Przed nami trudny czas: pandemia, trawiący świat kryzys gospodarczy, agresja ze wschodu. Na razie radzimy sobie z tymi wyzwaniami skutecznie, jeśli nic się nie zmieni, to oceniam nasze szanse na zwycięstwo w kolejnych wyborach naprawdę wysoko - oświadczył Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla "Gazety Polskiej Codziennie". Zapowiedział, że "najpewniej do końca pierwszego kwartału zajmie się partią na 100 procent i zrezygnuje z zasiadania w rządzie".
Wywiad z prezesem PiS ukazał się w piątek na łamach "Gazety Polskiej Codziennie". Kaczyński mówił o konflikcie z Unią Europejską, podkreślając jednocześnie: "ani go nie wywołaliśmy, ani nie chcieliśmy”.
"Zostaliśmy postawieni wobec fundamentalnego wyboru sprowadzającego się w istocie do odpowiedzi na zupełnie podstawowe pytanie: czy chcemy być nadal państwem suwerennym, czy też godzimy się, by nasza suwerenność została potraktowana jak kilkudziesięcioletni incydent w historii naszego kontynentu? Dla nas wybór jest jednoznaczny"– stwierdził. Zapewniał, że "Polska jest i będzie suwerennym, niepodległym państwem samodzielnie decydującym o swojej polityce". "Jesteśmy gotowi przyjmować ograniczenia z traktatów, ale tylko takie. Wynika to zresztą wprost z konstytucji" – oznajmił prezes PiS.
Szef PiS zapytany, czy Unia Europejska oparta o traktaty jeszcze istnieje, odpowiedział, że "można powiedzieć, że instytucje europejskie radykalnie odrzuciły traktaty". "Dokładnie tak - traktaty w Unii przestały obowiązywać, a nowym prawodawcą stał się TSUE" - powiedział Kaczyński.
Kaczyński o "szaleństwie transformacji energetycznej"
W rozmowie poruszono m.in. temat handlu uprawnieniami do emisji CO2 (system ETS). "Szaleństwo transformacji energetycznej bez liczenia się z kosztami ekonomicznymi i społecznymi doprowadziłoby w ciągu dekady polskie rodziny do ubóstwa. (...) akceptacja wszystkich unijnych pomysłów w tym zakresie oznaczałaby, że nasi obywatele byliby za kilka lat biedniejsi, niż są teraz" – mówił Kaczyński. Pytany, czy to zapowiedź weta wobec pomysłów na transformację energetyczną prezes PiS odparł: "Każdy, kto by się na ograniczające suwerenność rozwiązania zgodził, byłby po prostu zdrajcą własnego państwa".
CZYTAJ WIĘCEJ: Dodatkowe miliardy do państwowej kasy. "Środki zostały tylko i wyłącznie rozliczone na papierze"
Kaczyński: zablokowanie KPO dla Polski jest niezgodne z prawem
Zapytany, czy Polska poradzi sobie bez pieniędzy z KPO, Kaczyński stwierdził: "zawsze lepiej mieć dodatkowe pieniądze niż ich nie mieć". "Ale sytuacja gospodarcza naszego kraju jest naprawdę bardzo dobra. Rozwijamy się w dobrym tempie i sądzę, że właśnie wzrost naszej siły tak boli” – uznał prezes PiS.
Powtórzył, że zablokowanie KPO dla Polski "jest niezgodne z prawem". Jego zdaniem, gdyby Komisja Europejska przestrzegała prawa, to te środki już dawno powinny być w Polsce. Zaznaczył jednocześnie, że nie przesądza tego, co dalej wydarzy się z KPO. "Na szczęście mamy dobrą sytuację gospodarczą. Ten rok był pod tym względem bardzo dobry, kolejny też zapowiada się optymistycznie. Polska zamożnieje, choć wielu w Europie wolałoby, żebyśmy nie rośli" – przekonywał prezes PiS.
Polska cały czas czeka na zatwierdzenie Krajowego Planu Odbudowy, na którego realizację mamy dostać 58,1 mld euro, czyli ok. 270 mld zł, do wydania w ciągu pięciu lat (23,9 mld euro w formie dotacji i 34,2 mld euro w formie pożyczek). Nadal nie dostaliśmy zaliczki, czyli 4,7 mld euro. Unia czeka na spełnienie przez polski rząd przedstawionych jeszcze w październiku warunków. CZYTAJ WIĘCEJ >>>
Kaczyński o orzeczeniu TSUE
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie przedstawionej przez dwa rumuńskie sądy orzekł ostatnio, że unijne prawo sprzeciwia się wdrażaniu orzecznictwa sądów konstytucyjnych, jeśli w połączeniu z przepisami krajowymi stwarzają one systemowe ryzyko bezkarności. Krajowy TK nie może orzekać niezgodnie z prawem unijnym – orzeka TSUE. Oprócz tego Trybunał uznał, że praworządność Unii Europejskiej wymaga, aby sądy krajowe miały prawo dopuszczać niewykonanie orzeczenia sądu konstytucyjnego sprzecznego z prawem unijnym, bez obawy ryzyka poniesienia odpowiedzialności dyscyplinarnej.
