Czarnecki: Marsz prezydencki będzie marszem władzy dla władzy

- Nasze obchody będą obchodami społecznymi, obywatelskimi - mówił o poniedziałkowych obchodach Święta Niepodległości Ryszard Czarnecki. Jak dodał, odnosi wrażenie, że marsz prezydencki będzie marszem "władzy dla władzy".

Z kolei Tomasz Nałęcz przekonywał, że 11 listopada warto być razem. - To jest unikalna okazja, żeby pokazać Polskę świętującą, cieszącą się, Polskę odrodzoną - mówił.

I dodał: - Chcę powiedzieć tym wszystkim, którzy chcą jutro przyjść na marsz prezydencki: proszę państwa, nie ma żadnych sygnałów o żadnych zadymach.

Czarnecki pytany był również o to, dlaczego Prawo i Sprawiedliwość nie będzie świętować w Warszawie, a w Krakowie. - Dwa lata temu doszło do bardzo niedobrych scen na ulicach Warszawy, one na szczęście w mniejszej skali powtórzyły się po roku. Bardzo bym nie chciał, aby takie sceny były kojarzone z największą partią opozycyjną w Polsce, która jest jedyną alternatywą dla obozu władzy - tłumaczył.

Zaznaczył również, że PiS nie chce, by ktoś "o złej woli z obozu władzy" usiłował przykleić formację "do złych rzeczy, które stać się mogą". - Na pewno nie przyłożymy ręki do jakiejkolwiek sytuacji - zapewnił.

W poniedziałek 11 listopada rano Jarosław Kaczyński i politycy PiS złożą kwiaty przy warszawskich pomnikach twórców polskiej niepodległości, a także pod pomnikiem kard. Stefana Wyszyńskiego. Po południu obchody rocznicowe przeniosą się do Krakowa, gdzie przewidziana jest msza św. w Katedrze Wawelskiej, złożenie kwiatów przy grobach marszałka Piłsudskiego oraz pary prezydenckiej Lecha i Marii Kaczyńskich, przemarsz przed Krzyż Katyński i wystąpienie prezesa PiS.

Z kolei prezydent Bronisław Komorowski 11 listopada złoży wieńce w miejscach związanych z odzyskaniem niepodległości. Później weźmie udział w marszu "Razem dla Niepodległej" w Warszawie. Przejdzie on od Placu Marszałka Józefa Piłsudskiego do Belwederu.

Autor: nsz/jk / Źródło: tvn24