Barbara Blida zabiegała o interesy śląskiej Alexis u polityków prawicy i lewicy. To, że posłanka SLD lobbowała za Barbarą Kmiecik, potwierdzili w prokuraturze Janusz Steinhoff, wicepremier z AWS i Jerzy Markowski, wiceminister przemysłu w rządzie SLD - dowiedział się "Dziennik".
Barbara Kmiecik zeznała przed prokuraturą, że sprawowała mecenat nad swoją koleżanką Barbarą Blidą. W zamian była minister budownictwa miała obiecywać, że zrewanżuje się i pomoże jej w interesach.
W domu śląskiej Alexis prokuratorzy znaleźli m.in. faktury za remont domu Blidy w Szczyrku. Alexis przyznała, że wydała na to 500 tys. złotych. Blida korzystała też z samochodu Kmiecik. Była wraz z rodziną na co najmniej 10 wycieczkach zagranicznych fundowanych przez Alexis. Przyjmowała także drogie podarunki, m.in. kosmetyki i garsonki. Zataiła jednak te informacje w poselskich oświadczeniach majątkowych i rejestrach korzyści - pisze "Dziennik".
Zeznania Kmiecik były jednym z najpoważniejszych argumentów w rękach prokuratorów, którzy wydali nakaz zatrzymania byłej posłanki SLD. Z informacji gazety wynika, że Alexis konsekwentnie twierdziła w śledztwie, iż przekazała pod koniec 1997 r. Blidzie 80 tys. złotych na łapówkę dla prezesa państwowej spółki węglowej. Tę informację potwierdza też kilku innych świadków. Wcześniej biznesmenka chciała sama skorumpować tego człowieka, jednak bez skutku. Dlatego zwróciła się o pomoc do koleżanki.
Źródło: Dziennik