"To kolejna decyzja na drodze do budowania takiego systemu, w którym wymiar sprawiedliwości będzie starał się być wyłączony spod zwierzchności władzy krajowej" – skomentował Kaczyński. W jego opinii, "to jedne z kluczowych elementów budowania federalnej UE pod przewodnictwem Berlina". "Trybunał Sprawiedliwości UE odgrywa w tym działaniu dość oczywistą rolę – ma po prostu dawać pseudoprawne alibi na tego typu pozatraktatowe uzurpacje. Staramy się budować front przeciw takim działaniom. Także poprzez kontakty partyjne, a nie międzypaństwowe"– powiedział prezes Prawa i Sprawiedliwości. Zaznaczył, że temu właśnie służyło spotkanie liderów europejskich partii konserwatywnych i prawicowych pod nazwą Warsaw Summit. W szczycie uczestniczyli m.in. szefowa francuskiego Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen, przewodniczący Fideszu premier Węgier Viktor Orban oraz przewodniczący hiszpańskiego Vox Santiago Abascal.
Kaczyński: określenie IV Rzesza Niemiecka "nie jest niczym nagannym"
"IV Rzesza Niemiecka" to określenie, które wzbudziło w ostatnim czasie sporo emocji, zarówno w Warszawie, jak i w Berlinie. 24 listopada w Berlinie socjaldemokraci, Zieloni i FDP podpisali umowę koalicyjną nowego rządu. 177-stronicowy dokument zatytułowano "Odważyć się na więcej postępu". W polityce zagranicznej uwagę komentatorów zwrócił punkt dotyczący reformy Unii Europejskiej. Niemieccy partnerzy koalicyjni podkreślili, że chcą rozwinąć UE w "federalne państwo europejskie". Tę europejską część umowy koalicyjnej nowego rządu Niemiec wicepremier Kaczyński miał nazwać "przygotowaniem do IV Rzeszy".
"To określenie nie jest niczym nagannym, nie chodzi przecież o III Rzeszę, ale o nawiązanie do pierwszej. Sądzę, że dość dobrze oddaje kierunek tych zmian" – tłumaczył prezes PiS.
Kaczyński o sytuacji na granicy
W rozmowie poruszono także kwestię sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. Zapytany, czy działania hybrydowe ze strony Moskwy i Mińska zostały zakończone, Kaczyński odparł, że nie jest w tej kwestii optymistą.
"Rosjanie tak prowadzą swoje operacje, a Ukraina jest tego najlepszym przykładem. Nie wykluczam, że powstająca już zapora graniczna będzie musiała zostać wzmocniona, przedłużona na granicę z Ukrainą. Nie wiemy, w jakim kierunku pójdzie ta agresja" – stwierdził.
W jego ocenie "Moskwa uznała, że nadszedł dogodny moment na sfinalizowanie ważnych dla niej spraw”. "Rosjanie chcą w tej chwili dyskontować lata zbrojeń i ćwiczeń swojej armii. W tym czasie Europa się rozbrajała, a Stany Zjednoczone są dziś słabe politycznie. Rosja gra – przynajmniej doraźnie – w jednej drużynie z Chinami, te z kolei też umacniają swoją pozycję" – powiedział Kaczyński.
"Nie ma sensu wprowadzać restrykcji, skoro nie da się sprawić, by były stosowane"
Szef Prawa i Sprawiedliwości mówił także o sytuacji epidemicznej w Polsce i strategii rządu na ewentualną piątą falę koronawirusa. "Nie ma sensu wprowadzać restrykcji, skoro nie da się sprawić, by były stosowane. Mamy świadomość wielkiej niechęci społeczeństwa do ograniczeń, nie mówiąc już o lockdownie" – stwierdził Kaczyński. Dodał jednocześnie, że "musimy walczyć o utrzymanie systemu ochrony zdrowotnej".
"Wszystko wskazuje jednak, że omikron tworzy nową sytuację – taką, w której trzeba odrzucić wszystkie względy i podjąć daleko idące decyzje"– powiedział.
"Zajmę się partią na 100 procent i zrezygnuję z zasiadania w rządzie"
Kaczyński został zapytany, czy rząd Zjednoczonej Prawicy utrzyma się do końca kadencji. "Jest duża szansa, że tak właśnie będzie. Ale nie można być tego w 100 procentach pewnym" – odparł. Uznał, że PiS ma duże szanse na utrzymanie władzy po wyborach. Zaznaczył jednocześnie, że aby tak się stało, Prawo i Sprawiedliwość "musi się uaktywnić w tych kwestiach, które są istotne".
"Dziś bywa często tak, że działa, ale nie tam, gdzie potrzeba. Dlatego właśnie najpewniej do końca I kwartału zajmę się partią na 100 procent i zrezygnuję z zasiadania w rządzie" – zapowiedział Kaczyński.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie, tvn24
Źródło zdjęcia głównego: nitpicker / Shutterstock