletnie zaangażowanie USA w modernizację polskich sił zbrojnych, i że Polska jest otwarta na różne formy pomocy: gotówkowej albo rzeczowej. - Z racji strategicznych stosunków w dziedzinie bezpieczeństwa, które łączą Polskę i USA, Amerykanie powinni wnieść znacznie większy finansowy i rzeczowy wkład w modernizację naszych sił zbrojnych - podkreślił Klich.
- Amerykanie wiedzą, że bez dobrze wyposażonego partnera, takiego jak Polska, znacznie ciężej będzie im prowadzić swoją politykę europejską - dodał.
Minister zaprzeczył jakoby polsko-amerykańskie rozmowy w sprawie rozmieszczenia elementów tarczy antyrakietowej na polskim terytorium były w impasie. "Rozmowy są w toku" - zapewnił. O problemach w negocjacjach informowała wcześniej strona amerykańska - CZYTAJ DALEJ.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Bartłomiej Zborowski